Liczba postów: 880
Liczba wątków: 64
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
14
A więc w odniesieniu do tego co napisałem w innym wątku, że nawet opisu (nie słowa kluczowe) nie można "jechać" żywcem (na przykładzie SS) bo mogą zablokować konto, otwieram wątek odnośnie samych pomysłów na robienie zdjęć. Gdzie jest granica plagiatu a inspiracji.
Ja zawsze wychodziłem z założenia, że skoro ktoś czegoś nie opatentował, to można coś podobnego zrobić.
Przykład 1.
Zdjęcie pomidora na białym tle. Tych zdjęć jest mnóstwo i w ogóle nie ma "tematu", że ktoś z kogoś "jedzie" pomysł. Ale....niby jednak.
Przykład 2.
Jakaś konkretna grafika itp. Ktoś robi coś podobnego i teoretycznie jest to plagiat.
Tu mi przychodzi na myśl rzecz, która ostatnio czytałem odnośnie pozwu wobec Rihanny. Jakiś fotograf z Niemiec chcę się procesować, że w teledysku wykorzystała jego pomysł z sesji zdjęciowej (coś z modelką przy ścianie jakby sprasowanej folią).
Gdzie jest ta granica plagiatu?
Chodzi mi bardziej o obiektywne podejście do sprawy a nie o napisanie: zrobiłeś podobne a on był pierwszy to plagiat.
Liczba postów: 870
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
1
Miejscowość: Reading uk
a jak siedem osob wytypuje te same cyfry w lotka to plagiat???
z tymi opisami to tez jakas bzdura;bo niby jak masz opisywac np ziarna kawy,keksturki itd... , itp
Liczba postów: 880
Liczba wątków: 64
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
14
Fragment maila z SS:
"... image or images in your portfolio appears to have elements that are copies of another individual or entity's work and, therefore, belong to that individual or entity. "
czyli według nic zrobiłem zdjęcia podobne do kogoś, a zatem należą do tamtej osoby.
Niemniej zdjęcia były praktycznie identyczne (pomysł), a jednak nie zamknęli konta, po moich wyjaśnieniach. Teoretycznie sensownie, ale .... cały czas się zastanawiam gdzie ta granica.
Liczba postów: 870
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
1
Miejscowość: Reading uk
Pewnie jakaś dobra duszyczka na Ciebie zwyczajnie doniosła że jej pomysły kopiujesz paranoików nie brakuje.
Liczba postów: 880
Liczba wątków: 64
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
14
No tak (duszyczka = osoba której "podpatrzyłem" zdjęcie i moje zaczęło się lepiej sprzedawać), ale temat szeroki jak woda, więc jestem ciekaw innych opinii.
Liczba postów: 880
Liczba wątków: 64
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
14
Ten link ostatni to fajna sprawa, bo szczerze mówiąc to się czaiłem do tego typu zdjęć. Mógłbyś dać bardziej szczegółowe info.??
Liczba postów: 907
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jun 2008
Reputacja:
4
Miejscowość: Warszawa
Bardziej szczegółowe informacje były na MSG, ale musisz sobie sam tam poszukać.
Jest tam wiele historii o zamykanych kontach za naruszenie praw autorskich, bo granica między inspiracją, plagiatem i naruszeniem praw autorskich jest czasem ulotna.
Liczba postów: 2 479
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jan 2009
Reputacja:
13
Miejscowość: Otwock
2014-03-01, 11:24:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-03-01, 11:24:55 {2} przez ambrozinio.)
Zdaję sobie sprawę z "ważności" tematu ale od jakiegoś czasu staram się robić swoje i jeśli mam pomysł to go realizuje. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tak zwanego Nieświadomego Plagiatu, polega on na wydobyciu z naszej pamięci jakiejś sytuacji (pomysł na zdjęcie) bez świadomości, że dane zostały zakodowane kiedyś przez przypadek np. kiedy oglądaliśmy film, zdjęcia czy przeglądając nawet PF innych użytkowników. Jesteśmy pewni, że to co pojawiło się u nas w główce jest nasze a tak naprawdę może być śladem pamięciowym którego nie rozpoznaliśmy jako "nie nasze".
Myślę, że cały czas balansujemy na granicy, tak jak piszecie wszystko zostało już z pewnością sfotografowane. Wydaje mi się, że podstawą do niepokoju może być "brutalne" skopiowanie zdjęcia, łącznie z większością szczegółów takich jak kolor i ubiór, miejsce sesji i przedmioty tak samo rozmieszczone w około.