Liczba postów: 2 382
Liczba wątków: 11
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
86
czas 14h 48/50 edytorial dosc szybko ku zdziwieniu 6h 50/52
Mysle ze Mr.Fotek ma sporo racji, od jakiegos czasu po wstepnej obrobce w LR pakuje zdjecia do PS na 100% zoom i dopracowuje jeszcze drobiazgi, fakt poswiecam wiecej czasu ale od listopada nie mialem wiekszego odrzutu niz 1-3 foty z paczki 40-50, a wysylam 5 razy w tygodniu, na koniec dnia oszczedzam sporo czasu i przede wszystkim nerwow,
Liczba postów: 287
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2008
Reputacja:
3
Miejscowość: Gdańsk / Słupsk
Fotek ma 100% racji, nie ma żadnego reviewera rzeznika, są tylko zle, niechlujne, niedopracowane zdjęcia. Gdybym ja miał tyle odrzutow co niektórzy którzy tu piszą i wierzył przez to w jakiegoś mistycznego reviewera pogromce to serio zajalbym się czymś innym. Stock to nie jest już od dawna zabawa dla niedzielnych amatorów.
Liczba postów: 485
Liczba wątków: 2
Dołączył: Sep 2013
Reputacja:
0
Miejscowość: Kraków
(2015-01-12, 22:35:26)niserin napisał(a): Fotek ma 100% racji, nie ma żadnego reviewera rzeznika, są tylko zle, niechlujne, niedopracowane zdjęcia. Gdybym ja miał tyle odrzutow co niektórzy którzy tu piszą i wierzył przez to w jakiegoś mistycznego reviewera pogromce to serio zajalbym się czymś innym. Stock to nie jest już od dawna zabawa dla niedzielnych amatorów.
Nie chcę rozpoczynać żadnej kłótni, ani nikogo obrazić, ale wydaje mi się, że w tym przypadku piszesz bzdury...
Jeśli jest seria np. 20 zdjęć, które są tak samo obrobione, tak samo ostre itd. i raz 10 zdjęć z tej serii jest w całości akceptowane, a drugi raz paczka kolejnych 10 zdjęć jest w całości odrzucona za np. focus, to wg mnie coś jest nie halo...
Poza tym skarżyły się tu osoby na rzeźnika, które trudno podejrzewać, że wysłały słabe, niedopracowane zdjęcia...
Liczba postów: 870
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
1
Miejscowość: Reading uk
Punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia Andy ma sporo racji.
Liczba postów: 251
Liczba wątków: 0
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
1
Miejscowość: Lublin
2015-01-12, 23:43:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2015-01-12, 23:56:19 {2} przez wiskad.)
No właśnie wydaje mi się, że Andy ma sporo racji - ponieważ jednakowoż: wysyłam zdjęcia z tej samej serii w kilku wrzutach i część przechodzi a część nie - powód ostrość - sprawdzam i są to zdjęcia robione ze statywu (duży i ciężki), obiektyw stałka Nikkor 1,8/50 (jeszcze wersja dla analoga Made in Japan), przysłona 8 - 11 i odpadają za focus... Chyba chodzi o to, że komuś się zdjęcia nie podobają i kosi - a powód podaje od czapy... Te same zdjęcia wrzucone po raz drugi nie tylko, że przechodzą ale się nieźle sprzedają (jak na mój poziom gniotowaty). Może rzeczywiście ci, co robią wyłącznie rewelacyjne zdjęcia nie mają problemów, ale zdaje się, że i Shaiith kiedyś trafił na killera... Może i najlepszych to czasem trafia ale - to chyba pewne - zdecydowanie rzadziej...
Jeszcze dodam, że zawsze sprawdzam wszystkie foty na 100% powiększenia i czasem te odrzucone za ostrość to są takie, że widzę każdą pojedynczą rzęsę modelki i nawet grudki tuszu do rzęs na nich i wuj...
Liczba postów: 287
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2008
Reputacja:
3
Miejscowość: Gdańsk / Słupsk
Jak się przepycha po parę razy te same gnioty licząc ze wkoncu trafi się na "lzejszego" reviewera który być może jeszcze coś nie dopatrzy - ok. Rynek przeważnie i tak zweryfikuje, a fotograf pasjonat zamiast rozwijać to co kocha, walczy o przepchniecie (i być może parę centów) paru fotek.
Liczba postów: 3 798
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
38
Miejscowość: Gdynia
ok. 8 godzin i jakby co to 100% przyjęte
______________
:twisted:
Liczba postów: 1 628
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
15
Miejscowość: Gdańsk
Widzę, że mój wpis (chyba mój) wywołał burzę w szklance wody Nie należę chyba do osób zbyt często użalających się na drwali ale nie oznacza to że za każdym razem moje zdjęcia przechodzą bez strat. Aby zdjęcia przechodziły z jak najmniejszym odrzutem trzeba robić dobre technicznie zdjęcia i jak najmniej w nie ingerować koniec, kropka. Jednak to nie mój świat ja wolę robić zdjęcia w które dużo ingeruję i zdaję sobie sprawę, że każda taka ingerencja powoduje degradację w zakresie jakości zdjęcia. Myślę też, że każda taka ingerencja w zdjęcie powoduje podniesienie jego atrakcyjności a tym samym spowoduje to, że kupujący sięgnie po moje a nie inne zdjęcie. Jeśli ktoś robi zdjęcia typu "tomato isolated" większa ingerencja mija się z celem ale dla zdjęć architektury, krajobrazu czy nocnych dobra ingerencja to podstawa sukcesu, przynajmniej tak uważam
Reasumując wolę czasem jakieś odrzuty w zdjęciach "ingerowanych" niż 100% przyjmowalności w zdjęciach typu prosto z puszki. Tak duży odrzut o którym pisałem 3 przyjęte zdjęcia na 29 spotkał mnie pierwszy raz na ogół przechodzi mi ok. 80%
Na pytanie czy drwal istnieje czy nie odpowiem, że moim zdanie istnieje dlatego, że zdjęcia oceniają ludzie i jest to subiektywna ocena a to, że te same zdjęcia odrzuty wysłane po raz kolejny przechodzą tylko potwierdza tą tezę. Myślę, że problem zaczyna się wtedy gdy te odrzuty są stałym i znaczącym elementem naszej pracy wtedy trzeba zastanowić się co robimy źle i czy nasz sprzęt pozwala na zrobienie dobrego technicznie zdjęcia czego wszystkim życzę
Liczba postów: 6 005
Liczba wątków: 26
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
65
Miejscowość: Malbork
(2015-01-13, 08:23:51)Nightman napisał(a): Myślę, że problem zaczyna się wtedy gdy te odrzuty są stałym i znaczącym elementem naszej pracy wtedy trzeba zastanowić się co robimy źle i czy nasz sprzęt pozwala na zrobienie dobrego technicznie zdjęcia czego wszystkim życzę
Właśnie o to mi chodziło, gdy pisałem o mitycznym rzeźniku w poście wcześniej... sporadyczne odrzuty, nawet większości paczki (miałem taki jeden) są prawie codziennością.... gdy jednak jest to nagminne, szukajmy przyczyn w naszych fotach.
Liczba postów: 668
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
4
Miejscowość: Olsztyn
amen (trzeba tylko omijać poniedziałki i problem rzeźnika nie występuje )
|