Liczba postów: 231
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2016
Reputacja:
3
Miejscowość: Kielce
2017-03-23, 11:47:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2017-03-23, 11:48:22 {2} przez spyman.)
przepraszam... opuściłem się...
Zrezygnujcie ze stoków!
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2016
Reputacja:
3
Miejscowość: Kielce
Może Ci podpadnę... ale ja uważam że właśnie bardzo dobrze Ci odrzucili te fotki. Gdyby tak faktycznie robili ze wszystkimi pracami które ludzie nadsyłają to byłoby znacznie lepiej. Ale to tylko moje prywatne zdanie. Bez urazy.
Liczba postów: 225
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
1
Miejscowość: Łódź
Spyman, z jednej strony zgodzę się, określenie "similar" na pewno pasuje. Z drugiej - to są różne zdjęcia i zarówno klientom przedstawiam po 2-3 wersje danej kompozycji, jak i szukając dla siebie zdjęcia do zakupu wolę, jak jest kilka wersji. A już pion +poziom to minimum.
Na prawdę uważasz, że zdjęcie z 2 babeczkami i white space to to samo co trzy z ciasno wypełnionym kadrem?
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2016
Reputacja:
3
Miejscowość: Kielce
Wiesz co... bardziej mi chodzi o to że gdyby odrzucali nawet tak mocniej restrykcyjnie, to chyba jednak koniec końców wyszłoby to dla wszystkich na plus. Bo wiesz ile przyjmowali podobnych fot i co się z tego na stokach porobiło. Tobie odrzucili tych kilka a innym może wreszcie zaczną odrzucać po sto takich samych. Rozumiem Twój punkt widzenia ale tak sobie myślę że jednak lepsze już takie odrzucanie niż przyjmowanie całych setek "similarów".
Liczba postów: 225
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
1
Miejscowość: Łódź
Zupełnie się zgadzam, powinni coś z tym zrobić. Przypadki jak chleby i cytryny trzeba ograniczyć. Ja też nie mam parcia na wysyłanie tony zdjęć, portfolio mam dosyć małe. Z drugiej strony, różne wersje są potrzebne, choćby dlatego że klient może potrzebować umieścić tekst w innym miejscu. Więc gdyby napisali, że do 4 RÓŻNYCH ujęć tego samego jest ok, i tego pilnowali, byłoby najlepiej. Bo to, co frustruje to przypadkowość sytuacji, w której poświęcamy czas na wysyłanie i tagowanie zdjęć, a potem bach, testują jakiegoś robota, albo egzaminator pokłócił się z mamą.