Stocki z wyższej półki
#1
Ostatnio na forum przewinęło się trochę o tych serwisach. Może zróbmy w tym temacie jakąś listę stocków gdzie zarobki są większe niż parę $ za pobranie wraz z opisem jakie mają wymagania aby się tam dostać.
Robert już ma doświadczenie w tym temacie to może coś napisze Smile

warunki na alamy http://www.alamy.com/default2.asp
Odpowiedz
#2
Dokladnie bylo by to przydatne, weim ze Robert rowniez dopiero zaczyna moze nam powie czy warto ;D? Jakies sciagniecia juz? Czy ciezko jest Icon_cheesygrin
Odpowiedz
#3
Ja mam moje fotki także na photoshelter i alamy. Generalnie jak na razie są tam jakieś oglądnięcia (czyli ktoś znalazł moje fotki przez wyszukiwarkę) ale DLi jeszcze nie ma. Nie jestem pewien czy przypadkiem nie jest to moja wina. Dlaczego? Gdybym był kupującym fotki, i miał wydać kilkadziesiąt/kilkaset $ na zdjęcie to sprawdziłbym czy osoba sprzedająca nie ma tego w jakimś serwisie microstock. wystarczy w google wpisać 'robert grubba stock' i zaraz jest kilka linków do moich microstockowych galerii. To może być przyczyna braku DLi.

Najwięcej fotografi wysłałem do photoshelter, dlaczego? Dużo mniej zabawy z tym jest (bo do alamy trzeba dodatkowo upsize plików robić, na razie tylko najnowsze foty tam wysyłam - trochę z tym roboty jakby nie patrzeć jest, jeśli chciałbym wysłać moje wszystkie stare fotki). Oba serwisy różnią się m.in. tym, że w photoshelter podczas akceptacji patrzą czy fotka się podoba itd. W alamy przyjmują wszystko co spełnia techniczne wymagania (brak szumów, odpowiednie oświetlenie itd) -zero odrzutów w stylu - 'tego nie szukają nasi klienci'.

Pozdrawiam,
Robert
Odpowiedz
#4
Właśnie, napisz coś o upsize jak to technicznie wykonać.

Co do DL to ja myślę że warto chociaż 'mieć' swoje zdjęcia w takich serwisach, a nóż coś się trafi.

Jakie są jeszcze oprócz tych dwóch? Getty to chyba każdy zna ale jak sądzę to jest jeszcze wyższa półka.
Odpowiedz
#5
a czy można do np Alamy wysyłać zdjęcia np IS czy SS, czy też są jakieś obostrzenia?
robgr85 - przecież na każdym microstocku możesz sprzedawać zdjęcia pod innym pseudonimem - a wtedy na Alamy nikt Cię nie wytropiSmile
Odpowiedz
#6
A imie i nazwisko ? No niby mozna na zone lub tam kogos...
Odpowiedz
#7
robootb napisał(a):A imie i nazwisko ? No niby mozna na zone lub tam kogos...
Mozna, ale Twoje oświadczenie, ze jestes autorem zdjec jest o du...ę roztrzasł
Odpowiedz
#8
A jak to jest na alamy ?
Tam psizą, że plik nieskompresowany w tiff 8bit musi mieć minimum 48MB, ja sobie wyeksportowałem 300dpi 8bit tiff z eosa 30d i mam 24MB ...
Może ktoś kto tam sprzedaje mógłby nieco wytłumaczyć jak to wygląda in fact ?

Update/
z 16bit tiff mam 49MB ale tam piszą 8bit
Odpowiedz
#9
Zolthar napisał(a):A jak to jest na alamy ?
Tam psizą, że plik nieskompresowany w tiff 8bit musi mieć minimum 48MB, ja sobie wyeksportowałem 300dpi 8bit tiff z eosa 30d i mam 24MB ...
Może ktoś kto tam sprzedaje mógłby nieco wytłumaczyć jak to wygląda in fact ?

