2014-01-24, 18:57:03
Zgadzam się z tą teorią w całej rozciągłości. Smutne jest tylko to, że tak duża agencja jak Shutterstock pozwala na pkt 3.
Nie wierzę, że nie było skarg w tym temacie a on nadal trwa na posterunku i wku...a ludzi.
Dziś powtórzyłem wrzutkę edytoriali z Paryża, akceptacja 100% i teraz albo faktycznie zapomniałem w pośpiechu zaptaszkować edytorial, głowy nie dam, albo znów trafiłem na tego frustrata. Tak czy inaczej mogli by otwarcie napisać, że zdjęcie jest do dupy oczywiście w bardziej przystępny sposób np. dziękujemy, ale to zdęcie nie spełnia naszych wymagań technicznych czy artystycznych, grzecznie dosadnie i każdy wie o co chodzi, a tak robią z nas głupków i każą szukać np. szumów tam gdzie ich nie ma, albo poprawiać balans bieli, a to już jest ingerencja w zamysł twórczy autora, bo np. miał taką wizję będąc na gazie że niebo czasem bywa zielone A kto powiedział że się nie sprzeda zielone niebo, mało to ludzi chodzi do pracy na gazie i mają podobne wizje (mowa oczywiście o potencjalnych klientach)
Nie wierzę, że nie było skarg w tym temacie a on nadal trwa na posterunku i wku...a ludzi.
Dziś powtórzyłem wrzutkę edytoriali z Paryża, akceptacja 100% i teraz albo faktycznie zapomniałem w pośpiechu zaptaszkować edytorial, głowy nie dam, albo znów trafiłem na tego frustrata. Tak czy inaczej mogli by otwarcie napisać, że zdjęcie jest do dupy oczywiście w bardziej przystępny sposób np. dziękujemy, ale to zdęcie nie spełnia naszych wymagań technicznych czy artystycznych, grzecznie dosadnie i każdy wie o co chodzi, a tak robią z nas głupków i każą szukać np. szumów tam gdzie ich nie ma, albo poprawiać balans bieli, a to już jest ingerencja w zamysł twórczy autora, bo np. miał taką wizję będąc na gazie że niebo czasem bywa zielone A kto powiedział że się nie sprzeda zielone niebo, mało to ludzi chodzi do pracy na gazie i mają podobne wizje (mowa oczywiście o potencjalnych klientach)