Problemy techniczne Shutterstock
A ktoś z Was próbował tak opisywać zdjęcia jak ten gość, o którym pisze maccio? Rzeczywiście jak wklikam pierwsze kilka słów w google wg zasady tego gościa, to jako pierwsze w obrazkach pojawiają się jego fotki. Chyba jednak za takie coś to można dostać bana.
Odpowiedz
(2016-12-14, 16:31:27)richart napisał(a): A ktoś z Was próbował tak opisywać zdjęcia jak ten gość, o którym pisze maccio? Rzeczywiście jak wklikam pierwsze kilka słów w google wg zasady tego gościa, to jako pierwsze w obrazkach pojawiają się jego fotki. Chyba jednak za takie coś to można dostać bana.

Lepiej może nie próbować, bo zaczynaja z tym walczyć:

http://forums.submit.shutterstock.com/to.../?pl=SubGF
Odpowiedz
(2016-12-14, 14:30:55)dopam napisał(a): A pozostając przy temacie słów kluczowych, czy ktoś mógłby się podzielić jakimś patentem na opisywanie zdjęć? Wyrabiam się powoli z obsługą programu do edycji zdjęć, ale teraz najwięcej czasu zajmuje mi właśnie ten angielski. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że prawie nie znam angielskiego. Macie jakieś pomysły, żeby to przyśpieszyć? (pomijając kurs angielskiego?)


skorzystaj z sugestii słów kluczowych, klikasz podczas opisywania zdjęcia pod okienkiem słów kluczowych i wyskakuje okienko ze zdjeciami, wybierasz co najmniej 3 najbardziej podobne do Twojego, zatwierdzasz i wybierasz słowa kluczowe. Ponadto, aby uniknąć kosztownego kursu angielskiego, polecam dodatkowo google translator Icon_lol
Odpowiedz
Zgadzam się z Leskerem. Tłumacz googla radzi sobie z pojedynczymi słowami całkiem nieźle, gorzej mu idzie z całą frazą, ale jak się choć trochę zna język angielski to wystarczy. 
Sugestie słów w Szuterze też są ok. Czasami korzystam, ale ostatnio stwierdziłem,  że jeśli tylko czas mi na to pozawala, to lepiej jest poświęcić go na ustawienie własnych słów kluczowych, bardziej przemyślanych i dostosowanych do bieżących trendów. Ale jak czasu mało to cóż:  ctrl C + ctrl V Smile
  
Do Fotka - nie będę próbował, i dobrze, że z tym będą walczyć.
Odpowiedz
Z google translete trzeba uważać bo czasem sadzi takie bzdury, że szkoda gadać. Fakt jak się już zna angielski i brakuje słowek to sie przydaje.
Odpowiedz
To prawda z google trzeba uważać! Ostatnio miałem niezły ubaw, jak google przetłumaczył mi połączenie słowa "sway" - kołysać się" " kiwać" z wyrazami dotyczącymi kołyszących się, oszronionych, zmrożonych gałęzi -  w ten oto sposób - nie zmyślam: "obciągać loda" - no odpadłem Smile  
ZapiszZapisz
ZapiszZapisz
Odpowiedz
Ja korzystam z http://microstockgroup.com/tools/keyword.php oraz http://microstockgroup.com/tools/keywordcompare.html
Odpowiedz
Dzieki yuma2 za drugi link - nie znałem go
Odpowiedz
Ja do tej pory właśnie z translatora korzystałam, ale nawet przy mojej marnej znajomości angielskiego widać, że niektóre tłumaczenia są kosmiczne... a zgłębiając temat (już na stockach) okazuje się, że inne są bardzo mało popularne, więc szkoda ich używać.

Dzięki za linki yuma2.
Odpowiedz
Dziwna sprawa, wczoraj przyjęli mi zdjęcia, jedno nawet się sprzedało, wszystko pięknie ładnie szybko pojawiły się w portfolio. Dzisiaj już ich nie ma, poznikały wszystkie. Doesn't exist on pending approval. Ta strona to jeden wielki bug po tych zmianach.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 111 gości