Liczba postów: 2 626
Liczba wątków: 39
Dołączył: Feb 2008
Reputacja:
11
Miejscowość: Polska
2011-07-11, 17:06:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-07-11, 17:10:28 {2} przez Wuja.)
Hard work for fun. Bywają tacy dla ktorych jest to hobby a hobby zwykle generuje koszta taka zabawa w fotografa sprzedającego zdjęcia, można sobie pogadac tu na forum i robic foty nie tylko do szuflady ale tez do galerii na IS którą oceniaja kupujący (a chyba najbardziej wyszukiwarka is)
a tak w ogóle to co warto? I tak do piachu i tak do piachu.
Nie ma się co szarpać jak ktoś woli mieć frajde i cieszyć się z przyjętego zdjęcia to chyba lepiej niż narzekać że się nie sprzedaje. No chyba że od tego zależy czy się ma co do gara wrzucić... ale to już inna historia.
Liczba postów: 2 267
Liczba wątków: 39
Dołączył: Jan 2011
Reputacja:
30
Miejscowość: Bydgoszcz
2011-07-11, 17:17:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-07-11, 17:26:36 {2} przez SHaiith.)
Ja mam średnio 3-4 DL tygodniowo, ale po 2-3 $. Nie narzekam.
Ja tam mam frajdę, że cokolwiek się sprzedaje. I nie robię tego zarobkowo, tylko do podszkolenia warsztatu. Podejrzewam, że jest wiele osób co próbuje swoich sił na stokach, aby się z tym zmierzyć, a nie konkretnie zarobić.
Ale jak widać nie dla wszystkich jest to jasne, że fotografie stockową można uprawiać także for FUN. A to, że ktoś pisze, ze stocki się kończą, że ktoś już z tortu nawet okruszki pozamiatał to sam nie wiem co tutaj dalej robi. Odgania konkurencje? Sam nie wiem.
Niektórzy po prostu robią to dla zabawy a nie dla zarobku. I wkurza mnie jak ktoś szydzi z takich ludzi i jedzie jak po łysej.....
Liczba postów: 2 267
Liczba wątków: 39
Dołączył: Jan 2011
Reputacja:
30
Miejscowość: Bydgoszcz
2011-07-11, 17:28:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-07-11, 17:29:25 {2} przez SHaiith.)
canion -> bardzo ciekawie czyta się twoje wypowiedzi w zestawieniu z twoim podpisem w stopce.
Liczba postów: 1 210
Liczba wątków: 21
Dołączył: Mar 2009
Reputacja:
8
Miejscowość: Warszawa
2011-07-11, 19:41:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-07-11, 19:59:22 {2} przez canion.)
nie kumam. Wy do starości chcecie tomato isolated robić? Chyba warto nauczyć sie nowych tricków których nie znają inni i powoli wbijać sie w komerchę. pamiętajcie. zawsze i przede wszystkim chodzi o fotografię. im jesteś lepszym fotografem tym łatwiej poradzisz sobie nie tylko na stockach ale i na mocno konkurencyjnym rynku. Ktoś kto zatrzymał sie na etapie tomato isolated jest jak rozkładający się dinozaur na fotograficznej pustyni pikseli. Piasek wcześniej czy pożniej go przykryje i słuch o nim zaginie.
ale cieszę sie,że niektórzy potrafią nawiązać ciekawą dyskusję. Cytując dyrektora "microstocki sie kończą" ... i niby można by na tym zakończyć wywód,ale.... to nie jest słuszna teza. właściwszą jest "stocki sie kończą dla amatorów /czyt. początkujących/"
alzajac , a nowi to niby muchy co trzeba je odganiać? sami odchodzą, pierwszy rok wyżywa jeden z 10-15tu , a z tych wybrańców kolejne lata przeżyje jeden, może dwóch. Ci którzy nie traktuje tego jak zabawę. A z takim specem zawsze warto konkurować , bo dzięki temu jesteśmy lepsi, szybsi, dokładniejsi, doskonalimy umiejętności i wiedzę, uczestniczymy w warsztatach bliższych i dalszych, wymieniamy sprzęt na coraz mocniejszy i utrzymujemy bezpieczną odległość od peletonu..
Liczba postów: 1 210
Liczba wątków: 21
Dołączył: Mar 2009
Reputacja:
8
Miejscowość: Warszawa
2011-07-11, 20:01:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-07-11, 20:28:17 {2} przez canion.)
Dziwnie traktujecie swoje hobby