Ściana płaczu Shutterstock

[55marek55]

to się ciesz, u mnie padło wszystko i stoki i zlecenia w firmie. Coś nieprawdopodobnego, jakby ktoś przyszedł i zgasił światło.

tzn., że teraz może być tylko lepiej.

[yuma2]

Teraz tylko kilka osób narzeka więc może jednak nie dotyczy to wszystkich?

Narzekanie nic nie zmieni trzeba zapier... albo szukac sobie innego zajecia

[padmak]

Ale narzekanie pod Ścianą Płaczu to też zajęcie - a na przykładzie Blasa widać, że zadziałało - więc też tu sobie ponarzekam:
" - gdzie ach gdzie się ta sprzedaż październikowa zapodziała hlip hlip "  

[maccio]

narzekanie po prostu przestało działać, trza szukać innego sposobu na zarobek ... pewnie stąd braki

+1

[alicjane]

U mnie narzekanie trochę podziałało na ilość ale nie na jakość

---

Narzekanie nic nie zmieni trzeba zapier... albo szukac sobie innego zajecia

Według moich obserwacji wszystko zależy od portfolio, mi się lepiej na wiosnę sprzedaje niż na jesień a czy zapier... czy nie na jedno wychodzi. Może miesiąc przerwy w dokarmianiu potwora to za mało żeby coś odczuć. Może jednak w perspektywie czasu karmienie zaprocentuje. Podobno co dajesz do wraca haha. Coś tam jednak wypływa na wierzch po kilku miesiącach. Ten biznes uczy cierpliwości.

[fotek]

Narzekanie nic nie zmieni trzeba zapier...

Jeszcze niedawno wystarczyło napisać "qrwa mać" i działało

[StaryNovy]

Jeszcze niedawno wystarczyło napisać "qrwa mać" i działało

Może za mało soczyste? Może inaczej zaakcentować
Jak nie pomoże to chociaż ulga emocjonalna będzie

[fotek]

Może za mało soczyste? Może inaczej zaakcentować

Myślisz, ze kilka wykrzykników na końcu pomoże?

[malk]

Dramat, muszę ponarzekać, że narzekanie nie pomagaaaa!!!!!!!!

[padmak]

u mnie ponarzekanie zadziałało tak że trzy dni po moim narzekaniu sprzedałem pierwszy raz w dziale 'Enhanced' jedną fotkę za 19.80 - może jednak ściana płaczu działa ???