Strony partnerskie
#1
Być, czy nie być, oto jest pytanie...

Niektórzy z Was pewnie widzą burze, huragan wręcz, jaki powstał w ostatnich dniach, dotyczący sprzedaży poprzez strony partnerskie? Zaczęło się od DepositPhotos a dokładniej pewien stocker stracił cierpliwość do bałaganu z tym związanego, no i się zaczęło publiczne uświadomienie...

Aby w skrócie powiedzieć, czego problem dotyczy, umieszczam fragment korespondencji mailowej z DP:
"Yes, you get $0,30 even though our API re-seller sells a file for € 24.90. Our API re-sellers have the right to set their own prices. If you want to opt out of all our partner programs, please confirm and your files will be sold only on depositphotos.com".

"Depositphotos reserves the right to determine the conditions of its cooperation with Partner companies. We sell those files by subscriptions, but it is up to our partners to set their prices."

Czyli, jakaś tam sobie strona a'la stockowa zasysa nasze zdjęcia i sprzedaje bez naszej wiedzy i kontroli (kto, gdzie i w jakiej cenie). Nie wiesz jaka to agencja, bo stocki nie podają listy partnerów, nie wiesz zatem w jakiej cenie twoje zdjęcia pracują dla tej agencji... Dodam, że są to ceny ok. 15 $-150 € (!) za pobranie, z czego autor pracy otrzymuje cenę subskrypcji (bo tak sobie główny stock wymyślił i już), np. 0,30$.
150 € - 0,30$ ... Jakieś pytania?

W przypadku DepositPhotos mamy to wątpliwe "szczęście", że możemy się wypisać z PP, choć podobno to nie daje rezultatu i nasze zdjęcia wiszą dalej w PP agencjach na zasadzie re-sellers... a to nie jest partner program. Nazywa się inaczej, ale działa podobnie lub nawet tak samo.

Kilka cytatów ze świeżych maili, jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości, o co chodzi:

Veer:
"we do not have a comprehensive list as the sites change quite frequently and not all sites house all images."
Nie bardzo rozumiem, jak agencja może nie mieć listy partnerów...

"There is no opt in/out of the partner program. This is a call that we make on your behalf.
You can request that your images be deleted from the site but if you ever change your mind you must upload them again.
Yes, if you choose to CLOSE your account we will pay you the remaining balance from royalties. "


Krótko i konkretnie - chcesz sprzedawać przez Veer, decydujesz się sprzedawać gdzieś tam... (z pewnych informacji wiem, że ta lista ma ok. 30 nieprzeciętnie atrakcyjnych cenowo partnerów).

Dalej...

CSP
"We currently don't have a full list of our partners that may be shared; or the option to opt in / out of an affiliated partner.
You are welcome to add or remove images through the Sell Files / My Portfolio menu in your account. However, if you wish to deactivate the account and remove all of your contributed images, it's best to send a support ticket request.
Our policy is that a contributor account balance must reach at least $50.00 USD may be eligible for cashout payment.
We appreciate your image contributions. "


Szczegóły cennika, jakby ktoś był ciekaw: tutaj

Dreamstime:

"We don't have a list of partners and we can't offer this information."

Wypisać się można tutaj

123RF nie odpowiedziało mi w ogóle.

SS i Alamy dają możliwość wypisania się, jednak tam ta współpraca nie wygląda tak rażąco odrzucająco. Pozostałych stocków nie pytam o szczegóły. Wystarczy to, co dostałam dotychczas, aby podjąć pewne decyzje.

Jeżeli kogoś interesuje gdzie może znaleźć swoje zdjęcia, dla kogo i ile zarabiają, zapraszam tutaj .
Spora część stron PP nie umieszcza żadnej informacji o autorze pracy, żadnego nicka, nic. Zwyczajnie kupują (subskrybują) fotę za te przykładowe 0,30$, umieszczają w swojej galerii jako bezimienne, a dostępne w sprzedaży za wspomniane tłuste $ lub €.

Wielu, jeśli nie większość pewnie machnie ręką i powtórzy jak swą mantrę, że trza robić więcej, ciężej, bo ceny spadają... No cóż...

Nie zniechęcam, nie zachęcam. Decyduje każdy za siebie. Jedynie wyrażam swoją opinię i dzielę się informacjami, które w jakiś sposób zostały pominięte i zignorowane, a niektórym mogą pomóc w organizacji swojego biznesu.
Odpowiedz
#2
wygląda na to że jedynie Shutterstock jakoś tak nas nie oszukuje...
masakra, odechciewa się wszystkiegoIcon_sad
Odpowiedz
#3
szkoda, że mam problem wciąż z j.angielskim
ani poczytać jakies zagraniczne forum, ani próbować dociec co i jak w danym bankuIcon_sad
wysyłam jak ten ciołek, bom zdesperowana nieco
dobrze, że moje stockowe foty są niskobudżetowe i tratuję je jako poligon do nauki
inaczej bym w to nie brnęła
może warto zainteresować się bliżej tą samodzielną sprzedażą przez stronkę na wordpresie
gdyby tak wszyscy stockowi wyjadacze się za to wzięli, to padłyby te gówniate partnerskie złodziejaszki

...a co Wy tak nic nie mówicie? ....
Odpowiedz
#4
jest nadpodaż fotografów i oni z tego korzystają. albo się godzimy, albo out. nikt nie trzyma.
Można zostać na jednym stoku. Im nas więcej tym stoki bardziej nas walą po rogach. Ja nie widzę tu rozwiązania, poza ew. pozostaniem właśnie przy jednym czy 2 stokami, które najmniej mają trakich wynalzków.

Jest to przykre, ale nie sądzę, że możemy cokolwiek zwojować.
______________
:twisted:
Odpowiedz
#5
Pewnie, ale jak się wszyscy godzimy, to oni korzystają, uch jak mnie takie tematy denerwują!
Jakaś zmowa milczenia czy wszyscy dutkają swoje focinki Icon_cheesygrin
Odpowiedz
#6
Najgorsze jest to że i Ariene ma rację i Grześ ma rację...życie no.
Odpowiedz
#7
Stoki działają z pozycji siły. Można to załatwić jak będą odchodzili co lepsi gracze, jak stok pozostanie z 30 mln. kiepskich gniotów, a inny będzie miał 30 mln dobrych fot, to ten pierwszy odczuje swoje działania. A le ja i pewnie większość z nas jesteśmy tylko naklejką na masce samochodu, bez której auto też szybko pojedzie.
______________
:twisted:
Odpowiedz
#8
(2014-02-15, 18:44:43)fotorince napisał(a): Najgorsze jest to że i Ariene ma rację i Grześ ma rację...

... i ministrerstwo finansów tez ma rację Smile
Odpowiedz
#9
Może załóżmy nasz własny bank zdjęć Smile Będziemy sami dla siebie partnerami Icon_cheesygrin Nikt go nie skrytykuje, bo to nasz i będzie fajnie Icon_cheesygrin
Odpowiedz
#10
ponoć ten symbiostock niegłupi, może warto popróbować, gdyby taka sieć sie rozrosła, byłaby siłą może nawet konkurencyjną dla microstock?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości