Liczba postów: 457
Liczba wątków: 34
Dołączył: Nov 2007
Reputacja:
2
(2010-05-14, 07:49:28)blas napisał(a): Wszystkim którzy chcą wystawiać na RM radzę zacząć przeglądać zdjęcia.
Ja już zacząłem, po 3 miesiącach mam za sobą odhaczone 300 000 z AL
Nie wiem tylko czy muszę też przeglądać z SS, bo tam jest 100 000 tygodniowo...
Niezły żart Zdjęcie do licencji RM nie możemy zrobić podobne do swojego które już wcześniej wykonaliśmy. Piszą też o tym na Forum Is w wątku Getty Images ale zrobienie do kogoś podobne zdjęcie do RF czy RM jest prawie nie możliwe przy tej dużej ilości zdjęć bo jest duże prawdopodobieństwo weźmy przykład jabłko na białym tle lub drzewo na polu z niebieskim niebem takich zdjęć jest mnóstwo i jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś kogoś pozwał. Jedynie słyszałem o plagiacie http://www.fotal.pl/getty-images-wygrywa...o-plagiat/ ale to trochę inna historia
Bardziej trzeba uważać co fotografujemy do RF czy RM czyli tam gdzie jest zakaz fotografowania lub prywatny obiekt czy przedmioty ze sklepu kupione musimy mieć zgodę Release ale do końca nie wiem czy za to klient odpowiada gdzie wykorzysta zdjęcie które kupił? Trochę to bez sensu jest z tym Release
Liczba postów: 1 372
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2009
Reputacja:
7
Miejscowość: Gdańsk
2010-05-14, 19:23:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-05-14, 19:32:02 {2} przez KAPA.)
Tak się zastanawiam, czy to naprawdę takie trudne przeczytać na Alamy co oznacza RM i z czym to się je?
Po co te całe dywagacje i snucie opowieści.
Na Alamy są dwie wersje RM.
Licenced - kupujący płaci za czas w którym będzie używał zdjęcia, kupujący musi określić w jakim kraju/regionie będzie używał fotografii i w jakim rodzaju mediów je wykorzysta (bilboardy, książki...), jeśli kupujący chce przez dany okres być jedynym korzystającym z fotografii, musi wystąpić o zgodę na takie użytkowanie.
Right Protected - wszystko jak powyżej, tylko kupujący jeżeli chce korzystać z fotografii jako jedyny, nie musi występować o zgodę na takie użytkowanie, po prostu zaznacza odpowiednią opcję.
Co z tego wynika dla nas?, jeżeli dajemy fotografie jako RM (L, RP) nie mogą one występować w wielu miejscach do zakupu, a przynajmniej powinniśmy kontrolować co się z fotografią dzieje i mieć możliwość zdjęcia fotografii z półki sklepowej w każdej chwili.
Na marginesie podpowiem Wam, że plagiat to plagiat i dotyczy w takim samym stopniu fotografii, które sprzedajemy czy to jako RM czy RF. Jeśli komuś ukradniemy pomysł to sprzedaż na licencji RF nie zwolni od odpowiedzialności. Dlatego raczej należałoby się skupić na tym czym jest plagiat i jakie warunki muszą zaistnieć by zdjęcie za plagiat zostało uznane. To już temat na inny wątek.
Co do zgody (release) modela czy obiektu, jeżeli takowej nie posiadamy, to po zaznaczeniu odpowiedniej opcji, kupujący staje się tego świadomym i może kupić fotografię jako edytorial (tu zapłaci znacznie mniej), może też to ostrzeżenie zignorować i kupić fotografię do normalnego użytku, ale tutaj wszystkie powstałe z tego tytułu kłopoty bierze na siebie. Oczywiście z wyjątkiem problemu plagiatu, ten problem zawsze dotyczy twórcy nie kupującego.
Liczba postów: 457
Liczba wątków: 34
Dołączył: Nov 2007
Reputacja:
2
To wypowiedź blasa na temat przeglądania zdjęć i sprawdzania nie jest jednak żartem? no to jeszcze też zostały inne agencje Istock, Getty, Fotolia i wiele innych do przejrzenia kilkadziesiąt milionów zdjęć zanim jakieś zrobimy zdjęcie aby nie okazały się plagiatem...Czyli teraz nie możemy sfotografować jabłko na białym tle bo to był pomysł innego fotografa? Nie wiem jak z prawem ale stocki i agencje chcą mieć jak najwięcej zdjęć pod słowem kluczowym apple isolated aby klient miał większy wybór które jabłko mu się spodoba ja to tak rozumiem.
KAPA a jeśli na innych agencjach nie ma opcji Editorial to też odpowiada kupujący za brak zgody Release przy kupnie zdjęcia na licencji RF i RM?
Liczba postów: 769
Liczba wątków: 32
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
14
Miejscowość: Kielce
(2010-05-14, 20:08:56)craft08 napisał(a): To wypowiedź blasa na temat przeglądania zdjęć i sprawdzania nie jest jednak żartem? no to jeszcze też zostały inne agencje Istock, Getty, Fotolia i wiele innych do przejrzenia kilkadziesiąt milionów zdjęć zanim jakieś zrobimy zdjęcie aby nie okazały się plagiatem...
no i zawsze zostaje jeszcze ten emocjonujący dreszczyk niepewności czy jak już przejrzymy wszystkie światowe zasoby to zdążymy zrobić tą pierwszą i jedyną niepowtarzalną fotkę zanim ktoś nas w międzyczasie ubiegnie ... na dobrą sprawę można sprawdzać wciąż i na okrągło i jeszcze raz i znowu ...
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
Miejscowość: Puławy
Jest jeszcze coś takiego jak pastisz czyli zamierzony plagiat, i wielu artystów to robiło i nikt im głowy nie urwał... Sądzę że fotografie na licencji RM muszą posiadać indywidualny rys, charakter twórcy, i zdjęcie może być nawet podobne ale widać dokładnie czyje to wykonanie i wszystko jest OK!
Liczba postów: 1 372
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2009
Reputacja:
7
Miejscowość: Gdańsk
(2010-05-14, 20:08:56)craft08 napisał(a): KAPA a jeśli na innych agencjach nie ma opcji Editorial to też odpowiada kupujący za brak zgody Release przy kupnie zdjęcia na licencji RF i RM? Poczytaj sobie na innych agencjach jak tam u nich jest.
A co do jabłka na białym tle, to trzeba sprawdzić czy taka fotografia wypełnia znamiona oryginalności pomysłu, moim zdaniem nie wypełnia, tak samo jak klasycznie (turystycznie) sfotografowany kościół Mariacki w Gdańsku.
Ale oczywiście można się przepisywać, bić piankę, dywagować... Wasza wola.
Liczba postów: 862
Liczba wątków: 25
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
17
Miejscowość: Radom
(2010-05-13, 17:36:31)mathom napisał(a): sam już nie wiem - dodaję do Alamy jako RF, ale przyznam że ceny RM korcą - możecie się podzielić swoją wiedzą/praktyką ?
Jeśli uważasz, że za RM można dostać więcej, to się mylisz
Owszem, zdarzają się sporadyczne przypadki sprzedaży zdjęcia RM za bardzo dużą kwotę, ale to są wyjątki, średnie kwoty wychodzą mniejsze niż za RF.
Tutaj jakiś gość podaje swoje wyliczenia:
http://fstop57.com/rm-rf-earnings-alamy-agefotostock/
Podsumowanie jego sprzedaży na Alamy, czyli średnie zarobki na zdjęciu:
Average return per sale for RM images was $44
Average return per sale for RF images was $115
Jak dotąd sprzedałem tylko 3 RM, więc za mało, żeby bawić się w statystykę, ale póki co średnio za RM też mi wychodzi sporo mniej niż za RF
Oczywiście może to jeszcze zależeć od rodzaju zdjęć i w związku z tym do czego są głównie kupowane, w jakiej wielkości i jaki będzie nakład, ale moim zdaniem na RM nie ma się co napalać, chyba że się codziennie fotografuje surfujące słonie itp klimaty
Liczba postów: 610
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
4
Miejscowość: Poznań
(2010-05-15, 09:54:00)ajt napisał(a): Jeśli uważasz, że za RM można dostać więcej, to się mylisz
a to ciekawa informacja, na razie jako RM wrzucę tylko trochę edytoriali, których nie mam gdzie indziej.
Liczba postów: 862
Liczba wątków: 25
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
17
Miejscowość: Radom
(2010-05-15, 10:10:18)mathom napisał(a): a to ciekawa informacja, na razie jako RM wrzucę tylko trochę edytoriali, których nie mam gdzie indziej.
Po prostu te rzadkie przypadki sprzedaży RM za ogromną kwotę są bardzo nagłaśniane, stąd wrażenie, że RM jest w cenie. Statystyczna rzeczywistość jest inna
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
Miejscowość: Puławy
KAPA - dziękuję za wyjaśnienie opcji licencji. Za moich czasów językiem obowiązującym był rosyjski... i po angielsku nie zawsze kumam. Tak szczerze to dzięki przygotowaniu zdjęć do stocków to trochę się poduczam. A tak przy okazji plagiatów to one były, są i zawsze będą, tak że bardzo tym się bym nie przejmował.
|