2022-01-02, 18:20:35
Jakieś pół roku temu na pytanie pewnej mamy o praktyki fotograficzne dla córki napisałem, żeby córkę kształciła w zawodzie z przyszłością, a fotografię traktowała jako hobby. Myślałem (o ja głupi), że daję kobiecie dobrą radę, taką z serca, szczerą. a tu jak na mnie towarzystwo fotograferów wsiadło, to zjedli mnie w 2 godziny. Że w w życiu by innego zawodu nie wybrali, że mają w uj zleceń i tylko nieroby narzekają, że dobrze że nie słuchali kilka lat temu, bo zostanie foto to najlepsze, co w życiu wybrali etc. A mamusia, że jej zadaniem jest wspierać dziecko. Nie pomogło nawet wstawienie artykułu z jakiejś hamerykańskiej prasy pokazującego, że zawód foto jest w top100 wymierających zawodów świata.
Dlatego myślę, że może tak źle jeszcze nie jest jak nam się wydaje. Ja teraz przestawiam studio na sesje indywidualne, bo jak widzę jakie gnioty ludzie sprzedają to ja przy nich kozak jestem. Co prawda nie liczę na jakieś wielkie pieniądze i czy w ogóle ktoś przyjdzie i zostawi choć 2-3 stówki ale próbuję ...
Dlatego myślę, że może tak źle jeszcze nie jest jak nam się wydaje. Ja teraz przestawiam studio na sesje indywidualne, bo jak widzę jakie gnioty ludzie sprzedają to ja przy nich kozak jestem. Co prawda nie liczę na jakieś wielkie pieniądze i czy w ogóle ktoś przyjdzie i zostawi choć 2-3 stówki ale próbuję ...
______________
:twisted:
:twisted: