Rozterki nowego stockera

[kreatorex]

Niestety prawda jest taka ze jak kiepskie zdjęcie to nawet dobre opisanie nie pomoże...na opisywanie nie ma reguły... niektórzy po prostu przewijają setki zdjęć aż znajdą właściwe bez używania wyszukiwarki.

[SHaiith]

Ja czasami dodaje słowa, które na początku wydają się absurdalne, ale po namyśle pasują.
np: dla tej fotki dodałem wyraz "accomodation".

O dziwo ktoś właśnie po tym słowie znalazł i kupił fotkę. Pewnie się wyróżniała

Tytuł fotki także nawiązuje tematycznie :
"Warm place in cold winter night"

Wszystko zależy od tego jaki pomysł wiąże się ze zdjęciem, czasami warto podpowiedzieć klientowi coś innego,

[serav]

Jest możliwość sprawdzenia po jakim słowie kluczowym klient odnajduje nasze zdjęcia ?

[rpd]

zakładka insights
http://submit.shutterstock.com/darkroom/gallery.mhtml konkretnie tutaj

[serav]

Dzięki. Przy okazji zapytam czy na Shutterstock są poziomy jak np. na fotolii gdzie wraz z rankingiem sprzedaży wzrasta prowizja ?

[alzajac]

Tak

http://submit.shutterstock.com/earnings_schedule.mhtml

[Nightman]

Niestety prawda jest taka ze jak kiepskie zdjęcie to nawet dobre opisanie nie pomoże...na opisywanie nie ma reguły... niektórzy po prostu przewijają setki zdjęć aż znajdą właściwe bez używania wyszukiwarki.

Czy chciałeś powiedzieć, że ludzie ze stock-board robią kiepskie zdjęcia???

Jedno jest pewne - reguł brak czasem idą gnioty a wybitne dzieła stoją w miejscu, bo na 20mln zdjęć w bazie nasze zdjęcia muszą się wyróżniać z tłumu aby zaistnieć. Dziś "techniką" dysponuje większość z nas. Ostatnio na Dreamstime poszły 2 moje zdjęcia, że niby kupiec zakupił je po słowach "football, stadium". Troszkę się zdziwiłem i stwierdziłem, że po pijaku nie będę opisywał zdjęć ale gdy sprawdziłem to w moich słowach kluczowych, to brak jest "football" a tym bardziej "stadium". Więc reguła jest jedna masz pomidora pisz "football, stadium" i zdjęcie zejdzie jak świeże bułki

[KAPA]

słowa kluczowe nie zawsze naprowadzają na tok myślenia klienta i popełnionego przez niego zakupu. Wpisał co wpisał, system to zapamiętał, facet kliknął fotkę zgodnie z tym co wpisał, ale później kliknął portfolio fotografa i w końcu kupił to co kupił. Kupił zupełnie co innego niż wpisał, ale system to odnotował. Tak w życiu bywa. Idziesz do hipermarketu po chleb i bułki a wracasz z odkurzaczem, pół biedy jak wrócisz z nowym obiektywem, albo body, ale po licho Ci ten odkurzacz?, myślisz sobie.

[kreatorex]

Tak potwierdzam, niektórzy robią kiepskie zdjęcia np. ja..
Sprawdzałem w darkroomie tym na Shutterstock sporo zdjęć ma sprzedaż a nie ma słów kluczowych (tych niby klientów), Na fotolii zaczeły mi się sprzedawać zdjęcia których kiedyś nikt nie tykał a opisywane były przeze mnie patrząc w sufit i wymyślając słowa prosto z bani..odpowiedź jest prosta wskoczyłem parę oczek rankingu i zadziałały tajne algorytmy.

Porównanie z marketem jak najbardziej trafne... Pojechałem kiedyś do Ikei zobaczyć półki a przyjechałem z odtwarzaczem dvd

[fotek]

Więc reguła jest jedna masz pomidora pisz "football, stadium" i zdjęcie zejdzie jak świeże bułki

To nie lepiej od razu wpisać "świeże bułki"?