Ściana płaczu Shutterstock
(2020-06-08, 22:06:58)StaryNovy napisał(a): Przekonałeś mnie Smile
, że ....
"nawet strzępek informacji, zwiększa trochę zdolności zarobkowania"
I ta analogia z Allegro!!!
Zyskałeś wiernego fana!

Wielce Szanowny StaryNovy!
Ja naprawdę jestem przyzwyczajony do takich reakcji ze strony Gniewnych-Starszych-Mądrzejszych. Nie zaskakujesz mnie ani trochę. Kilka wpisów różnych osób miało jednak ciut większą wartość merytoryczną od Twoich głębokich myśli, przesyconych zwielokrotnionymi wykrzyknikami.

(2020-06-08, 21:57:16)vermer napisał(a): Problem polega na tym, że oprócz zdjęć kanapek z serem en masse, jest też wiele francuskich bagietek z szynką.
Jest sporo świetnych zdjęć o bardzo dobrej jakości, masa dobrych grafik i misternych ilustracji.
Potentat Shutter tego nie rozgranicza bo jest potentatem. Gdyby wprowadzono sensowny algorytm promowania ziarna, plewy mogłyby zostać po 0,10$ i gra byłaby czysta. Byłby to też asumpt do podniesienia prestiżu stajni a i motywacja dla konia. A tak to .... po co nasze swary głupie, wszak i tak zginiemy w zupie.

I ja tak uważam. Zarobek na zdjęciu, to średnia prowizja fotografa z jednego pobrania pomnożona przez liczbę pobrań. Dobre zdjęcie daje większy dochód, bo pobrań jest więcej, ale jeżeli (to tylko rozważania - nie twierdzę, że mam jakieś gotowe rozwiązania) średnia cena pobrania była by zależna od wartości artystycznej zdjęcia albo od rzadkości tematu, mogłoby to pozytywnie wpłynąć na zarobki niektórych twórców. Średnią cenę pobrania można w jakimś stopniu regulować, wstawiając rożne zdjęcia na różne stocki. Najlepsze za wyższą cenę, sieczkę za niższą cenę.

(2020-06-08, 23:28:04)padmak napisał(a): Jeśli można coś doradzić - dla osób, które chcą żyć z fotografii i lubią focić (już przysłowiową) kanapkę z serem - Wyróbcie swoją markę, jakieś rozpoznawalne prace, styl a może nazwisko. Postarajcie się, by jakieś wasze prace zostały gdzieś wydrukowane - ale nie przez zakupy w "anonimowym" stocku, ale by były podpisane Waszym nazwiskiem...

Mam znajomą, która robi zdjęcia kulinarne - jest autorką nawet kilku okładek znanych miesięczników. Teraz robi kursy fotografii kulinarnej.

Jeśli nadal chcecie z pasją fotografować i mieć z tego godziwe lub większe pieniądze, musicie zadbać o markę. Pewnie już zauważyliście, że obecnie ludzie kupują dla marki częściej niż dla samego produktu.

Przy okazji - Chalkon to cenne uwagi. Potrzebne jest czasem spojrzenie z innej perspektywy

Yuma - dziękuję za bardzo celne porównanie. Pamiętam jak zaczynałem w 2016 i wtedy mi pisałeś, że właśnie najlepsze czasy się kończą. Dziś po 4 latach właśnie to potwierdziłeś.

blas - super fotka małego cyklisty Smile to pokazuje zapotrzebowanie rynku, że prostymi metodami (telefonem) można zaspokoić te niedrogie zapotrzebowania.

Dziękuję! Dobrze, że są tu ludzie, którzy mają do zaoferowania coś więcej, niż tylko potrójne znaki zapytania i pięciokrotne wykrzykniki.
Odpowiedz
Chalkonie tym razem bez !!! Smile
To nie jest tak, że komentowanie tego co piszesz sprawia mi przyjemność.
Ja po prostu nie ...wytrzymuję Smile
To co piszesz przypomina trenerów personalnych: bądźcie mądrzejsi, bogatsi i ładniejsi - to bełkot!
Odnoszę wrażenie, że gdy czytasz to co sam napisałeś doznajesz swoistej ekstazy a ja wyraźnie Ci w tym przeszkadzam.
Bo pomijając prawdziwe emocje jaki się w tym wątku od zawsze ujawniały, fajnie by było by zjawiały się też merytoryczne, sensowne porady...
Piszesz o braku swoich doświadczeń ze stockami a jednocześnie ludziom, którzy przeżyli na nich już wszystko udzielasz światłych porad Smile
Ja już ci nie będę przeszkadzał nawet jak powtórzysz, że możemy regulować średnią cenę pobrania
Odpowiedz
(2020-06-09, 09:04:51)StaryNovy napisał(a): Chalkonie tym razem bez !!!  Smile
To nie jest tak, że komentowanie tego co piszesz sprawia mi przyjemność.
Ja po prostu nie ...wytrzymuję Smile
To co piszesz przypomina trenerów personalnych: bądźcie mądrzejsi, bogatsi i ładniejsi - to bełkot!
Odnoszę wrażenie, że gdy czytasz to co sam napisałeś doznajesz swoistej ekstazy a ja wyraźnie Ci w tym przeszkadzam.
Bo pomijając prawdziwe emocje jaki się w tym wątku od zawsze ujawniały, fajnie by było by zjawiały się też merytoryczne, sensowne porady...
Piszesz o braku swoich doświadczeń ze stockami a jednocześnie ludziom, którzy przeżyli na nich już wszystko udzielasz światłych porad Smile
Ja już ci nie będę przeszkadzał nawet jak powtórzysz, że możemy regulować średnią cenę pobrania

Oczywiście są stocki, gdzie można regulować średnią cenę pobrania. Wczoraj, dzięki dyskusji tutaj, poznałem jeden z takich stocków. Ktoś wstawia tam zdjęcia znacznie przewyższające wartością artystyczną zdjęcia z Shutterstock o tej samej tematyce. Może być tak, że ktoś tam te zdjęcia wstawił, nic na nich nie zarabia, ale nie chce mu się ich wycofywać, więc sobie wiszą. Być może jednak jest tak, że coś, co jest naprawdę dobre, sprzedaje się po 3-20 euro od pobrania, a nie po 10 centów.

To, że Twoje zdjęcia tam się nie sprzedadzą, nie oznacza, że inne (być może lepsze) nie sprzedadzą się. Na pewno warto o tym pomyśleć, ale Ciebie do myślenia bynajmniej nie zachęcam.
Odpowiedz
"ale Ciebie do myślenia bynajmniej nie zachęcam"

A fuj ..... nieładnie
Rozumiem Twoją bezradność ale ... nie ładnie Icon_sad
A wczoraj dziękowałeś mi za ten link do Picfair.
Odpowiedz
Chalkon - świetny wykład o makroekonomii.

Wtrącę tylko małą uwagę, o ile gwoździe można sprzedawać na wagę i ich cena jest jednakowa, o tyle nasze prace już nie. Niestety rynek microstoków sprzedaje nasze prace na wagę, bez rozdzielenia choćby na walory estetyczne.
Jak wiemy artyści zwykle umierali biedni, a na ich pracach w najlepszym razie korzystała ich rodzina i to pewnie dopiero w 2-3 pokoleniu.
Stoki oczekują rzemieślników, a pitolenie o kreatywności ma na celu podniesienie ich ego Icon_cheesygrin Dlatego pomieszali rzemieślników, cwaniaków, mniejszych i większych artystów razem ze sobą i wycenili ich pracę łącznie.
Jednych to boli, innych cieszy.

Mnie boli choć do artysty mi daleko, to jednak wkładałem w swoje prace mnóstwo serca (nie mylić z serem Icon_wink ).
Gdzieś ta granica dobrego smaku, akceptowalności i zgody na niską płacę została przekroczona.

Korpracja Shutterstock jak wszystkie inne skupia się wyłącznie na zysku, nas nie traktuje jak swoich pracowników, ale jak stado baranów ... niestety i patrząc na to z boku mają rację.

Jak Shutterstock zatonie to Ci ludzie którzy wyciskali z niego ostatnie soki pójdą do innej firmy i pokażą to w CV jak oni do sucha potrafią wycisnąć innych i dostaną tam robotę, bo kolejny zarząd też chce być bogatszy.

Można pójść ścieżką yumy i szukać klientów - to najlepsze teraz, ale mega trudne, bo całą energię jaka nam została można stracić na pomysły jak znaleźć klienta i na dobrą kreatywną fotę już jej nie będzie, no chyba że klient tego nie wymaga.

StaryNowy. Kolego ... Ty nie drażnij Chalkona, bo to co pisze to na prawdę mądre i prawdziwe rzeczy. Nikt nie da nam recepty na gotowy plan. Taką zafałszowaną receptę mieliśmy do tejpory od stoków i jak się skończyło ?

No to się rozpisałem. ehhh.
______________
:twisted:
Odpowiedz
Drogi Chalkonie, co mają zrobić mordercy zwierząt, jak ludzie w końcu mięsa jeść zaprzestaną? Mają wychodować serię świń ekskluzywnych i wstawić ją na ekskluzywnego świnskostocka, a te świnie pospolite na świstocka pospolitego jak mniemam z Twojej trenerskiej wypowiedzi. Tyle tylko, że nawet Alamy i Getty to już pospolici pośrednicy z dziesiątkami milionów fotografi.
Sfotografowano już wszystko na wszelkie możliwe sposoby. Pokaż chociaż jedną fotografię, na której pokażesz coś tak zmyślnie jak jeszcze nikt nie pokazał. Jak dotąd to wygląda mi na przepisywanie podpowiedzi z poradnika trenerskiego, jak to można zarobić na stockach. Dzisiaj nawet Adams, Bresson, Newton i inni wielcy byliby po prostu wtórni, taki lajf.
Odpowiedz
GregorK!
KAPA!

Szczerze dziękuję za mądre, bardzo merytoryczne wpisy. Zwłaszcza wypowiedź KAPA jest bardzo pesymistyczna, ale też boleśnie trafna.
Odpowiedz
(2020-06-09, 10:35:08)KAPA napisał(a): Sfotografowano już wszystko na wszelkie możliwe sposoby.

No dokładnie i trudno już znaleźć niszę.

Znam prace fotografa który robi zarąbiste foty krajobrazowe, nawet w TV występował. Pochwalił się kiedyś w wąskim gronie wynikami na SS... kilka, czy kilkanaście dolarów zarobionych miesięcznie. @GregorK powinien wiedzieć o kim piszę. Dlaczego tak? Ano pewnie dlatego, że tych jego fot klienci nie potrzebują

Stocki gdzie można ustalić cene to juz przeszłość... chyba jeszcze na Pond5 mozna to robić, ale... tam sprzedaż jest jedna na miesiąc (przynajmniej u mnie)
Odpowiedz
Chalkon o ile w temacie ekonomi mówi z sensem bo sam przewartościowałem jakiś czas temu swoje usługi i zamiast reportaż ślubny robić za 2k robię za 4k u bogatszych klientów. Wystarczy poszukać i się rozwinąć Icon_wink
Jak chcesz koniecznie porównywać stocki to porównuj do czegoś mniej fizycznego - np Zaiks i sprzedaż licencji.

Jednak ten temat dotyczy SS, a tutaj możemy albo poddać się chłoście pana albo zrezygnować. Nie ma opcji rozwoju lub zmiany kierunku. Co z tego, że podejdziesz inaczej do zdjęć jak Shutterstock przyjmuje ich 200k tygodniowo (strzelam, nie pamiętam statystyk) i moje zdjęcie po godzinie jest na 10 stronie i nieważne jak genialne jest w kadrze (ego artysty xD) Oczywiście są ludzie, którzy potrafią przewidzieć co będzie trendy, ale to jakby umiejętność wbudowana.

Obecna sytuacja spowodowana jest dominacją Shutterstock na rynku i tym, że kilka lat temu poszedł w ilość nie jakość. Przez to, że ma największą bazę może stawiać warunki - oni i tak wyjdą na swoje nawet jak jakiś % dostawców odejdzie. Dalej będą pierwsi i najtańsi. Pamiętacie kilka lat temu jak Yuri zrezygnował ze stocków? Najbogatszy stockowiec? i co? przeprosił się i dalej wrzucał foty Icon_wink

Proszę rozwiń myśl, że klient woli kupić drożej niż taniej (w fotografii np do magazynu,broszury, na stronę internetową) bo nie ogarniam tej ekonomii. Piszesz tutaj o jakiś kalendarzach co wymagają super jakość, ale ilu jest takich klientów a ile serwisów internetowych, które tną koszty gdzie mogą?

Generalnie kołczujesz jak w MLM
Odpowiedz
Mała lekcja makroekonomii:
Pisałem:
W moim screenie było:
326 415 815
a jest:
325 167 887
wygląda jakby wyparowało z Shuttera:
1 247 928
Teraz jest: 324 236 117
ubyło 2 179 698 prac (mimo codziennego uploadu), ja na razie straciłem na wyłączeniu portfolio parę dolarów, ale Shutter stracił więcej na braku moich fotek Smile
Ja zbiedniałem a ich akcje wzrosły w tym czasie prawie 1,5 punktu procentowego Smile
Ciekawe czy rynek by zauważył jak by im zniknęło ze 20 000 000 fajnych fotek i wektorów?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości