Ściana płaczu Shutterstock

[fotorince]

Cieszę się, że cieszysz się, że się cieszę, gdy Ty się cieszysz

Już ja wiem jak Ty się cieszysz....tak że dziś mam jak w weekend
Ktoś mi pożałował...

[bluefilter]

Co się smucisz, jeszcze nie ma końca dnia.
Wszystko może się odwrócić.....

[fotorince]

Co się smucisz, jeszcze nie ma końca dnia.
Wszystko może się odwrócić.....

Tak mi tłumacz
Godz. 19:25, wynik na shutterze to 2 szprotki, jakieś pytania?

[GregorK]

Tak mi tłumacz
Godz. 19:25, wynik na shutterze to 2 szprotki, jakieś pytania?

chwalimy się w innym wątku

[bluefilter]

Tak mi tłumacz
Godz. 19:25, wynik na shutterze to 2 szprotki, jakieś pytania?

Ale jeszcze 8 godzin dzisiejszej daty.......
A desperatów nie brakuje

[oxygenka]

Coś się faktycznie zacięło ... też liczę na desperatów

[maccio]

Nie bardzo mogłem się zdecydować w jakim wątku poruszyć kwestie "tracenia czasu/karmienia nadziei/dowartościowywania się lub dołowania - zależy od dnia Chodzi mi mianowicie o to, ile razy dziennie sprawdzacie zarobki na Shutterstock i innych stockach? Czy jest to kilka razy, kilkanaście, a może kilkadziesiąt? U mnie to jest tak między kilka, ale ociera się czasem o kilkanaście i nie wiem, czy to nie jest już jakaś choroba psychiczna

[hektor66]

kilkadziesiąt albo więcej

[yuma2]

2-3 razy na godzine, nie tylko Shutterstock ale wszystkie razem na stockperformer
nie wydaje mi sie by nosilo to znamiona choroby, po prostu chce wiedziec ile zarobilem i czy moja praca sie oplacala, co sie sprzedaje a co nie, czy trafilem w temat czy przespalem, czy mam sie zabierac za focenie czy moze polezec do wieczora, na kazda akcje jest reakcja, czasem $$$ motywuja a czasem pozwalaja odpoczac, to wszystko chce wiedziec tu i teraz bo zyje z dnia na dzien, jestem fotografem stockowym i kto mi zabroni

[oxygenka]

Nie bardzo mogłem się zdecydować w jakim wątku poruszyć kwestie "tracenia czasu/karmienia nadziei/dowartościowywania się lub dołowania - zależy od dnia Chodzi mi mianowicie o to, ile razy dziennie sprawdzacie zarobki na Shutterstock i innych stockach? Czy jest to kilka razy, kilkanaście, a może kilkadziesiąt? U mnie to jest tak między kilka, ale ociera się czasem o kilkanaście i nie wiem, czy to nie jest już jakaś choroba psychiczna

Każde wejscie na kompa..net..zaczynam od sprawdzenia ("tracenia czasu/karmienia nadziei/dowartościowywania się lub dołowania ) czy wpadł jakiś grosz.. więc między kilka a kilkanaście razy i owszem choroba ...choroba mnie bierze bo tych grosików wpada coraz mniej