2013-12-06, 01:05:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-12-06, 01:10:53 {2} przez monoimposm.)
Przesłuchałem pierwszą i ostatnią.... dwa razy. Podoba mi się sposób, w jaki facet mówi. W sumie większość rzeczy wiem i do wielu sam doszedłem, ale czasami dobrze posłuchać jak ktoś inny mówi to co wiemy, żeby to sobie przypomnieć i lepiej uświadomić. Dzięki, Tomasz, za link.
Z tym, że ja trochę innego nazewnictwa używam. Rozróżniam marzenia i cele. Marzę, o tym, żeby ludzie byli lepsi, żeby zawsze była ładna pogoda itp. Ale mam cel, żeby zbudować dom na wsi, zbudować tam wielką szklarnie na rośliny tropikalne itp. Marzenia pozostają w sferze marzeń, a cele realizuję. Niby tylko kwestia nazewnictwa, ale jak marzenie nazwiesz celem, to sama nazwa sugeruje działanie. Inaczej mózg na to reaguje i zaczyna niejako samoistnie szukać sposobów na osiągnięcie celu.
Z tym, że ja trochę innego nazewnictwa używam. Rozróżniam marzenia i cele. Marzę, o tym, żeby ludzie byli lepsi, żeby zawsze była ładna pogoda itp. Ale mam cel, żeby zbudować dom na wsi, zbudować tam wielką szklarnie na rośliny tropikalne itp. Marzenia pozostają w sferze marzeń, a cele realizuję. Niby tylko kwestia nazewnictwa, ale jak marzenie nazwiesz celem, to sama nazwa sugeruje działanie. Inaczej mózg na to reaguje i zaczyna niejako samoistnie szukać sposobów na osiągnięcie celu.