Czy można wrzucać zdjęcia z microstocka na Alamy?
#21
W sumie to macie racje. Alamy jest wielkim śmietnikiem, nie zniżajcie się do tego poziomu. Broń Boże nie wysyłajcie tam zdjęć Icon_razz - jest szansa że doprowadzi do depresji... nerwicy... wasze sumienie zaniknie i co wtedy? Jak to mówi Owsiak, 'róbta co chceta' Icon_wink

Cytat:a jak bede miał 2 tysiace do końca miesiaca to oddasz mi swoj aparat? Smile

??
Odpowiedz
#22
(2009-03-07, 14:24:19)robgr85 napisał(a): Ile masz zaakceptowanych zdjęć na alamy.com? Możesz sobie napisać do forumowicza tomas24, który ma całkiem sporo fot na istocku (wiele osób uważa iStockphoto za posiadający cięższych moderatorów - wysokie wymagania). Zapytaj się czy łatwo było przejść QC na alamy...


Widzisz Ty sadzisz ze alamy to dobra agencja gdzie wymagania są wysokie wiec zapewne trudno zbudować folio - wiec ja się zapytuję czy postawisz na to swój aparat bo tak sobie gadać to każdy potrafi...
Odpowiedz
#23
Nigdy się z nikim o nic nie robię zakładów i tyle - koniec kropka.

Nie twierdzę też że trudno zbudować w Alamy portfolio. Poziom oceny fotografii pod względem kontroli jakości (szumy, aberracja, itp) jest podobny do microstocków (ale odpada wywalenie fotografii z powodu moderatora np 'nie podoba mi się, bo mam zły dzień').

Sam nawet chyba nie spróbowałeś, a zaraz na dzień dobry piszesz że z małpką [cyt.:'akceptują dowolny syf nawet foty z kompaktów byle rozciągnięte do 48mb '] można bez problemów budować folio na Alamy. Można wojować małpką tak samo jak na microstockach, ale skoro piszesz że ma niskie wymagania odnośnie jakości technicznej przyjmowanych zdjęć to kup dziecku na urodziny pierwszą lepszą małpkę, i niech wysyła sobie...

Powiększanie jpegów z przeciętnego aparatu kompaktowego, brak dodatkowego odszumiania i dobrej obróbki w PS raczej nie wróży szybkiego wzrostu folio w tej agencji.
Odpowiedz
#24
I jak to wszystko się ma to niby większej pewności kupowanych produktów... skoro nie ma konieczności wysłania MR i PR oraz można okłamywać na jakości... skoro to im wisi - to pewno wisi im tez czy fotka była kradziona czy pożyczona...

najpierw napisałeś...

"większy komfort odnośnie prawidłowości MR i PR? Mniejsze szanse na kupno 'pożyczonej' lub 'skradzionej' fotografii? Możliwość negocjacji kupna licencji RM fotografii na zupełną wyłączność w danym terminie/obszarze?"

a potem

....Jeśli okaże się że firma w swojej międzynarodowej reklamie zamieści zdjęcie, które np okazało się 'pożyczone' lub nie miało poprawnego MR, to potem będzie tłumaczyć się publicznie - 'przecież daliśmy 10$ na tą fotografię, za tą kwotę oczekiwaliśmy pełnego profesjonalizmu, to nie nasza wina tylko fotografa!'? Jak ktoś poważnie podchodzi do tematu to chce mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, a wyższa kwota daje komfort psychiczny kupującemu."

Czyli zakładam ze komfort psychiczny daje tu cena a fakt ze adminom wisi wszystko inne nie gra roli bo...

"Ilu kupujących zna wewnętrzne procedury stocków które obowiązują fotografów?"

Mnie będzie trudno przekonać ze alamy jest choćby o 1% lepsze od mostphotos.com pod względem pewność czegokolwiek...

jak dla mnie EOT w tej sprawie

pozdrawiam
PS. a z tym kompaktem to sprawdzone... kolega sle - odawlaja bardzo mały %
Odpowiedz
#25
Cytat:a z tym kompaktem to sprawdzone... kolega sle - odawlaja bardzo mały %

jaaasne... jaki ma kompakt? 1Ds? Ja też mam kompakt, ale zdjęcia pod alamy robię lustrzanką, może w przypadku Twojego kolegi jest podobnie?

Jeśli faktycznie robi kompaktem to musi się mordować w programie graficznym aby uzyskać produkt końcowy z odrzutem na poziomie kilku %.

Cytat:Czyli zakładam ze komfort psychiczny daje tu cena a fakt ze adminom wisi wszystko inne nie gra roli bo...

"Ilu kupujących zna wewnętrzne procedury stocków które obowiązują fotografów?"
Nie jestem kupującym zdjęcia, więc mogę tylko gdybać co myślą kupujący w tej branży. Kupując auto droższej marki (np Mercedes vs. Daewoo) z tego samego segmentu będziesz prawdopodobnie mieć większy komfort psychiczny wybierając produkt droższy. Tutaj może być podobnie.

Admini sprawdzają zdjęcia pod kątem jakościowym, a nie weryfikują pod kątem kontekstowym - a to jest spora różnica. Zdjęcia wybierają kupujący, a nie moderatorzy którzy mogli mieć gorszy dzień i odrzucić cały set z którego zdjęcia ktoś mógłby uznać za przydatne.

Czy to, że każdy sobie może samemu wypełniać/podpisywać MR i PR (i chyba nawet na tym forum ktoś się kiedyś chwalił, że coś takiego praktykuje), i taki fałszywy dokument załączyć do zdjęcia uploadując do micro zwiększa w jakiś sposób wiarygodność?

Dla mnie też EOT.
Pozdrawiam,
Odpowiedz
#26
jak patrzę na niektóre fotki na alamy to mi ręce opadają, no co to kurdeż jest?
http://tiny.pl/bjzx
http://tiny.pl/bjzm
http://tiny.pl/bjzt
http://tiny.pl/bjzr
http://tiny.pl/bjzf

przecież to są jakieś zwykłe "pstryki" bez ostrości, tak jakby ktoś wyciągnął je fotki kieszeni po suto zakrapianej imprezceSmile

nie rozumiem tego, dlaczego alamy jest uważane za lepszy stock?

mam wrażenie, że na microstock aż takich gniotów nie ma ....
Odpowiedz
#27
Bo tam nie sa sprawdzane wszystkie zdjecia, na poczatku 4, potem wybiorczo ...
Odpowiedz
#28
(2009-03-15, 20:58:25)fotoaloja napisał(a): jak patrzę na niektóre fotki na alamy to mi ręce opadają, no co to kurdeż jest?
http://tiny.pl/bjzx
http://tiny.pl/bjzm
http://tiny.pl/bjzt
http://tiny.pl/bjzr
http://tiny.pl/bjzf

przecież to są jakieś zwykłe "pstryki" bez ostrości, tak jakby ktoś wyciągnął je fotki kieszeni po suto zakrapianej imprezceSmile

nie rozumiem tego, dlaczego alamy jest uważane za lepszy stock?

mam wrażenie, że na microstock aż takich gniotów nie ma ....

widzisz, to ma też swoją zaletę. Czasem edytor potrzebuje właśnie 'zwyklejszego/przecietniejszego' zdjęcia/pstryka. Kupujący nie zawsze musi mieć taki sam gust jak Ty czy ja. Kto powiedział że komuś brzydkie/słabiutkie zdjęcie się nie spodoba (patrz komentarze pod zdjęciami na naszej klasie Icon_razz)?

http://www.alamy.com/forums/Default.aspx?g=posts&t=4801

http://www.alamy.com/forums/Default.aspx?g=posts&t=4470

P.S. W każdym banku znajdziesz takie 'perełki', na początku działalności mają zwykle mniej surowe kryteria oceniania po to aby zwiększyć ilość zdjęć w bazie...
Odpowiedz
#29
To Alamy to jakaś porażka jest. Przeglądam sobie foty, które tam wiszą i ich poziom powalił mnie na kolana... To już 123rf stoi wyżej w kategorii jakości.

Podjąłem wyzwanie - wrzuciłem tam 4 foty testowe, przeszły wszystkie...
Niestety, Alamy ma problemy techniczne i od miesiąca (!) boryka się z problemem widoczności fot ze statusem Ready dla kupujących. Czyli foty wiszą w próżni - nikt ich nie widział, nikt o nich nie wie... Poważna agencja i z pierdołą sobie rady dać nie może? Se kurde żarty robią jakieś.

Wstrzymuję dalszy upload. Mam wrażenie, że szkoda czasu.
Odpowiedz
#30
(2009-03-15, 22:22:34)bociek666 napisał(a): Niestety, Alamy ma problemy techniczne i od miesiąca (!) boryka się z problemem widoczności fot ze statusem Ready dla kupujących.

Gdyby ktos chcial poczytac o tym:
http://www.alamy.com/Blog/contributor/ar.../4294.aspx

Tak sie konczy hinduski outsourcing Icon_razz
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak opisywać zdjęcia dla Alamy? Monia 104 68 021 2021-04-16, 19:04:13
Ostatni post: maccio
Icon_question Te same zdjęcia na Alamy i na microstockach? 4mat4 4 3 964 2019-10-10, 07:11:59
Ostatni post: maccio
  Czy Alamy przyjmuje zdjęcia typu Editorial? lengel 38 32 698 2016-09-16, 19:18:12
Ostatni post: maccio
  Jak powiększać zdjęcia dla Alamy? sax 50 61 955 2016-07-24, 11:06:04
Ostatni post: padmak
  Alamy przyjmuje zdjęcia ze smartfonów tomas24 3 5 510 2013-02-05, 21:08:17
Ostatni post: hyzop

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości