2017-06-20, 10:38:59
Dzień dobry, poruszam ten problem po tym jak został on nagłośniony na forum SS.
Okazuje się, że nasze zdjęcia latają po całym świecie i nie trzeba specjalnie nawet się natrudzić, aby otrzymać do nich darmowy dostęp.
Są serwisy, które udostępniają zdjęcia prosto z serwerów Shutterstock bez znaków wodnych. Co prawda nie w wysokiej rozdzielczości, ale 1000px na dłuższym boku już spokojnie wystarczy do użycia na WWW czy nawet czasem w prasie.
Uzyskanie takiego zdjęcia jest banalnie proste, wystarczy zmodyfikować adres URL zdjęcia na Shutterstock dodając j2 po "www."
A to tylko jedna z bardzo wielu metod.
SS o tym wie i niby pracuje nad rozwiązaniem problemu, a problem jest ewidentnie po ich stronie bo to dziura w kodzie.
Jak myślicie, jaka jest skala tego problemu? Czy może to spowodować zauważalne spadki sprzedaży czy może nie ma to dużego znaczenia, bo ci co kradną i tak by nie kupili?
pozdrawiam
Okazuje się, że nasze zdjęcia latają po całym świecie i nie trzeba specjalnie nawet się natrudzić, aby otrzymać do nich darmowy dostęp.
Są serwisy, które udostępniają zdjęcia prosto z serwerów Shutterstock bez znaków wodnych. Co prawda nie w wysokiej rozdzielczości, ale 1000px na dłuższym boku już spokojnie wystarczy do użycia na WWW czy nawet czasem w prasie.
Uzyskanie takiego zdjęcia jest banalnie proste, wystarczy zmodyfikować adres URL zdjęcia na Shutterstock dodając j2 po "www."
A to tylko jedna z bardzo wielu metod.
SS o tym wie i niby pracuje nad rozwiązaniem problemu, a problem jest ewidentnie po ich stronie bo to dziura w kodzie.
Jak myślicie, jaka jest skala tego problemu? Czy może to spowodować zauważalne spadki sprzedaży czy może nie ma to dużego znaczenia, bo ci co kradną i tak by nie kupili?
pozdrawiam