Liczba postów: 702
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
5
Miejscowość: Warszawa
jak sie przez cały rok macierzyńskiego nie zakasało rękawów do roboty to nadzieja na to że teraz sie nagle coś zmieni jest iluzją.
Idz na etat, zapomnij o stockach. to nie jest zajęcie dla Ciebie.
Liczba postów: 2 342
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
11
Miejscowość: Gdynia Moje Miasto
Zdania są jak widać podzielone. Ja osobiście zgadzam się z Fotoaloją, Canonem i Nioloxem. Moim zdaniem powinnaś podjąć prace na etacie i w tym czasie budować swoje PF. Sama po jakimś czasie zadecydujesz czy "gra jest warta świeczki"
Liczba postów: 702
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
5
Miejscowość: Warszawa
2014-08-26, 09:10:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-08-26, 09:17:10 {2} przez canion1.)
Powiedzmy sobie szczerze. Stocki to niekończące sie inwestycje. w wiedzę, sprzęt, sesje, rekwizyty, wyjazdy. z każdym rokiem coraz wieksze. Czasem coś tam uda sie zarobić ale wiekszość jednak jedzie pod kreską tylko że nie usiądą z kartką i kalkulatorem żeby nie psuć sobie dobrego samopoczucia i iluzji biznesu. Zapominamy bądź nie chcemy pamiętać że nasz czas pracy nie jest za darmo. uczciwie należy do kosztów dodać roboczogodziny spędzone na przygotowaniu sesji, samej sesji i obróbce. zwrot kosztów inwestycji też nie jest oczywisty bo teraz rozkłada sie to na miesiące jeśłi nie lata.
Biorąc pod uwagę na tytułowe pytanie można odpowiedzeidź: TAK, o ile ma sie zaplecze finansowe i logistyczne przygotowane do tego aby przez rok/dwa pracować bez zysku / ew. zyski który pojawią sie w tym czasie i tak muszą być reinwestowane/