2012-08-23, 22:38:23
Witam.
Zostałem przez Wojtka wywołany do tablicy. To ja jestem tym tym pilotem który został zmuszony w ostatni weekend do przedwczesnego lądowania. Odnosząc się do ostatnich postów Bassano rzeczywiście jest wyjątkowym miejscem do latania. Wynika to z niewiarygodnej odporności tego terenu na złe warunki atmosferyczne. Uważa się, że jest tam najwięcej dni "lotnych" w roku, więc jest to mekka paralotniarzy z całej europy. Sam 16 lat temu trenowałem tam pierwsze loty termiczne.
Od paru lat popularność tego sportu jednak tak wzrosła w Polsce, że nad Skrzycznem ,Kopą , Dzikowcem ,Mieroszowem czy Srebrną Górą w ładny weekend można zobaczyć podobną ilość paralotni. Jeszcze 10 lat temu uważano, że tylko Alpy a w Polsce nie ma prawdziwego latania. Dziś sprzęt i nasze umiejętności tak poszły do przodu, że loty po wyżej 200 km w kraju nie są już niczym wyjątkowym.
Jeżeli macie jakieś pytania, chcielibyście czegoś się dowiedzieć to pytajcie, postaram sie zaspokoić waszą ciekawość.
Krzysiek
Zostałem przez Wojtka wywołany do tablicy. To ja jestem tym tym pilotem który został zmuszony w ostatni weekend do przedwczesnego lądowania. Odnosząc się do ostatnich postów Bassano rzeczywiście jest wyjątkowym miejscem do latania. Wynika to z niewiarygodnej odporności tego terenu na złe warunki atmosferyczne. Uważa się, że jest tam najwięcej dni "lotnych" w roku, więc jest to mekka paralotniarzy z całej europy. Sam 16 lat temu trenowałem tam pierwsze loty termiczne.
Od paru lat popularność tego sportu jednak tak wzrosła w Polsce, że nad Skrzycznem ,Kopą , Dzikowcem ,Mieroszowem czy Srebrną Górą w ładny weekend można zobaczyć podobną ilość paralotni. Jeszcze 10 lat temu uważano, że tylko Alpy a w Polsce nie ma prawdziwego latania. Dziś sprzęt i nasze umiejętności tak poszły do przodu, że loty po wyżej 200 km w kraju nie są już niczym wyjątkowym.
Jeżeli macie jakieś pytania, chcielibyście czegoś się dowiedzieć to pytajcie, postaram sie zaspokoić waszą ciekawość.
Krzysiek