2019-05-29, 14:13:53
Właśnie zastanawiam się, czy to nie jest lepsza droga - skupić się na fotografii tylko jednej rzeczy/miejsca/sytuacji... Były tutaj już przytaczane przykłady 1000 stron zdjęć ryżu, czy nazw miast z mapy.
I jeśli zapchać shuttera chociażby 1000. zdjęć śmietnika z każdej możliwej perspektywy to nie ma bata - musi się sprzedawać, bo w końcu te zdjęcia powinny się pokazywać niemal na każdej stronie.
Dobrze kombinuje?
I jeśli zapchać shuttera chociażby 1000. zdjęć śmietnika z każdej możliwej perspektywy to nie ma bata - musi się sprzedawać, bo w końcu te zdjęcia powinny się pokazywać niemal na każdej stronie.
Dobrze kombinuje?