Na Shutterstock sytuacja może się zmienić, jeśli spopularyzuje się stosunkowo nowy tam system sprzedaży "on demand", czyli taka trochę inna subskrypcja, odpowiadająca bardziej kupowaniu i swobodnemu wydawaniu kredytów, jak to jest na innych stockach. Wtedy szukający konkretnych zdjęć będą częściej przekopywać całą bazę, a nie jak to robią teraz subskrybenci, którzy systematycznie sprawdzają co nowego się pojawiło i w tychże nowościach dokonują prawie całych zakupow, żeby im się limit dzienny nie zmarnował
