Postanowienia noworoczne na Nowy Rok
#81
Gratulacje podjętych zobowiązań choć przyznam się publicznie że hasło dotacja i pomostówka działa na mnie jak płachta na byka. NIestety za dużo znam przypadków lipnych działalności aby tylko wyciągnąć kasę a trzeba pamiętać że finansują to wszyscy tzn społeczeństwo płacący podatki, sekundo trudno jest konkurować z kimś kto cały sprzęt dostał gratis.
Odpowiedz
#82
też trochę takich sytuacji znam, no ale w moim przypadku nie ma mowy o lipnej działalności, kwestią czasu było "sformalizowanie" tego co robię - a że okazja się znalazła to głupio było nie spróbować skorzystać. poza tym tak łatwo i każdemu już tej kasy się nie daje, parę lat temu może i tak było - ale nie teraz,także trochę się napociłem i jeszcze napocę Icon_wink. dostanie sprzętu gratis też nie powoduje tego, że się zaraz odbiera reszcie wszystkich klientów - także spokojnie Icon_wink dziś o "złapaniu" klienta decydują umiejętności a nie posiadanie sprzętu (chociaż sprzęt trochę ułatwia życie)
Odpowiedz
#83
(2014-06-18, 15:01:57)kreatorex napisał(a): Gratulacje podjętych zobowiązań choć przyznam się publicznie że hasło dotacja i pomostówka działa na mnie jak płachta na byka. NIestety za dużo znam przypadków lipnych działalności aby tylko wyciągnąć kasę a trzeba pamiętać że finansują to wszyscy tzn społeczeństwo płacący podatki, sekundo trudno jest konkurować z kimś kto cały sprzęt dostał gratis.

popieram, te wszystkie dotacje, niższe zusy etc. to rozwalanie rynku w każdej branźy. mi nikt złamnego grosza nie dał i nie da. każdy tylko wyciaga łapki po pieniążek, nie pytając skąd wziąść. na pytanie o dotacje zawsze słyszę to samo - nie kwalifikuje się. żeby dostać jakieś pieniądze, musiałbym na chyba 3 lata zamknąć działalność. wtedy bym się kwalifikował ... nosz .... ale mi milosz podkręciłeś ciśnienie Icon_wink
______________
:twisted:
Odpowiedz
#84
ja akurat się kwalifikowałem,trochę to upokarzające - ale niestety, taki mamy klimat Icon_wink
powiem szczerze ,że wolałbym nie musieć się w to wszystko bawić, no ale tak wyszło...

(2014-06-18, 16:42:27)GregorK napisał(a): na pytanie o dotacje zawsze słyszę to samo - nie kwalifikuje się. żeby dostać jakieś pieniądze, musiałbym na chyba 3 lata zamknąć działalność. wtedy bym się kwalifikował ... nosz .... ale mi milosz podkręciłeś ciśnienie Icon_wink

spokojnie - niedługo kolejne unijne "rozdanie"... może coś ciekawego będzie dla starych przedsiębiorców
Odpowiedz
#85
ale kto ten klimat tworzy ? ... w szkole największe zjoby za wagarowanie od nauczycieli dostawali nie,Ci którzy byli na waksach, tylko Ci, którzy zostawali i byli sumienni. ale cóż ... taki właśnie jest klimat.
______________
:twisted:
Odpowiedz
#86
Nie dalej jak w poniedziałek poszedłem właśnie do takiego urzędu żeby sie dowiedzieć o tych dotacjach.
Mój tok myślenia był prosty, od wielu lat płacę podatki nigdy sie nie migam, nie kombinuję. Myślę sobie "a co mi tam może sypną jakieś 2 może 3 dychy" Smile No to się dowiedziałem. Podobnie jak Gregor, minimum 12 miesięcy na bezrobociu i jeszcze nie wiadomo czy w zamyśle włodarzy akurat mój pomysł się załapie. Jak się nie załapie to 12 miechów w plecy.

Aha.. Smile Pani zaproponowała mi jakieś nisko oprocentowane pożyczki pomiędzy 3,75 a 6,75 % z jakichś funduszy.
I teraz pytanie z czego mam żyć przez ten rok ? Dekiel od obiektywu wsadzić w okrężnicę? A dzieciaki ?

Miłosz, nie odbieraj tego jako jakąś wymówkę, że mam coś Ci za złe bo sam bym taką dotację łyknął. Ale rozwala mnie nasza biurokracja i jej bezduszność.
Odpowiedz
#87
(2014-06-18, 18:50:40)rpd napisał(a): Nie dalej jak w poniedziałek poszedłem właśnie do takiego urzędu żeby sie dowiedzieć o tych dotacjach.

