[pershing] proszę o krytykę i pomoc
#1
Do założenia tego wątku skłonił mnie temat fotoaloi. Podobnie jak ona jestem w tym biznesie od 2007 roku, na forum prawie od jego początków. Do 2011 stocki były zabawą, dodatkowym źródłem dochodu. Od marca 2011 fotografia jest moim głównym źródłem dochodu. Zakładając DG poszedłem w VAT gdyż moim założeniem było fotografowanie głównie dla firm czyli szeroko pojęta fotografia reklamowa-produktowa. Niestety życie(rynek) szybko zweryfikowało moje marzenia i skończyło się głównie na kotlecie (śluby). Czasem uda mi się złapać zlecenie od lokalnych przedsiębiorców na jakąś produktówkę, ale to marginalne sprawy. generalnie do czerwca tego roku nie było źle. Zarabiałem na ślubach + stocki. Niestety posypało mi się zdrowie i z każdym miesiącem jest mi trudniej normalnie funkcjonować. Nie będę się tu rozczulał nad sobą i opisywał moich perypetii zdrowotnych (mam nadzieję że lekarze prędzej czy później prawidłowo mnie zdiagnozują i zaczną w końcu leczyć), ale póki co jestem zmuszony odpuścić śluby. Żeby jakoś przetrwać ten czas muszę 100% poświęcić się stockom, tak żeby finansowo wyjść jakoś na swoje, nie obciążając rodziny. Tu właśnie moja prośba do Was.
Zerknijcie w moje pf i udzielcie proszę rad co zrobić żeby zwiększyć sprzedaż. Obecnie Shutterstock generuje 50% moich przychodów a średnia dl dziennie to poniżej 10. Wiem, że muszę zwiększyć częstotliwość uploadów, ale czy to wystarczy. Prawdę mówiąc umysł mam trochę przytępiały (to jeden z objawów tajemniczej choroby, która mnie toczy), ale brakuje mi pomysłów na nowe sesje, ogarnęła mnie straszna niemoc twórcza i nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Kocham robić landszafty i może dlatego one najlepiej mi wychodzą, ale obecnie nie bardzo mogę się ruszać z domu więc pozostają sesje w domowym studio. Podpowiedzcie proszę jak wyjść z tego doła, gdzie szukać inspiracji i co w ogóle mógłbym zrobić żeby wzrosła ilość dl-li. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki co do workflow jak i technicznych aspektów, generalnie powiedzcie też co kuleje u mnie oceniając pf, opisywanie, same kadry, tematyka itp., itd.

Nie wiem co stało się ze stopką w której są odnośniki do pf, czy post za długi? Więc tu link do Shutterstock
http://www.shutterstock.com/cat.mhtml?gallery_id=80845
Odpowiedz
#2
Sławku, byłoby forumowiczom łatwiej, gdybyś dał klikalny link do PF.

Landszafty masz fajne, całkiem ciekawe SPA z modelkami... może po prostyu przeczytaj to, co Shaiith napisał fotoaloi i postaraj sie tak działc... systematycznie.

Moja średnia tez oscyluje wokól 10 DL dziennie i też szukam, szukam, szukam sposobu na jej podniesienie Smile
Odpowiedz
#3
Odnośniki do poszczególnych agencji były w stopce, ale ją wcięło, wyedytowałem już poprzedni post i dodałem link do shutterstock

Oooo jest i stopka, czyli post był za długi Smile
Odpowiedz
#4
Ja myślę, że brakuje tutaj warsztatu, zarówno technicznego jak i kreatywnego. Takich zdjęć na stockach jest tysiące. Zdjęcia jesienne z seniorami/rodziną są fajne, ale... brakuje im "tego czegoś". Patrząc na miniaturki mam wrażenie, że wszystkie zdjęcia są takie same. Szukaj innych perspektyw, bliżej-dalej, staraj się unikać ujęć jakby ciągle stali przodem do aparatu. Praca z modelami nie jest łatwa i należy wiedzieć jak opanować tą sztukę, bo często są to osoby, które nie mają nic wspólnego z modelingiem i nie wiedzą jak się zachować. To Twoje zadanie, pokierować tak, aby zdjęcie wyglądało naturalnie.
Landszafty są też miłe dla oka, nie podobają mi się jedynie te sztuczne photoshopowe promienie.
Widać jeszcze braki w opanowaniu światła, na wielu zdjęciach jest po prostu płasko, bez życia, szczególnie na tych następnych stronach.
Wielkość i jakość portfolio sprawiają, że masz takie dochody a nie inne. Jeśli czujesz się dobrze w krajobrazach opanuj tą sztukę technicznie do perfekcji, poszukaj swojej drogi i stylu pracy, tak, aby zdjęcia były charakterystyczne, z wyrazem. Nie rób czegoś, czego w ogóle nie czujesz.

