Usuwać knoty, czy liczyć, że jednak ktoś kupi
#1
Proponuję dyskusję na zadany temat. Plan miałem taki, że przez jakiś czas będę wrzucał jak najwięcej fot, a później knoty pousuwam. Moje poczucie estetyki mówi - usuń, ale z kolei fakty są takie, że niektóre knoty całkiem nieźle się sprzedają. Z jednej strony - szkoda pomniejszać objętościowo portfolio, a z kolei z drugiej - tak jak pisałem - poczucie estetyki i ochota trzymania poziomu... Trzeba chyba wszystko przeliczyć - czy bardziej liczyć na to, że knot komuś też się przyda i go ściągnie, czy może założyć, że lepsze foty giną wśród knotów... A może na jednym stocku "trzymać wysoki poziom, na innym wrzucać ile wlezie...
Ciekawy jestem Waszych przemyśleń na ten temat. Może ktoś mnie ostatecznie przekona do jednej z opcji.
Odpowiedz
#2
Ja z Fotolii jakiś czas temu usunąłem jakieś 50 fotek z moich początków. Niektóre z usuniętych nawet się po kilka razy sprzedały.
Odpowiedz
#3
(2008-10-20, 10:16:11)pershing napisał(a): Ja z Fotolii jakiś czas temu usunąłem jakieś 50 fotek z moich początków. Niektóre z usuniętych nawet się po kilka razy sprzedały.
Ja też pousuwałem około 20 zdjęć z Shutterstock i Fotolii, ale np. jeśli chodzi o IS-a, to już mam większe opory. Limity i rygorystyczna selekcja powodują, że portfolio buduje się tam bardzo długo...
Odpowiedz
#4
Z IS nie usuwam, bo skoro Ci rygorystyczni inspektorzy je przyjęli tzn. że takie złe nie są przynajmniej jeśli chodzi o poziom techniczny.
Odpowiedz
#5
Też miałem podobny dylemat.
Jeśli chodzi o iStockphoto tam również na początku przechodziły zdjęcia których po latach lekko się wstydzę.
Inspektorzy tak jak ja ciągle się uczą i są coraz lepsi i dociekliwsi.
Ja postanowiłem nie usuwać i myślę ze prędzej czy później Stocki same coś wymyślą aby pousuwać niepotrzebne im knoty które tylko zawalają im miejsce i zaniżają poziom.
Odpowiedz
#6
Ja na IS mam trochę starych zdjęć, zrobionych 5 lat temu jeszcze kompaktem 3Mpix, kiepsko oświetlonych i obrobionych. Też się ich wstydzę, choć niektóre ciągle się sprzedają. Na stare, nie schodzące zdjecia IS wymyślił już sposób - tzw. "dollar bin", opisywany w innym wątku. Sami przerzucają tam dawno nie sprzedawane zdjęcia, więc sprawa w jakiś sposób rozwiązana. Inne stocki w końcu pewnie też coś takiego wymyślą Smile
Tak więc ja knotów nie kasuję, chyba że odkryję jakiegoś ewidentnego babola, jak np. kiedyś przypadkiem po coś obejrzałem stare zdjęcie 1:1 i stwierdziłem nie wycięte resztki tła przy którejś krawędzi Smile
Odpowiedz
#7
Ja 2 albo 3 razy robiłem porządki w PF usuwając stare zdjecia z 0 DL na koncie.
Odpowiedz
#8
sprzedaż zdjęc jest też czymś w rodzaju prezentacji portfolio. A najlepiej prezentuje się portfolio zwarte czyli takie, które reprezentuje pewien spójny styl. Więc starsze rzeczy najlepiej wywalac i juz.
Odpowiedz
#9
Ja nie usuwam, bo to co dzis dla mnie jest gniotem, rok temu jeszcze nie bylo, a to co dzis nie jest, za rok bedzie ... tym sposobem nigdy nie zbudowalbym odpowienio duzego portfolio, z drugiej strony nie o rozmiar tu chodzi.
Odpowiedz
#10
Witajcie. Chciałbym się dowiedzieć jak postępujecie z fotkami które przeszły bez echa po uploadzie? Z jednej strony to dalej potencjalny obiekt do zakupu a z drugiej zaniża poziom portfolio i może odstraszyć kupującego. Osobiście bardzo usunąłem już sporo fotek ale to bardziej ze względu na to, że jestem jeszcze mocno początkujący i wiele się zmienia w mojej technice.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości