Odnośnie sprzedawania na macro i micro: jakoś tak w zeszłym roku czytałem na jakimś forum wypowiedź gościa, który sporo czasu sprzedawał zdjęcia na "dorosłych" stockach. Każda sprzedaż za konkretną sumę, ale za to na tyle rzadko, że średnio w przeliczeniu na jedno zdjęcie w portfolio, wychodziło około dolara rocznie. Ten facet przeniósl się na micro i teraz na każdym z kilku wiodących stocków każde zdjęcie przynosi średnio po 3-5$.
Pomijając inne czynniki, np. liczbę zdjęć na stocku, liczbę kupujących, to klienci micro są po prostu bardziej rozrzutni z powodu niskich cen. O ile na duzym stocku klient długo się zastanawia, starannie wybierając to naprawdę potrzebne, jedno jedyne zdjęcie, na które wybuli kilkaset $, to na micro, mając zdjęcia po 1-5$ kupuje:
- na zapas, jak widzi przypadkiem coś ciekawego, zapisuje gdzieś na dysku, potem i tak mu się nie przyda, a jak nawet za rok czy dwa będzie potrzebował, to zapomni, że ma i kupi ponownie,
- po to, żeby mając kilka zdjęć w dużej rozdzielczości, przyjrzeć im się dokładniej i dopiero wtedy wybrać,
- w celu prezentacji kilku zdjęć swojemu klientowi, który dokonuje ostatecznego wyboru,
- dla zabawy - na pulpit, żeby wysłać komuś w mailu w ramach żartu itp.
Oczywiście dobrze próbować i tu i tu, a nuż komuś się uda zrobić karierę na jakimś dużym stocku i zarobic tam sporą kasę, czego wszystkim życzę