To ja coś napiszę.
Sam mam DG i zawsze bałem się, że będę VAT-owcem, ale po kolei.
Powiedzmy, że mamy dwie sytuację.
To czy jesteś/ musisz być VAT-owcem to inna sprawa. Moja księgowa ostatnio mi oznajmiła, że nie muszę być jeżeli nie chcę. Po przekroczeniu 150 tyś. zł przychodu rocznie obowiązkowo musisz być VAT-owcem. Okazuje się, że i tak i nie. Jeżeli sprzedajesz towar lub świadczysz usługi to wtedy obowiązuje Ciebie podatek VAT. W przypadku stoków jest to udostępnienie dzieła do wykorzystania. Nie jest to ani sprzedaż ani usługa. Jest na to wyrok sądu najwyższego. Ale jeżeli do tego prowadzisz inną działalność zarobkową w ramach swojej działalności gospodarczej to sprawa może wyglądać inaczej. Tyle o tym czy być VAT-owcem. teraz sprawa rozliczeń.
1. Nie jesteś VAT-owcem.
Sprawa jest dość prosta jak zostało napisane wyżej. Kasę z PayPala przeliczasz na PLN po kursie z dnia wcześniejszego. Jest to twój przychód. Na picie jesteś rozliczany w ramach 18%-32% podatku lub jak masz liniowy to 19%. Koniec kropka.
2. Jesteś VAT-owcem.
Tutaj mamy sprawę gorszą, ponieważ oprócz 18% - 32%, czy 19% podatku dochodzi nam podatek VAT 23%.
I teraz najważniejszą rzeczą jaka jest to, że na fakturze jaką wystawiasz, wiadomo, że nie wysyłasz jej do banku zdjęć bo ich to nie interesuje, tylko dla własnej ewidencji mozesz wystawiać ta fakturę (ja nie wystawiam, mojej księgowej starcza wydruk z historii z PayPala i przeliczenie tego na PLN) to na fakturze piszesz stawka VAT "n.d." nie dotyczy. A w tytule możesz sobie wpisać co chcesz np: "Udostępnienie działa w formie elektronicznej", ktoś chyba to gdzieś napisał. Raczej nie jest ważne co napiszesz, ale jak to uzasadnisz w US. W takim układzie nie zarabiasz VATu w ogóle, a całe koszty jakie masz najpierw odliczasz VAT potem podatek. I problemy zaczynają się w momencie kiedy chcesz odzyskać ten VAT, bo wg. Urzędu Skarbowego wręcz nie jest możliwe, że nie zarabiasz VATu tylko masz starty a prowadzisz biznes nieopłacalny. Od razy w 99% przypadków masz kontrolę. Co nie jest miłe i może skończyć się karą, ponieważ w Polskim prawie ta co i jak robisz można znaleźć 10 ustaw, które nawzajem się wykluczają.
Ja nie jestem VAT-owcem (co i każdemu stokerowi polecam) bo nie chce być, nie chce mi się walczyć o odzyskanie VATu. Wole mieć prostą księgowość.
Jeżeli ktoś tylko zarabia na stokach to alternatywnym rozwiązaniem jest zawieszenie działalności do przychodu 44 tyś. w takim układzie jako artysta masz 50% kosztów uzyskania przychodów i w sumie nie uzyskujesz 86 tyś. więc masz 18% podatku do płacenia z 50% kosztów uzyskania przychodów, więc masz w sumie 9% podatku do płacenia.
Potem można wznowić działalność i rozliczać normalnie na działalności.
Ale to wszystko zależy od tego jakie ma się koszty, które można wpisać w działalność.
Urząd Skarbowy w Bydgoszczy wydał korzystne dla nas rozporządzenie. Polecam artykuł dużo wyjaśnia.
http://www.eporady24.pl/serwis_interneto...,4418.html
oraz
http://interpretacja-podatkowa.pl/interp...uslug.html
Mam nadzieję, że coś pomogłem.