Update/
z 16bit tiff mam 49MB ale tam piszą 8bit

chodzi o jpgi. mają mieć 49MB

jak to zrobić w PS CS2 (piszę z pamięci, bo mam teraz odpalonego linuxa, jak coś nie będzie się zgadzać to napiszcie a zrobie update po sprawdzeniu na windowsie).

gotowy, obrobiony plik konwertujesz do tiffa 8bit.

Image > Image size...
odznaczasz 'resample image' i zmieniasz resolution na 300
>ok

potem znowu
Image>image size...
zaznaczasz 'resample image', wybierasz 'bicubic smooth' czy jakoś tak,

> zmieniasz w 'pixel dimensions' aby było w procentach,

> modyfikujesz aż w polu pixel dimensions bedziesz miał ponad 48MB, ja zawsze daje do 50MB.

sprawa jest prosta jeśli masz fotki jednakowej wielkości (łatwo wtedy masowo obrobić konstruując odpowiednią akcję), natomiast wiele z moich starych fot było dokadrowywanych specjalnie na potrzeby stocka w PS, przez co mam różne rozmiary poszczególnych fot.

odnośnie rozpoznawalności chodzi mi o imie i nazwisko. Chyba nie da się wyłączyć wyświetlania tego w alamy/photoshelter... w sumie to nawet nie próbowałem bo ja głupi we wszystkich stockach mam tego samego nicka, i to nie wiele by dało.

Corbis, Getty, JupiterImages to już wyższa półka. Chyba raczej nieosiągalna na dzień dzisiejszy dla mnie. Wiem że corbis/getty by chyba nie patrzyło przychylnie na microstockową przeszłość. Photoshelter ma to gdzieś, Alamy w sumie to nie wiem bo jako doświadczenie w fotograficzne (jest pole w którym podajesz w jakich agencjach jeszcze sprzedajesz podczas składania aplikacji) napiszałem jedynie photoshelter.


pozdrawiam,
Robert

P.S. trochę zastanawiam się nad sensem całego 'micro' czytając historie takie jak ta:

http://www.all-things-photography.com/stock-photos.html

Jeśli ktoś robi dużą kampanię (np reklamową, bilboard etc) to zwykle nie chce używać fotek które każdy może mieć za grosze. Nawet jeśli się zdecyduje na kupno w np IS to zapłaci jakieś 20$, z czego będziesz mieć mały procent. Jeśli opublikujesz fotkę na licencji RM w photoshelter to za roczne photo na bilboardach w jednym kraju dostajesz ok 5000$. Aby trochę bardziej obrazowo przedstawić różnicę (nie musi być to poprawne życiowo, porównanie tylko obrazowe) - załóżmy że jesteś wędkarzem. Znasz bajorko, w którym jest dużo małych rybek (np staw w którym pływają uklejki i płotki tak do 20cm) - jest w nim wiele małych rybek. Możesz zarzucić tam wędki i cieszyć się częstym braniami drobnicy. Możesz też wziąć wędki i jechać nad prawdziwe, duże jezioro. Są tam małe rybki, ale pływa też kilka dużych, medalowych sztuk. Zwabienie takiej jest trudniejsze, tym bardziej że ryby pływające w dużym jeziorze niechętnie biorą gdy jednocześnie masz przynęty w małym stawku.

Jeśli uda mi się wygenerować jakieś DLe na poziomie macro/mid stock to poważnie zastanowię się nad usunięciem swoich kont microstock. Na razie są tylko oglądnięcia, kilka fotek dodanych do lightboxów, comp DL i tyle.
Odpowiedz
#10
a ja nie rozumiem tak do końca tego podziału na lepsze, gorsze stocki.
na czym polega różnica pomiędzy np. alamy a istockphoto, skoro obydwa mają opcję royalty free?
np. w tej fotobelce o której niedawno coś pisałam alamy odnalazłam pod zakładką royalty free.
może ja coś źle odczytuję, co oznacza to całe royalty free, a może alamy ma po prostu dwie opcje: droższą sprzedaż i tańszą, jak to jest?
pozdr.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości