2008-11-03, 18:51:46
(2008-11-03, 13:47:51)Fotogal napisał(a): Na chybił trafił meczę się już od kilku dni i jakoś nie mogę zapanować nad lampami. Nie mogę uzyskać w pełni białego tła na stole własnej konstrukcji. Jak za bardzo przepale blat stołu to przepalenie przechodzi na fotografowany obiekt. A może tak się powinno robić? Widziałem filmik na Twoim blogu o fotografowaniu na białym tle i będę musiał spróbować ale muszę zdobyć gdzieś pleksę bezbarwną.
Z drugiej strony szkoda mi aparatu i lamp na dziesiątki prób.
znacznie wygodniej ustawia się wszystko przy asyście światłomierza. Z białym tłem to jest tak, że że trzeba trochę przepalić (możliwie delikatnie) w stosunku do oświetlenia przedmiotu/modela. W opisanej przez Ciebie sytuacji chyba najkorzystniej byłoby odsunąć oświetlone tło jak najdalej od fotografowanego obiektu (w przypadku mojego stołu z przeźroczystej pleksy można manipulować tą odległością, nie wiem jak sytuacja wygląda u Ciebie).
Oj aparatu szkoda, wiadomo że lustro ma jakiś czas życia i po kilkudziesięciu/kilkuset tysiącach strzałów [zależnie od modelu] szanse na awarie drastycznie wzrastają. Dopuki nie robisz tych zdjęć naprawdę dużo nie powinno to być największym problemem.
Według mnie największym problemem podczas ustawiania światła na wyczucie jest praca z modelkami/modelami. Wiadomo, czas leci a szybkość z jaką ustawisz światła na wyczucie może być niezadowalająca mimo praktyki w ustawianiu 'na wyczucie'. Modelka się męczy, nudzi, a ty już 15 raz robisz zdjęcie próbne (podglądasz na LCD lub laptopie) i coś znowu zaczynasz przestawiać przy którejś tam lampie. W końcu udaje Ci się ustawić tak jak chciałeś, zdjęcie wyszło dobrze, ale masz jeszcze kilka pomysłów do zrealizowania i znowu trzeba światła poprzestawiać... ciekawe co modelka pomyśli... pewnie 'znowu...'