2008-04-22, 11:28:02
wielu z was po pewnym czasie obcowania z kolekcjami zdjęć sprzedawanymi na zasadzie mikropłatności zapewne zadaje sobie pytanie czy może nie lepiej by było spróbować w dużym banku zdjęć który sprzedaje je po realnych cenach (czyt. 200-500 USD),
pominąwszy kwestie przyjęcia do takiej agencji .... to przeglądając prace tam sprzedawane można stwierdzić że nie odbiegają one bardzo od tych choćby z IS...
problem polegał na tym że tych agencji i zdjęć było stosunkowo niewiele przez co może utrzymywanie sztucznie zawyzonego poziomu cen zdjęć było łatwe, natomiast teraz pojawiła się cała rzesza ludzi uzbrojonych w swoje pierwsze lustrzanki cyfrowe których chetnie przyjmują agencje 1$ oferując drakońskie prowizje wzamian za szanse sprzedaży swoich prac
pytanie które jednak się tu pojawia to jaki jest trend na rynku fotografii stock ..?? przeczytałem ostatnio jakiś artykuł w którym podano udział rynku fotografii microstock w całej puli sprzedaży na rynku i wynosił on zaledwie ok. 15% - inną sprawą jest że ten uzdział wypracował w bardzo krótkim czasie i cały czas go powiększa, - czy jest to początek zmian na tym rynku, czy tylko lekkie zamieszanie które delikatnie zmieni układ sił ale karawana pojedzie dalej utartym szlakiem ? Nie bez powodu Getty wykupiło IS...
Spadek cen technologii cyfrowej (nie tylko tej fotograficznej - ale i przesyłania i składowania dużej ilości informacji) musiał spowodować zmiany na rynku, pojawiły się nisze w które wszły stocki mikro, ale czy jest to początek zmiany ?
Ja sądzę że nie - owszem nastąpi lekka roszada, zdjęcia troche potanieją a raczej nasze zyski jako fotografów z nich spadną, ale chcąc prowadzić solidny biznes specjalizowany w tego typu zdjęciach nie można ich sprzedawać po 25 cc,.. to jest piłowanie gałęzi na której się siedzi - i działanie na szkodę profesji fotograficznej. Ta cena jest nierealna, lepiej sprzedać 1 zdjęcie na msc ale za 300 $ ...?
Aby zrobić długa rzecz - krótką spłyciłem wiele tez powyżej i pominąłem liczne aspekty ale i tak narazie jest więcej pytań niż odpowiedzi w tej dziedzinie i dopiero chyba czas pokaże co będzie grane...
pominąwszy kwestie przyjęcia do takiej agencji .... to przeglądając prace tam sprzedawane można stwierdzić że nie odbiegają one bardzo od tych choćby z IS...
problem polegał na tym że tych agencji i zdjęć było stosunkowo niewiele przez co może utrzymywanie sztucznie zawyzonego poziomu cen zdjęć było łatwe, natomiast teraz pojawiła się cała rzesza ludzi uzbrojonych w swoje pierwsze lustrzanki cyfrowe których chetnie przyjmują agencje 1$ oferując drakońskie prowizje wzamian za szanse sprzedaży swoich prac
pytanie które jednak się tu pojawia to jaki jest trend na rynku fotografii stock ..?? przeczytałem ostatnio jakiś artykuł w którym podano udział rynku fotografii microstock w całej puli sprzedaży na rynku i wynosił on zaledwie ok. 15% - inną sprawą jest że ten uzdział wypracował w bardzo krótkim czasie i cały czas go powiększa, - czy jest to początek zmian na tym rynku, czy tylko lekkie zamieszanie które delikatnie zmieni układ sił ale karawana pojedzie dalej utartym szlakiem ? Nie bez powodu Getty wykupiło IS...
Spadek cen technologii cyfrowej (nie tylko tej fotograficznej - ale i przesyłania i składowania dużej ilości informacji) musiał spowodować zmiany na rynku, pojawiły się nisze w które wszły stocki mikro, ale czy jest to początek zmiany ?
Ja sądzę że nie - owszem nastąpi lekka roszada, zdjęcia troche potanieją a raczej nasze zyski jako fotografów z nich spadną, ale chcąc prowadzić solidny biznes specjalizowany w tego typu zdjęciach nie można ich sprzedawać po 25 cc,.. to jest piłowanie gałęzi na której się siedzi - i działanie na szkodę profesji fotograficznej. Ta cena jest nierealna, lepiej sprzedać 1 zdjęcie na msc ale za 300 $ ...?
Aby zrobić długa rzecz - krótką spłyciłem wiele tez powyżej i pominąłem liczne aspekty ale i tak narazie jest więcej pytań niż odpowiedzi w tej dziedzinie i dopiero chyba czas pokaże co będzie grane...