Liczba postów: 1 195
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
16
Miejscowość: Warszawa
Ciekawe, że w statystykach ta pani jest dość wysoko, jednak nie mam pojęcia jak statystyki przekładają się na $.
Liczba postów: 1 195
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
16
Miejscowość: Warszawa
Zgoda, ale chodzi o coś innego. Z rok temu byl popularny przyklad goscia, ktory mial (dokladnie nie pamietam, ale chodzi o rzad wielkosci) 10-20k zdjęc i zarabiał 1k $ miesiecznie. W krotkim czasie zaspamował sobie pf dobijając symilarami do 100k i zarobki spadly do 0,5k $. Chyba chodzi o to, żeby wrzucać dużo tanim kosztem, ale żeby przy tym nie przegiąć.
Liczba postów: 769
Liczba wątków: 32
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
14
Miejscowość: Kielce
Z moich doświadczeń wynika że lepiej stawiać na jakość niż ilość, przerabiałem obie opcje; kiedyś owszem sam spamowałem stocki teksturami i miało to sens bo badziewie produkowane tanim kosztem sprzedawało się regularnie a ciągłe zasilanie bazy dużą ilością prac pozycjonowało pf, potem to się zmieniło a ja mam wrażenie że "przyzwyczajając" algorytmy do określonego uploadu potem po jego zmniejszeniu dostałem kopa a utrzymać się tego nie dało, zresztą nie miało to sensu bo bazy były już pełne podobnego contentu. Każdy z nas kto siedzi w tym długo miał pewnie jakiegoś swojego hita i wie ile potrafi zarobić jeden obraz jak wbije się w dobre pozycje, często takim hitem zostawał jakiś przypadkowy gniotek np. kiedyś w moim przypadku garść orzechów na biały tle - zrobiona w ramach testów nowego stołu. Przemyślana praca ma dużo większe szanse na cos takiego czego też doświadczyłem - po prostu chodzi o to żeby zaraz po wrzuceniu zaczęło się coś sprzedawać a na to większą szansę ma coś "ładnego" a jeszcze jak jest komercyjne to już w ogóle zajebiście bo kupią to ludzie nawet jak im teraz nie potrzebne w ramach wypełnienia planu subskrybcyjnego "na przyszłość" i tym sposobem dochodzimy do sedna: stocki nadal dają zarobić tym którzy działają w sposób przemyślany - jeden kolega z tej grupy dał na to prosty przepis który działa - wybierasz tematykę, patrzysz na top50 i robisz coś co obiektywnie ma szansę z tym konkurować a jeszcze lepiej być lepsze - problem w tym że w czasach 0,10 trudno się zmotywować do takiej pracy. Wymaga to sporego zaangażowania i nie da sie zrobić tego przy okazji, po godzinach. Tak mi się wydaje i tak to widzę.
Liczba postów: 1 195
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
16
Miejscowość: Warszawa
Skąd bierzesz informacje o top50?
Liczba postów: 433
Liczba wątków: 6
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
4
Moze similary sa tez kwalifikowane przez podobienstwo keywordow