2021-11-30, 17:06:13
W sumie brzmi bardzo sensownie, że wzrost kosztów a nie zysku, żeby te wszystkie gnioty gdzieś przechowywać. W obecnej sytuacji finansowej na stockach już mi się nie opłaca produkować czegokolwiek, ale nie mam żadnej innej alternatywy poza sezonem ślubnym. Skończyłem robotykę i od razu po studiach założyłem działalność i zacząłem robić wesela, teraz rozsyłam CV na automatyka i robotyka i nikt mnie nie chce z racji braku doświadczenia w zawodzie więc jestem zmuszony klepać poza sezonem stocki i liczyć na cud