2009-08-12, 21:47:37
Tak jak pisałem, cele:
- wyklikiwanie (bez zbędnej dyskusji)
- hipotetyczni kupcy via Google
- powiązane z naszym PP, więc kasa za hipotetycznych poleconych kupców
- lans
Najciekawszy mógłby być punkt drugi jeśli treść byłaby po polsku (być może jakiś dobry słownik da radę przetłumaczyć nasze angielskie IPTC ale nie badałem tematu), wtedy taki stockplus idzie z torbami w tydzień
Najwięcej zachodu może każdemu przysporzyć odszukanie pod jakim ID w danym banku zdjęć sprzedajemy dodawane zdjęcie.
Oczywiście nie byłoby sensu dodawać zdjęć których nie sprzedajemy - brak powiązania.
Tak jak pisałem, pewien blog na małą skale stosuje taki rodzaj pośrednictwa między iStockphoto i są tego wymierne efekty.
Uważam, że warto nad tym przynajmniej pomyśleć.
- wyklikiwanie (bez zbędnej dyskusji)
- hipotetyczni kupcy via Google
- powiązane z naszym PP, więc kasa za hipotetycznych poleconych kupców
- lans
Najciekawszy mógłby być punkt drugi jeśli treść byłaby po polsku (być może jakiś dobry słownik da radę przetłumaczyć nasze angielskie IPTC ale nie badałem tematu), wtedy taki stockplus idzie z torbami w tydzień
Najwięcej zachodu może każdemu przysporzyć odszukanie pod jakim ID w danym banku zdjęć sprzedajemy dodawane zdjęcie.
Oczywiście nie byłoby sensu dodawać zdjęć których nie sprzedajemy - brak powiązania.
Tak jak pisałem, pewien blog na małą skale stosuje taki rodzaj pośrednictwa między iStockphoto i są tego wymierne efekty.
Uważam, że warto nad tym przynajmniej pomyśleć.