Fotografia: Andrzej Dragan
#11
Może nie tyle co nauczył, ale sam ją opracował i podobno nawet odsprzedaje za 300 czy 400€. Nie mam pewności, ale chyba już gdzieś na jakimś forum o tym czytałem. Icon_wink Kiedyś eksperymentowałem z tą techniką, jednak z efektami niezadawalającymi.

Fotki oczywiście świetne, tak jak ich klimat.
Odpowiedz
#12
Piszac "nauczyl" mialem oczywiscie na mysli wlasna "innowacyjna" technike ...
Odpowiedz
#13
Ok. Swoją drogą to też trzeba się dobrze nakombinować, żeby uzyskać coś takiego.
Odpowiedz
#14
rachwal napisał(a):Elegancja francja te portrety, ale widac, ze gosc nauczyl sie jakiejs techniki obrobki i kazda fote tym "filtrem" jedzie... ale chyba o to w tym chodzi, aby byc rozpoznawalnym, chocby przez pieluche ...
Najważniejsza moim zdaniem sprawa to fakt, że te portrety są po prostu dobre i pasuje do nich taka obróbka.
Próbując więc wyrobić sobie swój styl za pomocą pieluchy - nie zakładamy pieluchy na stałe na obiektyw i nie wmawiamy wszystkim dookoła, że to nasz styl i jakimi to wielkimi artystami jesteśmy, ale przede wszystkim robimy dobre zdjęcie i jeśli pasuje do niego pielucha, to ją zakładamy, a jeśli nie, to z niej rezygnujemy.
Odpowiedz
#15
MichalGmerek napisał(a):Może nie tyle co nauczył, ale sam ją opracował i podobno nawet odsprzedaje za 300 czy 400€.

W sieci mozna to znaleźć jako "efekt dragana"
Odpowiedz
#16
hehe, widze, że moja pieluch ładnie się w temat wkomponowałaSmile

też sądzę, że podstawa to technika, z czasem wyrobione dobre oko, taki zmysł który już się ma pojakimś czasie, taki jakby nawyk robinia oczami kadrów i pstrykania wszystkiemu fotekIcon_wink
myslę, że jestem na początku długiej drogi ku temu, ale mi to pasuje bardzoSmile
np. mam czasem tak, że,podczas nauki jazdy na prawko, zamiast szybko zmienić bieg lub nacisnąć pedał gazu, bo pan instruktor tak sobie chce i chce mieć to natychmiast wykonane, robię sobie po drodze jeszcze lewym okiem fotkę babce, której podwiało kieckęIcon_wink
ale po co mu będę mówić i tłumaczyc co mam w głowie, skoro i tak mnie nie zrozumie, bo nie zajmuje się fotografią raczej (no chyba, żeby)\
no i o czym to ja mówiłam ....

ech, lato, kiełbie mam we łbieSmile

tak, myślę, że jak za kilka lat wpiszecie w google "efekt pieluchowy" to będzie jeden z moich tutków (będę mieć ich nieco więcej;p)

no a wracając do obróbki.
to chyba tak jak z malarzami: najpierw zdobywają tzw. warsztat podstawowy, potem z czasem nabierają swoich manier, są przez to rozpoznawalni, z czasem nabywają nowych manier i wtedy się pisze o nich, że pod wpływem takiego a takiego wydarzenia i nurtu prace wan gogha obfitowały w nadmiar uszu itp. itd.
;P

boshe, ide sie przewietrzyćIcon_cheesygrin
co ja dzis wypisuje
Odpowiedz
#17
uważam, że portrety są rewelacyjne. zwłaszcza Kuroń. oglądałam kiedyś te foty na jednym z portali. mnóstwo pozytywnych opinii, więc ogółowi się podoba. a to oznacza tylko jedno - sukces dla fotografa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości