2014-04-08, 18:54:31
Mam pewną teorię. Może źle mówię, ale zobaczcie sami.
Odrzuty fotografii są przeważnie na początku tygodnia, gdzie każdy wrzuca w weekend i czeka aż jego fotki zabłysną razem ze wschodem słońca w poniedziałek.
Moim zdaniem bank zdjęć ma jakiś tam wskaźnik akceptowalności zdjęć w danym okresie i jeżeli jest za dużo fotek akceptowalnych to inspektorzy stają się coraz bardziej wybredni. Jak jest mało w kolejce to biorą wszystko jak leci.
Jednym słowem aby uniknąć odrzutów wrzucaj kiedy inni tego nie robią.
Sam teraz wrzuciłem paczkę w czwartek, rozpatrzona w sobotę rano 100% akceptacji, a podobną paczkę tydzień temu odrzucili 30% za poor light, czy similar. Tym razem wręcz byłem pewien że będzie to samo. A tu niespodzianka.
Co sądzicie o tej teorii?
Odrzuty fotografii są przeważnie na początku tygodnia, gdzie każdy wrzuca w weekend i czeka aż jego fotki zabłysną razem ze wschodem słońca w poniedziałek.
Moim zdaniem bank zdjęć ma jakiś tam wskaźnik akceptowalności zdjęć w danym okresie i jeżeli jest za dużo fotek akceptowalnych to inspektorzy stają się coraz bardziej wybredni. Jak jest mało w kolejce to biorą wszystko jak leci.
Jednym słowem aby uniknąć odrzutów wrzucaj kiedy inni tego nie robią.
Sam teraz wrzuciłem paczkę w czwartek, rozpatrzona w sobotę rano 100% akceptacji, a podobną paczkę tydzień temu odrzucili 30% za poor light, czy similar. Tym razem wręcz byłem pewien że będzie to samo. A tu niespodzianka.
Co sądzicie o tej teorii?