Resztę kwestii zostało już wspomniane w poprzednim wątku, więc nie chcę się powtarzać Icon_wink
Powodzenia, zarówno w pracy jak i w zdrowiu.
Odpowiedz
#5
Z tego co widzę, na shutterku jesteś od 2006 roku, mając w portfolio 1500 fotek.
To mi wychodzi jakieś 214 fotek na rok, 16 zdjęć na miesiąc.
Zwiększ upload do min 50-100 fotek na miesiąc i problem zniknie po 3 miesiącach.
Wiem co mówię, rok temu mój średni upload to było 40-60 zdjęć na miesiąc mając przy tym średnio 10 DLi na dzień i 1 EL-ka na kwartał, teraz wrzucam 150-300 fotek na miesiąc i średnia ilość DLi na dzień to 80 i 4-6 EL-ek na miesiąc. na innych bankach jest podobnie. Dlatego moim zdaniem ilość i różnorodność zawsze wygrywa. Poza tym w tym rok zrobiłem test na Shutterku. Ile czasu musi upłynąć od ostatniego uploadu, aby sprzedaż zaczęła spadać. Wyszło mi, że 75% dochodu jest po 3 tyg., natomiast 50% dochodu mam po 2 miesiącach nie wrzucania. Tak, że warto zastanowić się czy nie lepiej wrzucać mniej a częściej. Ale to w sumie moje przypuszczenia.

Co do nowych tematów. Sam powoli mam z tym problem. Bo mając w portfolio 5000 zdjęć z czego 4000 to jedzenie to powoli kończą się pomysły na sesje. Biorąc pod uwagę fakt, że popularne tematy skończyły się już dawno. Pisałem już o tym. Grudzień to dla miesiąc podsumowań, planowania itd...
Na co dzień pracuję jako programista/projektant/architekt więc bez solidnego planu dupy nie ruszam, że tak powiem. Zrób listę, nie musi powstać od razu. Możesz ją uzupełniać co jakiś czas. Spisz wszystkie tematy, które możesz sfotografować z podziałem na miesiące, biorąc pod uwagę aurę na zewnątrz jak i rekwizyty, które możesz kupić/zdobyć.
Ja mam łatwiej bo ja kieruję się tym co jest na targu lub w sklepach, a pomysłów na sesje związaną z jedzeniem jest milion. Na pewno widoczki są czymś co przykuwa uwagę i sprzedają się dobrze, ale to za mało. Widoczki będą się sprzedawały lepiej jak zwiększysz upload. SPA to dobry kierunek, ale ile różnych fotek możesz zrobić różnych dla SPA 200, 300? Może być ciężko. Poza tym sam pisałeś, że ze zdrowiem kiepsko, więc z wyjazdami na plenery może być gorzej, a przynajmniej częstotliwość będzie ich mniejsza.
Ja na twoim miejscu zastanowiłbym się co mogę w łatwy sposób fotografować nie ruszając się z domu. Jeżeli w domu masz miejsce na małe studio to super. Jak nie masz to znajdź takie miejsce i pracuj tam 8h/ dziennie jak na etacie.
Wielu fotografów pisze, ze jest kilka lat na stokach ma mało zdjęć i zastanawiają się czy dalej w to brnąć czy nadają się do tego itd....
A ja powiem tak. Fotografować, wrzucać opisywać wypruwać sobie flaki, dać z siebie 200%. Jak wtedy nie wyjdzie to można odpuścić i z ręką na sercu powiedzieć to nie dla mnie.
A tak człowiek będzie się zadręczał, czy dobrze zrobiłem, czy źle.
Na stokach można zarobić, tylko trzeba do tego podejść jak do każdego innego biznesu.
Jedyny problem jest taki, że po kilku latach takiej pracy kończą się pomysły.
Ale zawsze jest na to jakieś rozwiązanie.

