Czy da radę utrzymać się ze sprzedaży zdęć na Shutterstock?
#41
(2014-08-25, 16:11:50)MaxyM napisał(a): ale daj ludziom szansę choć spróbować, i nie wal ich od razu młotkiem w łeb.



Pozdrawiam


Ktoś musi Icon_wink bo jeszcze ludzie sie naczytają jaka to kraina mlekiem i miodem płynąca i rzucą sie na to z górą kredytów na plecach a potem płacz , komornik, eksmisja i życie pod mostem. . Dziś już nie jest czas na zaczynanie tego biznesu a raczej na rozglądanie się dokąd z niego sie sensownie przesiąść.
Odpowiedz
#42
Ja już kiedyś pisałem stoki - robota lekka łatwa i przyjemna...Jak ktoś pracował w kopalni albo lejąc ciężki beton na autostradzie ma porównanie Smile.
To jest biznes dla ludzi którzy potrafią "zarządzać sobą" i mieć dużo samozaparcia i choć minimum kreatywności.
Odpowiedz
#43
(2014-08-24, 18:09:27)Cessna napisał(a): W listopadzie czeka mnie stresujące wydarzenie, jakim jest powrót do pracy po rocznym urlopie macierzyńskim.

jeśli przez rok udało się zebrać takie portfolio a powrót do pracy jest stresem to bezstresowe nazbieranie jako takich fot aby sie z tego utrzymać skoczy się śmiercią głodową.

Jaki problem spróbować. Zakasać rękawy i zobaczyć ile we wrzesniu uda Ci się zrobić zdjęć, opisać wysłać i sprzedać?
To będzie odpowiedź jakie masz szanse.
Odpowiedz
#44
jak sie przez cały rok macierzyńskiego nie zakasało rękawów do roboty to nadzieja na to że teraz sie nagle coś zmieni jest iluzją.

Idz na etat, zapomnij o stockach. to nie jest zajęcie dla Ciebie.
Odpowiedz
#45
Zdania są jak widać podzielone. Ja osobiście zgadzam się z Fotoaloją, Canonem i Nioloxem. Moim zdaniem powinnaś podjąć prace na etacie i w tym czasie budować swoje PF. Sama po jakimś czasie zadecydujesz czy "gra jest warta świeczki"
Odpowiedz
#46
(2014-08-25, 14:48:42)schab napisał(a): Lepiej mieć 250 plików, które sprzedają się codziennie niż 5000, które sprzedają się sporadycznie albo wcale.

Fotek już kiedyś stwierdził, że jeszcze lepiej mieć 5000 kozackich sprzedających się codziennie zdjęć i po sprawie Icon_wink
Odpowiedz
#47
(2014-08-25, 16:21:57)kreatorex napisał(a): Moja inwestycja w stoki to jakieś ok 54 zł w kilka talerzy jedzenie też nie liczę bo zostało skonsumowane na obiad, sprzętu foto nie licze bo spłacił się ze stoków i z innych prac. Umówiłem się z żoną że stoki spłacą mój nowy (trochę stary) samochód...samochód ma silnik Common rail Icon_wink.
Maxym dobrze prawi trochę optymizmu....

Jakoś nie bardzo widzę budowania wypasionego PF na kilku talerzach. Ile można zrobić oryginalnych zdjęć na tym samym tle, talerzu itd. Jam masz żyć tylko ze stocków to nie masz innych prac, jak zarobiona na stockach kasę wydasz na sprzęt to nie masz na życie.
Pewnie się da z tego żyć, z tym że po roku to już każdy sam powinien być w stanie ocenić po dotychczasowych osiągnięciach sprzedażowych czy to jest dla niego wykonalne.
Odpowiedz
#48
Powiedzmy sobie szczerze. Stocki to niekończące sie inwestycje. w wiedzę, sprzęt, sesje, rekwizyty, wyjazdy. z każdym rokiem coraz wieksze. Czasem coś tam uda sie zarobić ale wiekszość jednak jedzie pod kreską tylko że nie usiądą z kartką i kalkulatorem żeby nie psuć sobie dobrego samopoczucia i iluzji biznesu. Zapominamy bądź nie chcemy pamiętać że nasz czas pracy nie jest za darmo. uczciwie należy do kosztów dodać roboczogodziny spędzone na przygotowaniu sesji, samej sesji i obróbce. zwrot kosztów inwestycji też nie jest oczywisty bo teraz rozkłada sie to na miesiące jeśłi nie lata.

Biorąc pod uwagę na tytułowe pytanie można odpowiedzeidź: TAK, o ile ma sie zaplecze finansowe i logistyczne przygotowane do tego aby przez rok/dwa pracować bez zysku / ew. zyski który pojawią sie w tym czasie i tak muszą być reinwestowane/
Odpowiedz
#49
(2014-08-26, 09:10:36)canion1 napisał(a): Powiedzmy sobie szczerze. Stocki to niekończące sie inwestycje. w wiedzę, sprzęt, sesje, rekwizyty, wyjazdy. z każdym rokiem coraz wieksze. Czasem coś tam uda sie zarobić ale wiekszość jednak jedzie pod kreską tylko że nie usiądą z kartką i kalkulatorem żeby nie psuć sobie dobrego samopoczucia i iluzji biznesu. Zapominamy bądź nie chcemy pamiętać że nasz czas pracy nie jest za darmo. uczciwie należy do kosztów dodać roboczogodziny spędzone na przygotowaniu sesji, samej sesji i obróbce.

Ale ten wiatr we włosach i wolność......
Warte każdej godziny spędzonej w procesie tworzenia.
Ale z drugiej strony jak każdy biznes, który ma wypalić to musi być dobrze wykalkulowany.
Odpowiedz
#50
Przez ostatnie trzy lata bardzo sobie odpuściłem stocki. Ciągle się zbieram do powrotu, ale marnie to widzę Smile
Wysyłam co jakiś czas parę nowych zdjęć, ale to tak bardziej dla urozmaicenia.
Tzn. dalej widzę szansę, jeśli zacznę to robić w wymiarze pełnego etatu, ale równocześnie się boję, że wystarczy to tylko na skompensowanie spadków sprzedaży i będę jak ten chomik, zap.. w kółku i sprawdzający co jakiś czas ze zdziwieniem, że jest ciągle w tym samym miejscu Smile
Tymczasem, w ramach szukania innych źródeł przychodu, napisałem programik do prostowania rybiego oka, który próbuję rozpowszechniać jako shareware Smile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Single Image Sale - nowa forma sprzedaży na Shutterstock mathom 1 551 501 031 2016-09-20, 17:10:27
Ostatni post: Yuri
  Statystyki sprzedaży - wykresy i trendy na Shutterstock edi 532 251 192 2016-02-03, 01:32:06
Ostatni post: AndyCandy
  Przechwałki z ostatniej sprzedaży na forum ShutterStock? Ariene 117 56 369 2011-09-21, 17:04:58
Ostatni post: MaxyM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości