Sprzedawalność zdjęć - ranking microstocków

[Tomek De]

nie no padnę ...
nie dalej jak dziś w pracy miałem zabrać głos w tym wątku (ale zabrakło czasu) i w końcu ujawnić że denerwuje mnie określenie "sztok" (tak samo jak sztatoil)

wracając do sedna sprawy
ciekawostką jest tabelka gdzie autorzy określają "sprzedawalność zdjęć" - lol o co kaman? nie wiem. W każdym razie IS jest za Dreamstime i Fotolia - czyli taka mała ciekawostka, trochę wygląda to tak jakby autor posługiwał się własnym doświadczeniem - być może gdzieś w artykule jest jakaś legenda do tabelki wyjaśniająca ten fenomen - niestety nie czytałem całości ale tylko fragment z linka, nie mniej jednak to dosyć odkrywcze statystyki

[ajt]

W moim przypadku, akurat w lutym, na czele była FT, a potem IS z przychodem 96%FT. Potem SH i DT, różnice też parę %. Nie dziwię się więc za bardzo tej tabelce, patrząc przez pryzmat własnych doświadczeń

[mrowek]

będę pisał mikrozasoby

[max]

To nie tylko DFV tak znieksztalca rynek SZTOKOW (!) przepraszam, tylko zartowalem!
W zagranicznej gazecie tez znalazlem niedawno iStockphoto dopiero na 3 miejscu. Jego glowna wada w porownaniu z innymi ma byc masowy rynek przez co mniejsza mozliwosc sprzedazy dla konkretnego fotografa. Ciekawa zaleznosc...
Cos niektorym troche ten iStockphoto nie na reke...

[ajt]

To ja napiszę to samo co wcześniej, tyle że dla marca (do wczoraj włącznie) sobie sprawdziłem, i w moim przypadku tak to wygląda:
1 SS
2 FT
3 IS
4 DT
5 BS
6 SXP

Przy czym 40% przychodów z IS robi mi 20 zdjęć z dollar bin, gdyby nie to, to IS byłby u mnie na 4 miejscu. Nie wiem, czemu tak słabo u mnie IS wypada, może inni dla porównania podadzą swoje statystyki. Wiem, że gdybym przeszedł na exclusive, wtedy miałbym przychody x2, a ze względu na być może lepszą promocję, pewnie x3, ale i tak wtedy byłaby to ledwie połowa obecnej kwoty ze wszytkich sztoków

[max]

No nie, widze, ze okreslenie "sztoki" wraca!

Jak tak bedziemy dalej zartowac to one juz zostana na stale...

Ajt,

mimo Twoich wynikow sprzedazy, nie ulega jednak watpliwosci, ze liderem na rynku jest Istock. Dla tego dziwne wydaje sie to co pisze prasa. (ten zielony spodobal mi sie!)

[ajt]

Istock pewnie jest liderem, jak się spojrzy z zewnątrz - na wyniki firmy, wielkość sprzedaży itp. Ja natomiast piszę z punktu widzenia szeregowego, nie "ekskluzywnego" fotografa, dla którego fakt, że dana firma jest liderem, nie musi się automatycznie przekładać na zarobki większe niż u konkurencji
Zwróć uwagę, że IS daje tylko 20% dla fotografa, więc mając nawet dwa razy większą sprzedaż od sztoka, który daje 50%, i tak fotografowi wypłaci mniej
Tak więc, tabelka pokazująca "wielkość" sztoków, zapewne będzie miała IS na pierwszym miejscu, ale gdybyśmy szykowali tabelkę ilustrującą opłacalność sprzedaży, dla początkującego, planującego wysyłać tu i tam, to będzie podobnie jak u mnie czy DFV

[max]

To jest dyskusja z rodzaju tych niekonczacych sie. Wszyscy mamy tu racje i wszyscy sie mylimy. Za wiele jest czynnikow rozniacych stocki aby daly sie one porownac.
Zakladajac tylko 20% w Istocku juz wprowadzasz potezny blad do porownania, bo 20% to zaledwie fragment tego co tu mozliwe. Porownaj np. 40% w Istocku z 50% gdzie indziej, co wtedy?
Z reszta nie procent jest tu tak wazny jak czestotliwosc sprzedazy. Co Ci nawet ze 100% jesli tylko raz na miesiac, w porownaniu z np. 20% pare razy tygodniowo, lub dziennie?
Jestem pewien, ze za jakis czas bedziesz mial juz troche inne zdanie.
Pozdrawiam

[ajt]

Chyba źle interpretujesz moje porównanie

Zostańmy jednak przy swoim, zobaczymy za jakiś czas, kto zmieni zdanie

[max]

Ajt, mysle, ze pojalem dosc dobrze. O czym swiadczy Twoj przyklad? O tym, ze to nie w Istocku, a gdzie indziej najlepiej zarabiasz. Zauwaz tylko, ze nie wykorzystujesz "pelnych mocy" Istocku. Na Twojej liscie porownujesz wiec tylko czesc Istocku z calym Shutterstock czy FT. Nie twierdze, ze gdybys iStockphoto wykorzystywal w pelni, to bys na pewno lepiej niz w pozostalych stockach zarabial. Tak mi sie tylko wydaje.
Na czekanie, aby zobaczyc kto na czym lepiej wypadnie, nikt nie ma czasu, ani pieniedzy do stracenia. Lepiej zapytac o doswiadczenia innych. Dla wszystkich byloby to pewnie ciekawe, a wielu ulatwiloby zoptymalizowac swoja sprzedaz.