"Full Time" - Czy warto zostać pełnoetatowym stockerem?
#81
(2013-04-03, 22:23:10)kreatorex napisał(a): Może sprecyzuje chodziło mi o to ile np. potrzeba czasu w warunkach full time potrzeba do osiągnięcia minimalnych dochodów np takich które by pokryły np koszty sprzętu, studia modeli itp i żeby zostało coś na piwo...

Każdy na pewno ma inną opinię i doświadczenie w tym temacie, ale wypowiem się za siebie, ja na full time przeszłam po pół roku od momentu realnego wrzucania konkretnych sesji, przy czym wtedy nie miałam jeszcze studia, sesje głównie w plenerze.
Odpowiedz
#82
(2013-04-03, 22:23:10)kreatorex napisał(a): No i chciałem zwrócić uwagę że kolega dosyć istotnie traktuje inwestycje i to trochę mnie frapuje czy na pewno??? Z mojego doświadczenia wiem że czasami wystarczy robić lepsze zdjęcia i sprzedaż rośnie.

Co do inwestycji jak mowie to głownie wygoda i czas. Bezpośrednio na sprzedaż przekłada się pomysł i zapotrzebowanie na produkt.

i tak jak Ania wspomniała - "często hitem sprzedaży jest zdjęcie, które nie kosztowało ani góry pieniędzy ani czasu na przygotowanie i realizację"

A co do wyliczeń. Nigdy tak nie liczyłem. Czasem robię sobie dzień wolny, czasem mam "zajawkę i siedzę do nocy. Robienie sesji na siłę bez przekonania nie daje dobrych efektów Smile. A i lubię dłubać w zdjęciu i usuwać każdy paproszek Icon_frown wiec czasem po 1 dniu wrzucę 3 zdjęcia Icon_frown. Może niezbyt ekonomiczne rozwiązanie, ale u mnie działa.
Odpowiedz
#83
No to powoli mi się rozjaśnia...wspomniałeś o pewnej niestabilności czy zdarzają się u Was np szczególnie kiepskie miesiące?? zakładając pewną już stałą bazę zdjęć. czy tylko rośnie Smile
Odpowiedz
#84
Gdyby tylko rosło... Ja się bije z myślą rzucenia korony na iStockphoto Icon_razz. Ogólnie dość stabilnie, ale zdarzają się dni gdzie spadek jest o 50-70%... i wtedy człowiek zaczyna się spinać bo przy takim stanie rzeczy nie starczy na koszty. Fakt ze nie mam specjalnie ciekawego ani ogromnego portfolio (>700zdjec). Ale to tylko opinia koronowanego z IS.
Odpowiedz
#85
Nie wiem czy takorona jest taka fajna, wiem że mając te same zdjęcia na Shutterstock można wyrabiać 3 razy tyle co na Is, plus oczywiście zarobek Is Smile. Ja na Istocku jestem od niedawna coś tam się sprzedaje ale ogólnie to jakaś masakra...
Odpowiedz
#86
można było dobrze zarabiać na EX, ale jak wiadomo IS w ostatnich miesiącach mocno spadł w rankingu, również wiarygodności
Odpowiedz
#87
(2013-04-03, 23:34:26)kreatorex napisał(a): Nie wiem czy takorona jest taka fajna, wiem że mając te same zdjęcia na Shutterstock można wyrabiać 3 razy tyle co na Is

Jak wkładałem korone pod koniec 2008 roku, to dochody z IS stanowiły 60% całosci. Pozostałe 40 rozłozone było między Shutter, Fotolię, Dreamstime i StockXpert (chyba dobrze pamiętam nazwę). Wiec to niezupełnie tak zawsze wygląda.

Dzisiaj może być inaczej... przekonam sie o tym wkrótce. Trzeba jednak pamietac, ze róznica w cenach i prowizji między EX i No-EX to właśnie jakaś 3-krotność (przy założeniu takiej samej ilości DL), zalezna od tego jaką EX ma prowizję. CZyli, jak np. zarabiałem $100 to jako No-EX bedę zarabiał na IS $35. Możliwe, że na pozostałych stockach uda sie te brakujące $65 zarobić.
Jeżeli jednak zarabiałem $1000, a teraz spadne na $350, to juz nie byłbym takim optymistą, że na innych zarobię $650 Smile
Odpowiedz
#88
Każdy z nas ma inne portfolia (modelki, izolowane, grafiki, backgroundy, krajobrazy) do tego inny staż nie da rady porównać tego ze sobą i nie ma sensu. Dla jednych no.1 to Shutterstock dla innych iS, jedni nieźle radzą sobie na Fotoli, Dreamstime czy 123RF. Wszystko zależy jakie mamy zdjęcia i jak zostaną one przyjęte na innych stockach i jaką wyrobią (przez lata) pozycję, w takim Dreamstime cena zdjęcia wzrasta wraz z ilością DL na Shutterstock cena będzie ta sama co najwyżej zdjęcie trafi do Most popular.
Jak rzekł fotek iS płaci konkretne sumy za zdjęcia w porównaniu z innymi ale nawet Alamy ze swoimi 3-cyfrowymi cenami potrafi od czasu do czasu coś sprzedać.

Jakie wnioski... ano robić/uprawiać ten rodzaj zdjęć, który najlepiej Ci się sprzedaje i zamiast wrzutów na siłę robić przemyślane zdjęcia, które będą filarami Twojego portfolio.
Odpowiedz
#89
(2013-04-04, 08:40:04)Nightman napisał(a): Jakie wnioski... ano robić/uprawiać ten rodzaj zdjęć, który najlepiej Ci się sprzedaje i zamiast wrzutów na siłę robić przemyślane zdjęcia, które będą filarami Twojego portfolio.

Ano właśnie... to jest sedno. Jezeli dla kogoś filarem są zdjecia isolated, to jego inwestycje sprowadzą się do stołu bezcieniowego, paru dobrych lamp, dużej matrycy i dobrego obiektywu typu macro.

Jezeli jednak filarem sa zdjęcia ludzi w plenerze, to inwestycje i wydatki rosną. Ważne jest dość drogie oswietlenie plenerowe, koszty transportu, wynagrodzenia dla ekipy, może przydać sie tez puszka z szybkim AF o zestawie obiektywów nie wspomnę (teleobiektyw, szeroki kąt, itd.)

Dla zdjęc studyjnych z ludźmi trzeba zainwestować w studio lub ponosić koszty wynajęcia wnętrz, oświetlenia też trzeba więcej niż dla przedmiotów.
Odpowiedz
#90
(2013-04-04, 08:40:04)Nightman napisał(a): zamiast wrzutów na siłę robić przemyślane zdjęcia, które będą filarami Twojego portfolio.

u mnie filarami wcale nie sa te przemyślane -
ogólnie temat trudny do zbadania.
Są tacy co robią po prostu dużo i wtedy trudno przemyśleć wszystko a zawsze się coś sprzeda.
Są tacy co robią przemyślane zdjęcia a mniej, dopracowują je i maja one sporą sprzedaż chociaż też zauważają że nie zawsze te w które włożono najwięcej jest najbardziej dochodowe.
Myślę że trafiają też do innej grupy odbiorców.

Wydaje się że trzeba badać rynek samemu za pomocą zdjątek jakie się umie robić. Sprawa bardzo indywidualna.
Też zmienia się wszystko w czasie. Kiedyś wystarczyło wrzucać ludzi aby odnieść sukces a teraz ludzi jest zatrzęsienie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości