Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2008
Reputacja:
0
Miejscowość: Gdansk
2008-07-05, 10:10:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-07-05, 10:26:08 {2} przez Gdańszczanin.)
Witam, będę niebawem fotografował wnętrza, stare domy, komnaty zamkowe. W związku z tym zastanawiam się nad sposobem doświetlenia wnętrza. Nie chcę doświetlać lampami błyskowymi. Zastanawiam się czy dla moich potrzeb nie wystarczy prosty zestaw parasolka i żarówki energooszczędne dające widmo światła słonecznego.
np
http://fripers.pl/product_info.php/info/..._250W.html
proszę o radę
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2007
Reputacja:
6
Miejscowość: Warszawa
Nie wiem jaki efekt chcesz uzyskać ale jak trzeba będzie uzyskać większa go to możne się okazać ze po przymknięciu szklą zabraknie ci światła a taki zestaw to ma moc ale w małym namiocie bezcieniowym ale nie w zamczysku Łączenie podwójnego posta
Aha, wydaje mi się, ze to co pokazałeś nie jest tym o czym napisałeś
to chyba są jakieś błyskowe o mocy 100ws - ale tu moge sie mylić
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2008
Reputacja:
0
Miejscowość: Gdansk
hadrian napisał(a):Nie wiem jaki efekt chcesz uzyskać ale jak trzeba będzie uzyskać większa go to możne się okazać ze po przymknięciu szklą zabraknie ci światła a taki zestaw to ma moc ale w małym namiocie bezcieniowym ale nie w zamczysku
oczywiście małą żarówką nie doświetlę zamku. Chodzi mi o sytuację gdy fotografuję plan i punkowo mam ciemne miejsca w ekspozycji. Te ciemne miejsca chcę punktowo doświetlić. Wręcz zależy mi żeby oświetlenie dodatkowe nie zdominowało planu. Chodzi mi tylko o doświetlenie kątów i likwidację niepotrzebnych, burzących kompozycję cieni. Dominującym światłem ma być światło dzienne lub oświetlenie zastane. Łączenie podwójnego posta
Tak , pomyliłem się z linkiem. Teraz już jest prawidłowy
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2007
Reputacja:
6
Miejscowość: Warszawa
Aha, to pomysl jak ustawisz to ustrojstwo żeby rozświetlić ten cień i żeby nie fotografować zestawu (bo moc starczy na metr - dwa) a jak masz lampę 1000ws a na niej strumienice to sobie ustawisz to poza planem i precyzyjnie sterujesz światłem skąd i gdzie ma padać (zastanów się czy nie będzie ci to wchodziło w kadry) nie wiem czy wiesz co mam a myśliŁączenie podwójnego posta moze HDR - swiatła to nie zastąpi ale czasem potrafi tyłek urtować.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2008
Reputacja:
0
Miejscowość: Gdansk
Stosując HDR się narobię po łokcie. A ponieważ mam do wykonania w sumie kilkadziesiąt zdjęć szukam jakigoś prostszego rozwiązania.
Może niepotrzebnie pisałem o komnacie zamkowej bo komnata jest wielka ciemna i wysoka a to mogło zaciemnić problem nad którym się zastanawiam. Głównie chodzi mi o sytuację gdy fotografuję pokój, sypialnię, kuchnię itp. Używam obiektywu szerokokątnego tak, że odległości między ciemnymi kątami i cieniami nie są duże. Generalnie jestem zwolennikiem fotografowania w świetle zastanym ( cienie dodają dramaturgii zdjęciu ) ale w tym przypadku jest wymóg doświetlania kątów. Chodzi jednak tylko o to aby musnąć kąt światłem odbitym tak aby wydobywając go z mroku i uszczegóławiając go był jednak wyraźnie drugoplanowy. I żeby dla oglądającego zdjęcie było wrażenie że światło dzienne jest dominujące.
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 9
Dołączył: Apr 2008
Reputacja:
9
Miejscowość: Gdynia
2008-07-05, 11:05:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-07-05, 11:14:14 {2} przez robgr85.)
Gdańszczanin napisał(a):Witam, będę niebawem fotografował wnętrza, stare domy, komnaty zamkowe. W związku z tym zastanawiam się nad sposobem doświetlenia wnętrza. Nie chcę doświetlać lampami błyskowymi. Zastanawiam się czy dla moich potrzeb nie wystarczy prosty zestaw parasolka i żarówki energooszczędne dające widmo światła słonecznego.
np
http://fripers.pl/product_info.php/info/..._250W.html
proszę o radę
zdecydowanie za słabe będą takie żarówki - flash to lepsze wyjście. Ta żarówka ma 23W. Potrzebowałbyś ich kilkadziesiąt.
Ja widzę trzy rozwiązania:
- dwa lub trzy statywy z dużymi parasolkami (białe półprzeźroczyste, nie srebrne, 110cm) i głowicami studyjnymi (jak ktoś już wyżej pisał np 1000Ws - mi się wydaje że mogłoby starczyć 400Ws - wszystko zależy od wielkości pomieszczenia i ISO jakie wybierzesz) na pełną parę,
- statyw i długa ekspozycja wykorzystująca światło zastane,
- subtelny (naprawdę delikatny!) hdr,
Cytat:Może niepotrzebnie pisałem o komnacie zamkowej bo komnata jest wielka ciemna i wysoka a to mogło zaciemnić problem nad którym się zastanawiam. Głównie chodzi mi o sytuację gdy fotografuję pokój, sypialnię, kuchnię itp. Używam obiektywu szerokokątnego tak, że odległości między ciemnymi kątami i cieniami nie są duże. Generalnie jestem zwolennikiem fotografowania w świetle zastanym ( cienie dodają dramaturgii zdjęciu ) ale w tym przypadku jest wymóg doświetlania kątów. Chodzi jednak tylko o to aby musnąć kąt światłem odbitym tak aby wydobywając go z mroku i uszczegóławiając go był jednak wyraźnie drugoplanowy. I żeby dla oglądającego zdjęcie było wrażenie że światło dzienne jest dominujące.
tu chyba wystarczy zwykła biała parasolka półprzeźroczysta z mocnym flashem np 580EX. Przydałby się statyw 3m. Musisz pamiętać aby tylko zredukować cienie (tak aby były na przykład o -1eV w stosunku do planu). Jak je całkowicie usuniesz to może to nienaturalnie wyglądać.
Pozdrawiam
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2008
Reputacja:
0
Miejscowość: Gdansk
2008-07-05, 11:18:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-07-05, 11:56:49 {2} przez Gdańszczanin.)
robgr85:
stosuję podane przez Ciebie rozwiązanie numer 2 czyli statyw i długa ekspozycja ale mam problem z niedoświetleniem części planu i stąd moje pytanie na forum. Robię zdjęcia dzienne ale też wieczorne wykorzystujące oświetlenie sztuczne: lampy stojące , kinkiety itp. Zwłaszcza w tym przypadku zależy mi na lekkim doświetleniu pewnych obszarów planu tak aby nie zepsuć klimatu, atmosfery wnętrza. Rozumiem Twoje/Wasze rady co do błysku ale traktuję go jako ostateczność. Jeszcze raz podkreślam, że fotografuję małe pomieszczenia szerokim kątem i odległość od planu to 3- 6 metrów.
Zastanawiam się też czy w moim przypadku biała parasolka jest optymalna. Czy wobec faktu, że fotografuję wnętrza rustykalne, ( dużo drewna, nasycone kolory) nie lepsza byłaby parasolka złota?
Liczba postów: 6 005
Liczba wątków: 26
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
65
Miejscowość: Malbork
2008-07-05, 12:15:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-07-05, 12:16:50 {2} przez fotek.)
W takim przypadku próbowałbym chyba uzyc lamp aparatowych (conajmniej jedna chyba masz) odbijając jej swiatło od scian/sufitu i nie stosując żadnych modyfikatorów, które zawsze zabiora Ci troche mocy.
Na odbiciach też tracisz światło, ale IMO latwiej zachowac klimat tych pomieszczeń. W zasadzie do każdego wnętrza należałoby sie oddzielnie zastanowic nad sposobem oświetlenia.
EDIT: oczywiscie lamy zamontowane zdalnie, a nie na sankach, jakkolwiek tego tez bym nie wykluczał
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 9
Dołączył: Apr 2008
Reputacja:
9
Miejscowość: Gdynia
2008-07-05, 12:33:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-07-05, 12:46:14 {2} przez robgr85.)
Gdańszczanin napisał(a):robgr85:
stosuję podane przez Ciebie rozwiązanie numer 2 czyli statyw i długa ekspozycja ale mam problem z niedoświetleniem części planu i stąd moje pytanie na forum. Robię zdjęcia dzienne ale też wieczorne wykorzystujące oświetlenie sztuczne: lampy stojące , kinkiety itp. Zwłaszcza w tym przypadku zależy mi na lekkim doświetleniu pewnych obszarów planu tak aby nie zepsuć klimatu, atmosfery wnętrza. Rozumiem Twoje/Wasze rady co do błysku ale traktuję go jako ostateczność. Jeszcze raz podkreślam, że fotografuję małe pomieszczenia szerokim kątem i odległość od planu to 3- 6 metrów.
Zastanawiam się też czy w moim przypadku biała parasolka jest optymalna. Czy wobec faktu, że fotografuję wnętrza rustykalne, ( dużo drewna, nasycone kolory) nie lepsza byłaby parasolka złota?
na małe pomieszczenia spokojnie wystarczy taki flash do aparatu, oczywiście podłączony przez kabel/wyzwalacz radiowy. Jak tak bardzo chcesz to możesz kupić sobie ten zestaw do którego podałeś odnośnik. Ja na początku też miałem takie żarówki, ale to był zdecydowanie półśrodek i tak w końcu kupiłem lampe flash. Biała parasolka da Ci wg mnie możliwie neutralne światło (fotografując w dzień), złota zmieni kolor padającego światła. Zestaw na oświetlenie w dzień może nie sprawdzić się podczas zdjęć nocnych - bardzo dużo zależy od warunków oświetlenia zastanego (temperatury światła), oraz tego w jakim stopniu chcesz je zdominować/zmienić.
Biała parasolka będzie ok, ale tylko w przypadku flasha. Jeśli chciałbyś ją zastosować z taką żarówką do której link podałeś to szkoda zachodu.
Jeśli chodzi o lekkie doświetlenie, a zdjęcia robisz w dzień to może wystarczą zwykłe blendy?
Cytat:W takim przypadku próbowałbym chyba uzyc lamp aparatowych (conajmniej jedna chyba masz) odbijając jej swiatło od scian/sufitu i nie stosując żadnych modyfikatorów, które zawsze zabiora Ci troche mocy.
Na odbiciach też tracisz światło, ale IMO latwiej zachowac klimat tych pomieszczeń. W zasadzie do każdego wnętrza należałoby sie oddzielnie zastanowic nad sposobem oświetlenia.
EDIT: oczywiscie lamy zamontowane zdalnie, a nie na sankach, jakkolwiek tego tez bym nie wykluczał
oczywiście można użyć flasha bez modyfikatora (parasolka), ale wtedy wypadałoby odbić go od jakiejś białej ściany/sufitu. Jeśli kolega odbije np od mebli to kolorystyka może się popsuć.
Może zainteresuje Ciebie ten artykuł:
http://photographyforrealestate.net/2007...tt-hargis/
Pozdrawiam,
Robert
Liczba postów: 226
Liczba wątków: 15
Dołączył: Apr 2008
Reputacja:
3
Miejscowość: Tarnów
czytałem jakąś książkę, gdzie był rozdział o fotografii wnętrz - tam facet używał mase lamp typu sb800, 5-6 szt. miał naraz na planie, ale pewnie metod jest wiele...
|