Kurs foto studio szukam

[juras10-77]

Witam szukam kursu lub kogos kto mnie wykursuje w dobrym studio, lampy itp. najlepiej z dyplomem na zakonczenie. Podkarpackie i okolice.

[bluefilter]

Myślisz, że dyplom za Ciebie będzie robił zdjęcia?

[yuma2]

Myślisz, że dyplom za Ciebie będzie robił zdjęcia?

Bluefilter - miewasz dobre dni czasem? Kolo pyta o kurs, nie o sam dyplom bez kursu wiec nie bardzo rozumiem, dyplom moze byc potrzebny by np uzyskac kredyt lub dotacje na rozpoczecie dzialalnosci tak wiec chyba oczywiste ze warto go miec skoro robisz juz kurs

[GregorK]

Witam szukam kursu lub kogos kto mnie wykursuje w dobrym studio, lampy itp. najlepiej z dyplomem na zakonczenie. Podkarpackie i okolice.

szkoda, że tak daleko, piedyknąłbym Ci taki dyplom, że ja pier ... le

[maccio]

Juras - byłem w zeszłym roku na warsztatach fotografii kulinarnej organizowanej przez Akademię Fotografii (w Pałacu Kultury, 2 weekendy, 32 godziny lekcyjne). Całkiem sensownie były zorganizowane i poprowadzone, a na koniec dostałem certyfikat ukończenia kursu/warsztatów. Jeśli inne też tak robią to myślę, że warto pojechać do stolicy

[juras10-77]

dzięki kolego Maccio

[yanuz]

Ja zrobiłem licencjat z fotografii. Trzy lata. Ale przydaje się, w US jak mają problemy wyjmuje dyplom i jestem artysta...

---

I wiele wiele razy mi pomógł... Z załatwieniem roboty itp.

[Claudia]

Ja też się szkoliłam z fotografii i dla mnie ma to ogromną wartość. Nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego dyplomu. I zwiększa to wartość fotografa. Nie rozumiem ludzi, którzy burzą się i twierdzą, że papier jest do niczego nie potrzebny (tak na marginesie). Tak mówią Ci co tego papierka nie mają

Juras10-77 nie wiem czy Ci się opłaca jechać do Akademii Fotografii do Krakowa, ale jak tak, to polecam. Trzy kursy weekendowe trzeba zrobić, żeby dostać zaświadczenie od ministra edukacji o podniesieniu kwalifikacji zawodowych. Ale po każdym kursie jest certyfikat. Oczywiście kursów jest więcej i studium też jak masz więcej czasu i możliwości.

Drugie co mi przychodzi do głowy i co sama robiłam to kurs w Związku Polskich Artystów Fotografików - oddziały są w całej Polsce, więc może w Twojej okolicy też.

A tak to niestety już nic nie wiem co tam u Ciebie może być. Mojej szkoły Ci nie polecę, bo za daleko. Ale Akademia Fotografii dobrze szkoli ze studia, choć trzeba przyznać, że w weekend to jedynie można zobaczyć co i jak. Wg mnie lepsze są dłuższe kursy a najlepsze to szkoła właśnie.

[fotorince]

Ja też się szkoliłam z fotografii i dla mnie ma to ogromną wartość. Nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego dyplomu. I zwiększa to wartość fotografa. Nie rozumiem ludzi, którzy burzą się i twierdzą, że papier jest do niczego nie potrzebny (tak na marginesie). Tak mówią Ci co tego papierka nie mają

O Boszszsz...
Powiem tak, stocki to wolność tu nikogo papier nie interesuje tylko to co potrafisz czyli jakie zdjęcia robisz.
Ale ok niech będzie że stocki to mało chociaż większość z nas ma pełno publikacji.
Więc niech będą zlecenia, od instytucji państwowych, od firm prywatnych i od indywidualnych klientów....czasem takie rzeczy robię jak bieda stockowa przyciśnie choć ich nienawidzę....no ale czasem robię jak mówię, myślisz że ktokolwiek i kiedykolwiek zapytał mnie o szkołę, kurs dyplom?
Wyobraź sobie że nikt nigdy.
Zawsze zleceniodawce interesowało portfolio. Zawsze.
Patrzył i oceniał czy mnie chce czy nie, czy to co robię mu się podoba czy nie podoba. Proste.
Miałem do czynienia z kucharzami którzy gotowali do bani, hydraulikami po których woda ciekła, budowlańcami którzy nie potrafili gładzi zrobić porządnie, informatykami którzy wykładali się na problemach z którymi w końcu sam sobie radziłem z pomocą wujka googla....wszyscy oni byli po szkołach w swoim zawodzie. Mieli świadectwa, dyplomy, certyfikaty i co tam jeszcze chcesz. A fachowcami byli do dupy mówiąc krótko.
Oczywiście nie neguję tego jeśli ktoś chce podnosić swoje kwalifikacje, to bardzo dobrze ale ja też twierdzę że.....papier to wszystko przyjmie;]

[Claudia]

No cóż, ja też siedzę już trochę w branży fotograficznej i wierz mi, że papier może pomóc, ale nigdy nie zaszkodzi. Zaś brak papieru może być przeszkodą. Mało tego ja też mam kontakt z klientami i nie jeden raz zdarzyło mi się, że ludzie pytali o szkołę czy kursy. I nie dlatego, że miałam słabe zdjęcia I na klientach robi to wrażenie, bo to świadczy, że podchodzimy do naszej pracy poważnie. Może i portfolio to pierwsza rzecz na jaką klient patrzy, ale często potem klient lubi sobie pogadać. Mam tez kontakt ze środowiskiem fotografów i szkolenie się jest powszechną praktyką.
Owszem na stocki to nie jest wymóg, ale jak ktoś chce zostać fotografem w jakiejś dziedzinie poza stockami i ma potrzebę się uczyć, żeby zdobyć papier, to niech idzie i niech się uczy, bo z tego tylko plusy są.
Poza tym jeszcze jest dalsza droga rozwoju fotografa - np kiedy fotograf chce gdzieś się dostać. Wtedy papier dodaje sporo punktów.
No i szkoły i kursy sporo uczą. Sama myślałam, przed szkołą foto, że umiem nie wiadomo co. Aż poszłam do szkoły i nabrałam pokory, bo wielu takich "ananasów" jak ja sprowadzono na ziemię. Często bez szkół czy kursów nawet sobie nie zdajemy sprawy z tego jakie popełniamy błędy. Szkoły i kursy nie nauczą nas tak, że wychodzimy geniuszami, ale dzięki temu łatwiej nam pracować na swoim warsztatem. Mnie osobiście to ogromnie dużo dało.
Przynajmniej ja jestem takim człowiekiem, że uważam, że kursy, szkoły i szkolenia są ważne.
Nie tylko w fotografii.