2019-10-27, 11:44:43
(2019-10-27, 08:04:36)maccio napisał(a): Ja zapłaciłem kiedyś za pozwolenie na komercyjne wykorzystanie zdjęć zrobionych w Monument Valley ($20 albo $50 - nie pamiętam). Dokument wystawiają przedstawiciele plemienia Navajo w biurze przy wjeździe do parku. Ponoć ich prawnicy czasem szukają w sieci osób/firm, które nie są "uprawnione", a zarabiają na zdjęciach i każą sobie płacić wysokie odszkodowania.
Czy nam się to podoba czy nie podlegamy zachodniej agresji kulturowej, która prawem podpartym wojskiem i kasą dba o właściwy przekaz świata. Nie wiem czy naprawdę ludzie musza zarabiać na fotografiach tego co płatne i zastrzeżone. Może lepiej przyjąć założenie, że na świecie
nie ma wieży Eifla, nie ma
wodospadów iguazu
nie ma Nowego Jorku
nie ma Etiopii
a jest tylko to co swobodnie dostępne.
Dziś odrzucamy wszelkie widokówki z wieżą Eifla, jutro kasujemy Paryż. Nie zerkamy na fotki z Etiopii.
Jest tyle ciekawych miejsc do pokazania. Właśnie czytałem o Finie jak to pojechał do Wenecji, narobił masę fotek (ciekawe nawet) a sprzedały się tylko dwie, natomiast schodzą jak świeże bułeczki fotki z jego rodzinnego Turku o którym sam mówi, że to miejsce zupełnie nieznane na świecie.