Ze dwa lata temu mój znajomy dostał 40 tyś i wcale nie poszedł do urzędu, tylko do prywatnej instytucji, która prowadziła jakiś program unijny. Przez kilka miesięcy chodził na spotkania i się zakwalifikował. I to wszystko zrobił pracując na pełen etat. Wiec pewnie są jeszcze inne możliwości. Czy w każdym regionie, to już inna sprawa.
Odpowiedz
#88
Problemem w tych dotacjach jest to że dostaje się pieniądze i nic, nic nie trzeba zrobić zarobić odprowadzic podatków w przypadku pierwszej działalności wystarczy przez 12 miesięcy mieć firmę i sie spełnia warunki mozna nie zrobić nawet jednego zlecenia tylko zeby zus i składki były opłacone. No i dzieki temu mamy wysyp "niedzielnych fotografów ślubnych" którzy w większości nic nie robią i pytają się na różnych forach ...a jak zrobić takie zdjęcie..
Z innej beczki tak żeby dodać smaczku...Ja wymyśliłem sobie moze i głupi projekt ala stok takie wariactwo no i w pewnym sensie to zrobiłem włożyłem trochę swojej pracy zakupiłem oprogramowanie za pieniądze zarobione na budowie budująć autostrady (taki mały życiowy epizod) i jak się dowiedziałem że firmy potrafią na podobnie głupie projekty internetowe dostać milion złoty z jakiś tam funduszy niby europejskich to juz sie na prawdę można załamać.

...wczoraj przyszła do mnie świeżutka chinska lampka z netu 200ws miód malina, nieśmiało przez dobre 5 minut tłumaczyłem zonie co to jest i ze jest mi bardzo potrzebne i ze zarobi 20 razy tyle....ale ile to kosztowało pytam się ile... w ręku wałek do ciastaSmile
Odpowiedz
#89
kurde... ale się rozkręciła dyskusja - mogłem się nie chwalić Icon_wink
wiem że różni "cwaniacy" biorą udział w takich projektach i czasem im się udaje i potem są niezłe jaja jak się ogląda ich folia po internetach, albo po prostu po roku zamykają firemkę i sprzedają wszystkie graty... ale też nie można generalizować - np. z tego co kojarzę Jakub Kazimierczyk, którego dziś pełno po necie widać też zaczynał od jakiejś dotacji (a koleś widać że ma zlecenia i się mu kręci i całkiem spoko foty robi) i parę przykładów innych normalnie myślących ludzi też by się znalazło... o mnie też możecie być spokojni Smile , od paru lat już pstrykam i od początku myślałem co zrobić żeby to mogło stać się moją pracą (bo strasznie to lubię). na ostatnim roku studiów zacząłem ze stockami a po ładnych paru miesiącach porażek w szukaniu normalnej roboty (i po kilku epizodach pracy na "umowach śmieciowych" w miejscach gdzie nikomu bym nie życzył pracować -między innymi cholerny telemarketing) stwierdziłem ,że albo migracja z kraju albo... no i wtedy zacząłem cisnąć mocniej na shutterstocku i stwierdziłem że się da... działalność tak czy siak bym otwierał (jeszcze z pół roku albo troszkę więcej mi brakuje do odpowiedniej ilości $$$ pozwalającej na otwarcie DG z małym ZUSem i z tego co zostanie wkładu w "przeżycie" małej rodzinki) a że się po drodze znalazła okazja - i do tego się wiekowo/miejscem zameldowania/"pozycją" na rynku pracy łapię no to głupio by było nie spróbować i nie kupić za to kilku gratów ułatwiających życie...
też mnie drażnią wszelkie socjale i wyciąganie łapy do państwa itd. ale myślę że dotacja na stworzenie miejsca pracy w tym kraju to nie aż taka zbrodnia (to tylko kilkadziesiąt tysięcy, które po jakimś czasie i tak w podatkach się odda)
Odpowiedz
#90
Miłosz, nie musisz się tłumaczyć Icon_razz Dotacje po to są, żeby je brać Smile Fajnie że Ci się udało. Teraz z nowym sprzętem dostaniesz "wiatru w żagle" Smile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Nasze stockowe postanowienia na 2009 rok Gregi 21 16 436 2012-01-04, 22:07:14
Ostatni post: SHaiith

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości