"Full Time" - Czy warto zostać pełnoetatowym stockerem?
#71
ja akurat nie jestem nowa, ja na stockach od 2007, ale moje stockowe światło wciąż się tylko tliSmile
może kiedyś rozbłyśnie, jak się nauczę konsekwencji a nie z kwiatka na kwiatek ...
i jak warsztatu nabędę lepszego
Odpowiedz
#72
To ja wczoraj takie bzdury pisałemIcon_eek
Nie pije więcejSmile
Odpowiedz
#73
(2012-12-21, 08:47:08)udra napisał(a): Nie pije więcejSmile

Chyba już wszyscy wytrzeźwieli?
Jak widzicie sprawy? Na "Full Time" nie jest jeszcze za późno?
Odpowiedz
#74
U mnie minął już rok i miesiąc od przejścia na full time. Tez nie żałuje. Podstawa to jednak duże inwestycje, jak na razie w sprzęt i miejsce, teraz może w końcu zacznę to dobrze wykorzystywać ;p. Tak czy inaczej brak mi czasu na wszystko. Jestem z tych co długo siedzą przy jednym zdjęciu Smile.

Trochę stresu przyprawiają rożne wahania na stokach i to ze nie ma się wpływu na to co się tam dzieje.

Ktos wspominał o polskim arcursie Icon_cheesygrin, mysle ze Ania jest dobrym przykładem. Gratuluje szybkiego rozwoju!

Jeśli ktoś chce przejść na full time to przede wszystkim musi moim zdaniem spełnić 1 z 2ch rzeczy:
- zarabiać już na stokach tyle by opłacić ZUS i wyżyć przez miesiąc (ja w tym momencie podjąłem decyzje)
- mieć pieniądze by utrzymać się przynajmniej rok bez zarabiania bo stocki się dłuuuugo rozkręcają.
Odpowiedz
#75
Witam
Mam pytanie odnośnie tych inwestycji czy to jakoś się bezpośrednio przekłada na sprzedaż? No i o ile nie jest to tajemnicą to jak duże to są(muszą) być owe inwestycje i czy dużo procentowo jest w tym sprzętu foto. Wiem że wiele osób ma różne podejście do tematu i np. jeden musi mieć Nikona D4 a inny jakąś tam powiedzmy średnią lustrzankę czy profi drogie lampy a inny chińskie bajery Smile.
Pewnie prawda leży gdzieś po środku.
Dodatkowe może i głupie pytanie, ale ile rozkręcają się stoki jest jakieś minimum Smile ?

Może tego zusu można jakoś nie płacić ? Icon_wink
Odpowiedz
#76
Zadałes pytanie w rodzaju "jak często i długo trzeba grac w Lotto, aby trafić 6-kę".
Jakby zebrac ileś osób i zrobic z tego statystykę, to pewnie jakaś odpowiedż by była. Ale pojedynczy osobnik może znacznie odbiegać o danych statystycznych.
Odpowiedz
#77
(2013-04-03, 20:18:06)kreatorex napisał(a): Pewnie prawda leży gdzieś po środku.

Prawda. Icon_wink
Odpowiedz
#78
Inwestycje hmm.
Chodzi o to żebyś nie musiał kombinować i tracić czasu bo np nie masz takiego statywu albo brakuje Ci lamp. Podstawa to dobre obiektywy, solidne lampy (ja np mam lampy Fomei Pro X ze względu na sterowanie radiowe parametrami błysku i 5lat gw, dla mnie mega wygodne, dla innych całkowicie zbędne). Wychodzę z założenia dobre zdjęcie możesz zrobić każdym aparatem. Ale po co sobie utrudniać skoro są lepsze i większe matryce (kwestia późniejszego crop bądź wyciągania / obróbki) wiec warto inwestować (tu akurat mam doświadczenie z przesiadka z 5d mk2 na d800. Rożnica jak dla mnie ogromna)
Ile hmm liczba... Możesz zainwestować 1tys, 10tys, 100tys. itp... Wszystko zależy od Ciebie i Twoich funduszy. Może się okazać ze zainwestujesz 1mln i nie zarobisz nawet 1tys... Bezpośrednio na sprzedaż przekłada się pomysł i zapotrzebowanie na produkt. Inwestycja pomaga Ci realizować go szybciej i lepiej. Zdjęcia często rozkręcają się po 3miesiacach, pół roku.

A co do zusu... mając nawet firmę nie musisz płacić Icon_razz. Wystarczy ze dla kogoś jeszcze pracujesz i pracodawca płaci Icon_frown.
Odpowiedz
#79
(2013-03-26, 16:31:52)StudioKN napisał(a): Ktos wspominał o polskim arcursie Icon_cheesygrin, mysle ze Ania jest dobrym przykładem. Gratuluje szybkiego rozwoju!

dziękuję za miłe słowa! Icon_wink ale jeszcze trochę brakuje Icon_wink

Co do inwestycji: na pewno dobry sprzęt foto, dziś "pstrykaczy" jest cała masa, tylko ci, co oferują solidną jakość (najlepiej średni format..) zarabiają bardzo dobrze, do tego oczywiście obiektywy. Ale i to nie wystarczy - trzeba być w tym po prostu dobrym, mieć pomysły na sesje, odpowiednie modelki/modeli, biegle władać PSem, bo często obróbka to 70% sukcesu zdjęcia.

Odnośnie jeszcze kwestii proporcji inwestycji do sprzedaży - często hitem sprzedaży jest zdjęcie, które nie kosztowało ani góry pieniędzy ani czasu na przygotowanie i realizację Icon_wink
Odpowiedz
#80
Może zbyt ogólnie się odniosłem.
Może sprecyzuje chodziło mi o to ile np. potrzeba czasu w warunkach full time potrzeba do osiągnięcia minimalnych dochodów np takich które by pokryły np koszty sprzętu, studia modeli itp i żeby zostało coś na piwo...każdy pewnie zakłada jakiś czas w oparciu o jakieś wyliczenia, biznes plany itp. Przykładowo robię dziennie x zdjęć ładuje dziennie x planuje średni wzrost sprzedaży x(spadek nie wchodzi w grę Smile przy oczywiście wysokim poziomie zdjęć (zakładam już odpowiednie doświadczenie) dla okresu np. roku. Wychodzą kokosy albo dupa blada...Smile czyli tak jak w fabryce.
No i chciałem zwrócić uwagę że kolega dosyć istotnie traktuje inwestycje i to trochę mnie frapuje czy na pewno??? Z mojego doświadczenia wiem że czasami wystarczy robić lepsze zdjęcia i sprzedaż rośnie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości