Prośba o głos na zdjęcie w iStockphoto

[KAPA]

wierzę, Wiesz o co mi chodzi, wielu nie pamięta, jestem w gronie tych mało pamiętliwych
chciałem tylko wykazać jaki to ma znikomy, jeśli ma, sens.

[blas]

nie rozumiem, jakim cudem ten wątek jeszcze istnieje...
Ania masz poparcie słów? "Generalnie zależność jest tylko taka, że oceny pomagają w pozycjonowaniu"

Czy gdyby ktoś z Was prowadził biznes "stocki" jak robi GI to uznałby taki naiwny algorytm za użyteczny? Oni robią to od lat i pewnie oczywistością było od początku że taka metoda jest bez sensu. Już lepsza metoda to kupowanie własnych fot, bo wyraźnie widać zależność DL/V w najlepszych fotach mających 50+ dli. Tylko że ta metoda już była dawno temu stosowana i za dobrze się nie skończyła dla cwaniaków...

Jedyny sens zamieszczania linków do swoich fot w iStockphoto jest taki że link zwiększy widoczność foty w googlu, ale to promil prawdopodobieństwa że będzie z tego klient. No i jeszcze żeby ten link był poprawnie wklejony, ale nie... I pewnie akurat tutaj jest nofollow dla linków więc SB odpada.

Oczywiście linki zwiększą ilość views więc prawdopodobny współczynnik dla bm mocno spada...
Absolutnie gra nie warta świeczki, lepiej pomyśleć 10min nad nową fotą niż cwaniakować w ten sposób.
to są tak oczywiste oczywistości że aż dziwne że trzeba o tym pisać.

niektórzy mistrzowie ocen mają 10x więcej ocen niż pobrań, np 1000dli vs 10000 ocen, u nich zdecydowanie przerodziło się to w nałóg(przecież widzą że nie działa!)...

[aniaz]

Ania masz poparcie słów? "Generalnie zależność jest tylko taka, że oceny pomagają w pozycjonowaniu"

Tylko i wyłącznie na podstawie tego co napisałam wcześniej. Nigdzie nie twierdzę, że to ma jakiś bardzo duży wpływ, jedynie pomaga (bo nie szkodzi na pewno). Podzieliłam się jedynie swoimi obserwacjami, w moim przypadku było to pomocne.

[majszter]

aniaz, Twoje zdjęcie jest wysoko w rankingu BM tylko dlatego, że się sprzedało i jest nowe.
Wprawdzie same oceny nie mogą zaszkodzić plikowi w BM, ale już linkowanie swoich plików na forum może zaszkodzić, gdyż w ten sposób plik łapie dużo pustych wejść bez zakupu. A jest wysoko prawdopodobne, że współczynnik DL/views ma wpływ na ranking BM.

[viridis]

Nie sprzedaje wiele fotek jakieś 30 max40/mc, ale jak niektórzy wcześniej zauważyli oceny nie wpływają zupełnie na sprzedaż, na pozycjonowanie chyba też nie. Zauważyłem jednak, że częste ponowne zapisywanie słów kluczowych dla pliku poprawia pozycjonowanie. Może się mylę. Jak ktoś z was posiada jakiś soft który potrafi to automatyzować to z chęcią przetestuje. taki autosave co np 7 dni.
Pozdrawiam.

[Lucy_Ceynowa]

Witam wszystkich Was serdecznie i proszę o głosy na moje fotki... Dopiero zaczynam przygodę z IS więc wszelkie opinie będą pozytywnie motywujące

[Lucy_Ceynowa]

Dzięki serdeczne za głosy ...

[canion]

Prosisz o opinie powiadasz.hm... mniej żebrania o głosy a więcej pracy nad zdjęciami. Czemu niektórym IS myli sie z " słit szóściami" na MaxModels.?

[edi]

a mnie czasami korci zeby takim proszacym o glosy na zdjecia rzeczywiscie je wystawic [kolega jest kupujacym i moze to zrobic na swoim koncie], tylko ze gdyby te oceny wystawic uczciwie to chyba posypaloby sie wowczas bardzo wiele 1 i 2 oraz krytycznych komentarzy !!

[KAPA]

to, że prośba (żebranie) o głosy nic nie dodaje, prócz wzrostu samozadowolenia proszącego, nieuzasadnionego m/z, ponieważ sobie owo samozadowolenie proszący wyprosił, to już wszyscy wiemy. Niemniej ja chciałem o chęciach "znawców", "specjalistów" czy innych różnych o miano "guru" podświadomie lub zupełnie celowo się upominających, słów kilka powiedzieć. A dlaczegóż by nie?, prawda?
Otóż Panowie!, nie chcę Was gasić, chociaż strażakiem mi się przyszło na tym łez padole być, ale podpowiem Wam za mistrzem Witoldem (Dederko) przytoczyć..: "Czy można lepiej?, można. Fotografia może się nam podobać, lub nie" i tylko tyle, "fotografia jest dobra wtedy gdy w oczach atutor jest dobra", zapytajmy się samego siebie, jakie mamy podstawy do tego by innych "poniżać?.., być może kieruje nami chęć dowartościowania samego siebie, być może... W tej dziedzinie, jaką jest microstock, kryterium jest to czy fotografia się sprzedaje?, czy znajdują się na nia kupcy? Kupiec!, to jest właściwe kryterium do oceny wartości fotografii, albo muzeum... Kto z nas jest kustoszem?, muzealnikem, znawcą sztuki?... Wystawić jedynkę to bardzo prosta sprawa, ale czy posiadamy ku temu prawo?, kto nas obdarował takim prawem?, jakie mamy tytuły?, osiągnięcia?... Fotografia w moich oczkach "nieładna", "banalna", w spojrzeniu kogoś innego, kupca w tym przypadku może być zasługująca na wydanie dużych pieniędzy. Bo niby jak ocenić np. moją fotkę, kiczyk, która się kupującemu spodobała jako Elka? To, że się klientowi spodobała, to problem klienta, to, że ją wystawiłem to mój problem, ale to czy jest warta swojej ceny, to czy na pewno jest Wasz, krytykantów problem??? Dajcie ludziom żyć, już o tym pisałem, a Wy dalej, "a mnie czasami korci" a nich Cię korci, ale pochwal się najpierw, jakie masz osiągnięcia by cię korciło?, bo jeśli Cię korci dla korcenia, do pójdź dalej, napisz do kupującego, że jest: głupkiem, zerem, cymbałem, bo wydał kasę na gniota, a przecież mógł kupić nie moje a Twoje "dzieło sztuki"...
Mało tu dyskusji i swoistego "dziania się" stąd ten post, zapraszam do dyskusji