2020-06-08, 16:41:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2020-06-08, 16:52:08 {2} przez Chalkon.)
Yuma2
Bardzo rozsądny głos, ale w pewnej kwestii z wielką nieśmiałością wyrażę zdanie odrębne. Nie istnieje coś takiego jak "lepszy stock" w ogóle. Może istnieć co najwyżej stock lepszy do sprzedaży zdjęć konkretnej klasy. Z ciekawością zajrzałem na Picfair. Zajrzałem najpierw na Animal. Jest tam wiele zdjęć, którym zdjęcia z Shutterstock czy AS o takiej samej tematyce do pięt nie dorastają. A cena? Kilka euro za zdjęcie. Dla wielu nabywców i tak są to żadne pieniądze. Już wcześniej porównywałem wybrane tematy na Alamy i na AS (ot, na przykład dobrze mi znane ruiny torpedowni w Gdyni). Na Alamy można znaleźć zdjęcia wybitne (co nie znaczy, że wszystkie są takie). Na mikrostokach takich zdjęć się nie znajdzie.
To nie tyle stocki się kończą, co po prostu postęp technologii i wzrost ludzkiej wiedzy / umiejętności sprawia, że poprzeczka wędruje coraz wyżej. Sprzedaż zdjęć przez Internet jest bardzo wygodna i nie nastąpił żaden koniec świata ani koniec internetowego handlu zdjęciami. Po prostu wymagania rosną wraz z ogólnym postępem.
Zarabianie pieniędzy zawsze sprowadza się do robienia czegoś, czego inni zrobić nie umieją. Jeżeli ktoś umie to, co wszyscy, to znaczy, że nie umie nic. DLATEGO DOCHODY ZE ZDJĘĆ KANAPEK Z SEREM WKRÓTCE SPADNĄ DO UŁAMKÓW CENTA NA MIESIĄC.
Jeżeli ktoś potrafi zrobić zdjęcie wybitne, to raczej nie powinien wstawiać go na SS. A jeżeli nie potrafi zrobić zdjęcia wybitnego, to nie powinien narzekać. Jak napisałem w pierwszym poście. 50 lat temu moje wczorajsze zdjęcie (w tych kolorach i w tej rozdzielczości) przyniosło by mi sławę i duże pieniądze. A dziś? Moim zdaniem trzeba zrobić poprawkę, bo to jest zwykła fota, jakich na Shutterstock i AS jest wiele. Jeżeli chcę cokolwiek zarobić, muszę zrobić coś dużo lepszego.
Bardzo rozsądny głos, ale w pewnej kwestii z wielką nieśmiałością wyrażę zdanie odrębne. Nie istnieje coś takiego jak "lepszy stock" w ogóle. Może istnieć co najwyżej stock lepszy do sprzedaży zdjęć konkretnej klasy. Z ciekawością zajrzałem na Picfair. Zajrzałem najpierw na Animal. Jest tam wiele zdjęć, którym zdjęcia z Shutterstock czy AS o takiej samej tematyce do pięt nie dorastają. A cena? Kilka euro za zdjęcie. Dla wielu nabywców i tak są to żadne pieniądze. Już wcześniej porównywałem wybrane tematy na Alamy i na AS (ot, na przykład dobrze mi znane ruiny torpedowni w Gdyni). Na Alamy można znaleźć zdjęcia wybitne (co nie znaczy, że wszystkie są takie). Na mikrostokach takich zdjęć się nie znajdzie.
To nie tyle stocki się kończą, co po prostu postęp technologii i wzrost ludzkiej wiedzy / umiejętności sprawia, że poprzeczka wędruje coraz wyżej. Sprzedaż zdjęć przez Internet jest bardzo wygodna i nie nastąpił żaden koniec świata ani koniec internetowego handlu zdjęciami. Po prostu wymagania rosną wraz z ogólnym postępem.
Zarabianie pieniędzy zawsze sprowadza się do robienia czegoś, czego inni zrobić nie umieją. Jeżeli ktoś umie to, co wszyscy, to znaczy, że nie umie nic. DLATEGO DOCHODY ZE ZDJĘĆ KANAPEK Z SEREM WKRÓTCE SPADNĄ DO UŁAMKÓW CENTA NA MIESIĄC.
Jeżeli ktoś potrafi zrobić zdjęcie wybitne, to raczej nie powinien wstawiać go na SS. A jeżeli nie potrafi zrobić zdjęcia wybitnego, to nie powinien narzekać. Jak napisałem w pierwszym poście. 50 lat temu moje wczorajsze zdjęcie (w tych kolorach i w tej rozdzielczości) przyniosło by mi sławę i duże pieniądze. A dziś? Moim zdaniem trzeba zrobić poprawkę, bo to jest zwykła fota, jakich na Shutterstock i AS jest wiele. Jeżeli chcę cokolwiek zarobić, muszę zrobić coś dużo lepszego.