Znowu się rozpisałem.
Tak, że życzę powodzenia i wytrwałości.
Odpowiedz
#6
Wspołny mianownik wszystkich problemów w dziale krytyka to traktowanie stocków jak fuchy po godzinach i tym samym mizerne pf zbudowane na przestrzeni lat w następstwie tego żałosne kilka DL dziennie.
a my tu od lat powtarzamy tu to samo. nie ma sukcesu przy traktowaniu stocków jak fuchy po godzinach. to art-biznes do którego należy podchodzić jak do normalnej pracy. 8 -10 godzin dziennie. w tym planowanie, castingi, zakupy, wyszukiwanie lokacji, spotkania z ekipą w celu uzgodnienia szczegółów, szeroko rozumiany shopping w pozyskaniu stylizacji, scenografii, rekwizytów , a także dokształcanie sie i szukanie nowych rozwiązań .Modernizacja sprzętu, wymiana zużytego i zakup niezbędnego do aktualnych potrzeb. także ogarnianie finansowania, kredytów jeśłi trzeba, inwestycji i zwrotu z zainwestowanego kapitału .

jak myślicie?, jeśłi pracy na etacie poświęcilibyście godzinkę czy dwie dziennie to długo ten etat byście zachowali? Zaryzykuję twierdzenie że na 3 dzień szef wyrzuciłby Was z hukiem. Stocki i tak są łaskawe bo dają urlop po kilka tygodni jak trzeba i kiedy trzeba.

i jak napisał przedmówca. obecnie 200% normy to norma i żadne osiągnięcie. tylko przodownicy pracy bedą zauważeni. a Ci wyrabiają po 300 % i więcej. tylko że to tez w sumie już żadne osiągnięcie bo za ilością musi iść jakość towaru, czyli być conajmniej średnia +.
a to zajmuje maaaaaassssssssssssssę czasu. Daleko nie godzinkę czy dwie dziennie.
Odpowiedz
#7
Aniu, bardzo dziękuję za słowa krytyki, jestem świadomy swoich braków warsztatowych i ciągle nad tym pracuje, jestem samoukiem i jak patrzę na swoje początki to żenada Smile powinienem wiele zdjęć w ogóle usunąć z pf ze swoich marnych początków. Zaliczyłem kilka kursów z fotograii studyjnej, oświetlenia, fot żywności, o ślubnej nie mówiąc, czytam dużo, podglądam innych. Wydaje mi się że idę do przodu z techniką, ale być może tak tylko mi się wydaje. Co do kreatywności to trafiłaś w dziesiątkę, zawsze miałem z tym problem, podobnie zresztą jak praca z modelami. Robiąc śluby sama reporterka przychodzi mi dość łatwo ale każdy plener to dla mnie udręka. Tego też cały czas się uczę, no ale jak na razie z marnym skutkiem Smile.
Jacku tobie też dziękuję, że skrobnąłeś te parę zdań, teoretycznie ja to wszystko wiem, tylko od zawsze moim problemem było przejść z teorii w praktykę. Obiecuję sobie, że zrobię 2-3 sesje w miesiącu, a kończy się jak zwykle, czyli jedna na kwartał Smile Wiem wrodzone lenistwo i minusy 20 letniej pracy na rozkaz. Sam nie umiem się zmotywować, zdyscyplinować, tak żeby jak piszesz poświęcić dziennie 8h jak na etacie. Mam studio w domu i to chyba podstawowy błąd, nie potrafię oddzielić pracy od prywaty. Gdybym wynajął lokal może by było lepiej, ale koszty na chwilę obecną na to nie pozwalają. Jedna rzecz mnie zastanawia, jak Ty to robisz, że wyciągasz z jednej sesji 600 kadrów, ja z jednej mam max 50 i to już wydaje mi się za dużo bo większość się poprostu powtarza, a te niby różne tak naprawdę różnią się niuansami. tak jak właśnie Ania zauważyła w sesji jesiennej, w miniaturkach wyglądają na takie same. Cóż spróbuję się jakoś wziąć za samodyscyplinę i zwiększyć upload, największy chyba problem to ta cholerna kreatywność. Z tym trzeba się urodzić nie da się nauczyć Smile
Odpowiedz
#8
Podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami. To o czym pisałam wcześniej to tylko aspekty wizualne zdjęć. Stocki to biznes, kto traktuje je inaczej niestety musi się liczyć z mizerną sprzedażą. I jak w każdym biznesie trzeba inwestować i w siebie i ludzi, z którymi się pracuje i w sprzęt, nie tylko fotograficzny. Zanim naciśnie się spust migawki trzeba mieć opanowaną każdą część tego biznesu, od organizacji, po końcowy kadr. I co najważniejsze, trzeba znać biznes, klientów i ich potrzeby. Bez tego nie ma szans na produkcję materiału, który będzie się sprzedawać.
Do tego ciężka praca każdego dnia, polegająca nie tylko na "trzaskaniu" kolejnych fotek, ale także poszerzanie swojej wiedzy i technicznych możliwości.
I ostatnia część: szczęście - być we właściwym miejscu, o właściwej porze, poznać odpowiednie osoby.
Odpowiedz
#9
(2013-11-24, 15:53:50)pershing napisał(a): Jedna rzecz mnie zastanawia, jak Ty to robisz, że wyciągasz z jednej sesji 600 kadrów, ja z jednej mam max 50 i to już wydaje mi się za dużo bo większość się poprostu powtarza, a te niby różne tak naprawdę różnią się niuansami.

Ja nie mam studia i fotografuje jeżdżąc do rodziców (mają większe mieszkanie i małą działkę z drzewami owocowymi). W tym momencie planuję dobrze czas i sesje i robię 4-6 różnych sesji w ciągu 12h. Dość wykańczający dzień, wszystko musi być logistycznie dograne w najmniejszym szczególe. Mama głównie gotuje, w ogóle moja mama to utalentowana kucharka. natomiast tato to majsterkowicz i wszystkie dziwne rzeczy do zrobienia mój tato to wykona. Ostatnio mój tato wykonał pieczątkę na obrabiarce CNC w kształcie koperty, potrzebna była na sesje z kartkami i zwojami starymi. Albo moment kiedy potrzebowałem chmiel na sesje z piwem. Przyjeżdżam do rodziców a cała wanna załadowana świeżym chmielem. Poza tym zawsze gotowy do pojechania po zakupy. Ja głównie stylizuje, fotografuje i ustawiam scenę. Dla rodziców to mega ubaw i frajda. Na koniec sesji otwieramy browarki czy dobre wino i oglądamy fotki przy zgrywaniu. Wszyscy zawsze czekają na ten moment, to taki stały rytuał. Wtedy jest komentowanie i snucie planów jak to zrobić lepiej. Każda sesja to osobna opowieść i ciekawe przeżycia z tym związane.
Dlatego w ciągu takiej sesji pstrykam 1000 zdjęć. Np: 5 różnych sesji, każda w dwóch sceneriach. Wiec jak mamy 500 zdjęć, przy 5 sesjach i dwóch ustawieniach to mamy 5 zdjęć na ustawienie, które zmieniam co jakiś czas. Potem odrzucam połowę i mam materiał do wrzucania na rok. We wrześniu takich sesji miałem 5, do teraz nie obrobiłem wszystkiego.
Dla mnie to cały czas nie biznes tylko mega zabawa i zapomnienie o kiepskiej pracy i problemach życia codziennego. Może dlatego tyle robię zdjęć. Ja po prostu to lubię.
Wiem jedno. Wsparcie osób bliskich jest bardzo ważne. Samemu bez tego wsparcia będzie ciężko.

Ważne aby każdy wypracował sobie metodykę pracy.
Odpowiedz
#10
to teraz zadajcie sobie pytanie ile sesji wczoraj/dziś zrobiliście? weekend przecież. mozna było pracować pełną parą jeśłi ktoś siedzi jeszcze na jakimś etacie i w tygodniu nie ma czasu.

odpowiem. zapewne żadnej. i jakbym podzwonił po znajomych stockerach z działu krytyka to odpowiedz byłaby podobna. a bo inne sprawy, a bo mąż/żona coś potrzebowali, a to zaimprezowało sie wczoraj i dziś trzeba było kaca odespać. a to że nie ma pomysła, warunków,modeli itp. każda wymówka dobra żeby nie robić. i tak w kólko.. u niektórych od lat.

a pierwsze wagony ciężko pracują. Nie ma że weekend. u mnie np wczoraj shopping, dziś od rana praca w studio. i tak dzień po dniu. a jeszcze w przerwach pomagam kilku osobom nastroić odpowiednio linie produkcyjne. w sumie w przerwach byłem dziś w trzech okolicznych studio gdzie pracują znajomi fotografowie.. we wszystkich od rana praca wrze. także na stocki.

i do shaiitha, ... każda metodyka polegnie jak sie szuka wiecej argumentów za tym żeby nic nie robić niż ruszyć 4 litery.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [Obcy59] Proszę o krytykę Obcy59 11 10 487 2020-08-28, 10:07:35
Ostatni post: yuma2
  [marmotta] Proszę o krytykę marmotta 4 4 121 2020-08-26, 08:58:31
Ostatni post: kisz
  [Młocio] Proszę o krytykę Młocio 5 5 987 2017-04-08, 22:24:06
Ostatni post: dolcevita
Icon_question [joannatkaczuk] Proszę o pomoc w wybraniu pierwszej 10 zdjęć na Shutterstock joannatkaczuk 20 15 213 2014-11-19, 19:09:13
Ostatni post: joannatkaczuk
  [yuma] Proszę o krytykę yuma2 8 6 830 2014-11-16, 10:29:33
Ostatni post: fotoaloja

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości