2015-04-10, 12:17:04
Ja sądzę, że taka agencja jak Shuterstock nie musi w tak zawoalowany sposób informować swoich fotografów o prowadzonej polityce. To jest czysty biznes dla obu stron więc i zasady powinny być jasne. przecież nikt się nie obrazi jak przy odrzucie dostanie jasną informację typu dziękujemy za poświęcony czas ale zdjęć w tym temacie w chwili obecnej nie potrzebujemy, lub przykro nam ale dbając o wysoką jakość usług nie możemy przyjąć tego zdjęcia ze względu na słabą jakość techniczną. Dostając taką odpowiedź wiemy na czym stoimy, albo focimy inny temat, albo poprawiamy jakość swoich usług dostosowując się do wymogów agencji.
W przypadkach jakie mają obecnie miejsce czyli np. MR do pejzażu osobiście odbieram to jako brak szacunku dla współpracownika i mało profesjonalne zachowanie agencji. To jeszcze pół biedy bo MR do pejzażu to oczywisty błąd, ale podawanie jako powód szum którego nie ma bardziej wprowadza w błąd fotografa, bo on ślęczy potem nad cropem x200% i szuka czegoś czego nie ma, potem dla świętego spokoju odszumia i wrzuca ponownie.
Wg mnie czyste reguły gry wyszły by na dobre obu stronom.
Ale przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł na obserwowaną w ostatnim czasie akcje odrzutów. Być może Shutterstock testuje jakiś nowy skrypt do sprawdzania zdjęć i to nie czynnik ludzki nam odwala, a wadliwie działające oprogramowanie. Co powiecie na takie rozwiązanie? Wg mnie całkiem prawdopodobne.
W przypadkach jakie mają obecnie miejsce czyli np. MR do pejzażu osobiście odbieram to jako brak szacunku dla współpracownika i mało profesjonalne zachowanie agencji. To jeszcze pół biedy bo MR do pejzażu to oczywisty błąd, ale podawanie jako powód szum którego nie ma bardziej wprowadza w błąd fotografa, bo on ślęczy potem nad cropem x200% i szuka czegoś czego nie ma, potem dla świętego spokoju odszumia i wrzuca ponownie.
Wg mnie czyste reguły gry wyszły by na dobre obu stronom.
Ale przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł na obserwowaną w ostatnim czasie akcje odrzutów. Być może Shutterstock testuje jakiś nowy skrypt do sprawdzania zdjęć i to nie czynnik ludzki nam odwala, a wadliwie działające oprogramowanie. Co powiecie na takie rozwiązanie? Wg mnie całkiem prawdopodobne.