Pierwsza sprzedaż na Fotolia

[serav]

Długo trwa konwersja kredytów ? Dzisiaj osiągnąłem 50 kredytów i zdecydowałem się na pierwszą wypłatę za pomocą PayPal

[mateusz]

Różnie to bywa, zwykle od kilku (częściej) do kilkunastu dni (rzadziej).

[ranforest]

Mam pytanie odnośnie sprzedaży.
Założyłem konto, wgrałem graty (wideo) i coś tam się sprzedało, ale zaskoczyły mnie stawki.
Za ściągnięte wideo wielkości M dostałem 0.9 kredyta, bo że niby kupione w abonamencie...
Pierwsze co mi przyszło do głowy to, że ktoś sobie jaja ze mnie robi, ale potem poszedł następny plik za taką samą kasę.
Czy to są normalne akcje, że Fotolia "ROZDAJE" ot tak sobie za półdarmo Waszą ciężką pracę??!!

Jestem zbulwersowany

[Wuja]

Jak to ktoś kiedyś zauważył : "stocki się kończą".

[ranforest]

Wiem, spóźniłem się jakieś 7 lat...

Czyli rozumiem, że to normalna sprawa, te niby stawki?
Ale jakoś na innych stockowniach nie kroją aż tak bardzo, dlatego się dziwię.
No nic "posiedze" na Fotolia ze 3 miechy i zobaczę jak to się rozwinie.

[MIF]

Dosyć szybko pierwszy download na Fotolii :

http://pl.fotolia.com/id/46245382


Szkoda,że mam z tego tylko 0,25 kredytu za XXL Jak się wypisać z tego systemu abonenckiego? Nie wiem dlaczego ta fotka została sprzedana w tym systemie, nawet pomimo tego,że od początku nie dawałem jej na wyłączność.

[harley_]

MIF bo kupił ja klient który posiadał abonament. Pliki na wyłączność można wyłączyć z abonamentu.

[blas]

to chyba editorial, bo dosyć wyraźnie widać logo banku i hotelu. Info przy zdjęciu brak, dziwne.

[serav]

Mnie właśnie drażni taka forma sprzedaży w systemie abonenckim. Pliki rozdawane są niemal za darmo. O ile gdy na fotografiach nie ma osób to pół biedy, gorzej gdy sprzedają się pliki z wizerunkiem osoby, gdzie samo przygotowanie modelki do zdjęć jest już sporym nakładem to sprzedaż ich za o,27 kredytu trochę dołuje. Dzisiaj wyłączyłem te pliki ze sprzedaży abonenckiej, zobaczymy czy będzie miało to wpływ na ilość sprzedaży.

[ranforest]

Na pocieszenie można powiedzieć, że na szacownym IS też jest coś takiego jak "pobrania z programu partnerskiego".
Po pierwsze nie wiadomo nawet co jest tam ściągane - jest podana tylko liczba ściągnięć, a po drugie finansowo wygląda to tak samo jak na Fotolia, lub jeszcze gorzej...
Kroją nas na stokach jak się patrzy