Jaki komputer dla fotografika ?

[Tomek De]

Jeśli nie będziesz oszczędzał na płycie głównej i zasilaczu to otrzymasz tak samo bezawaryjną i stabilną maszynę, jak "frmówka".

a co to znaczy nie oszczędzać na płycie głównej? tzn. brać najdroższą jaką mają w sklepie? do tej pory do wszystkich składaków - może z paroma wyjątkami dostawałem płyty Gigabyte - to oto chodzi? o producenta? dobre są te co podałem? bo w sklepie zawsze mi je polecają

Tak jak ktoś napisał najważniesza jest płyta, pamięć i procek. Jak te komponenty dobrze zestawisz to komp będzie stabilny.

no to ja się domyślam, tylko pytanie za 100 punktów; skąd wiedzieć czy dobrze je zestawiam? czy to jak pisałem tylko kwestia wyboru komponentów odpowiednich producentów czyli: płyta Gigabyte, procek intel, ram Kingston, zasilacz Chieftec 600W i już?
Też słyszałem że Intel jest lepszym procesorem od AMD, sam obecnie mam w kompie AMD, nie narzekam choć potrzebuję więcej mocy, w kontekście procesorów wielordzeniowych ponoć Intel jest nie do pokonania.

Tak myślałem żeby markę Vobis wsadzić między bajki.

[pershing]

Płyty Gigabyte mogę z czystym sumieniem polecić, dużo kompów na nich składałem i nie było problemów. Dobre płyty robi też Asus, co do pamięci z Kingston to już nie ta firma co kiedyś, poszli na ilość kosztem jakości, nie śledzę w tej chwili rynku, nie skłądałem nic od ponad roku a w tej branży to cała wieczność więc nie będę się wymądrzał jakie firmy w czym się teraz specjalizują. Dla mnie jedno jest pewne -Do fotografii procek tylko Intela, co do zasilacza to ważne jest żeby była firmówka bo np. 600W noname będzie miał pewnie nie więcej niż 400W.