Ściana płaczu Shutterstock
A jaki jest problem w tym aby sobie wejsc na Shutterstock wpisac jakies slowo kluczowe i wyswietlic wyniki, a nastepnie zrobic sobie lepsze zdjecie. Pytanie brzmi co chcesz uzyskac przez ogladanie zdjec danych ludzi ?
Odpowiedz
(2020-06-10, 11:34:47)Chalkon napisał(a): To, że nikt nie odważył się pokazać swojego najbardziej dochodowego zdjęcia, jest informacją zgoła bezcenną. Nie może go pokazać, bo głupi Chalkon mógłby skopiować.

Zdradzę Wam wielką tajemnicę. Jest w Polsce kilku ludzi, którzy nie bali się pokazać. ALE JEST ICH TYLKO KILKU.

Nie masz pojecia o stokach i o tym co sie na nich dzieje, moje pomysly byly wielokrotnie kopiowane i dam sobie glowe obciac ze nie tylko moje, wiec jak masz super unikatowy pomysl to go po prostu strzezesz, tyle wiesz o ekonomi a nie znasz podstawowych praw prowadzenia biznesu, sa tez ludzie ktorzy kupuja najlepsze zdjecia i sprzedaja jako swoje na stockach no ale na to pewnie tez nie wpadles. Najpierwsz wszystkich pouczasz a teraz sepisz jakies zdjiecia, serio? kwarantanna sie skonczyla wyjdz z domu i zrob zdjecia, wyslij na stocki i wszystko sie wyjasni. Dla mnie EOT.
Odpowiedz
Ciekawy jestem czy też to spostrzegliście. Po zmianach spadłem z hipotetycznego 4, do 2 poziomu. I co? I zwiększyła mi się skokowo liczba pobrań - co prawda po 0,1 $. Czyli algorytm znowu promuje "tańszych" dostawców. Wygląda to tak jak na początku mojej obecności na Shuterze. Jak tylko osiągnąłem poziom 0,36, to spadła liczba pobrań. Zobaczę jaki będzie wynik z końcem miesiąca. Może nie będzie bardzo źle?
shutterstockistockphotodreamstimefotolia
Odpowiedz
(2020-06-10, 10:22:42)Chalkon napisał(a): Zapewniam Cię uroczyście, że nie zamierzam niczego kopiować. Jednak przypuszczenie, że mógłbym skopiować, jest dla mnie zaszczytem, a dla Ciebie ostrą samokrytyką. Oznacza bowiem, że robisz to, co potrafi zrobić nawet głupi Chalkon :Smile

Często powtarzam, ze nie jestem artystą tylko rzemieślnikiem, który produkuje foty na tony.
Tak sobie sprawdzam na Shutterstock top5 z ostatnich 3 miesiecy... i na liście jest zwykły pstryk, który sprzedał się w tym czasie 3 krotnie za łącznie $72. Trudno mi sprawdzić historie sprzedaży, ale na 99% ktoś kupił to zdjęcie za jakieś $70, a pozostałe 2 sprzedaże to za jakieś grosze zeszły.

Wierz mi więc, że nie ma zdjęć, które sprzedają się raz po 300 a inne 10 x po 30. Wszystko zalezy od potrzeb klienta.

Przytoczę taką analogie... weźmy piłę łancuchową... dla mnie nie ma żadnej wartości, bo jej nie potrzebuję i nie chiałbym jej za darmo. Dla drwala natomiast ma już okresloną wartość
Odpowiedz
(2020-06-10, 11:38:27)maselkoo99 napisał(a): A jaki jest problem w tym aby sobie wejsc na Shutterstock wpisac jakies slowo kluczowe i wyswietlic wyniki, a nastepnie zrobic sobie lepsze zdjecie. Pytanie brzmi co chcesz uzyskac przez ogladanie zdjec danych ludzi ?

A czy można sprawdzić co za ile się sprzedało? Czy można sprawdzić, które jest najbardziej dochodowe? Zamiast pisać, pokaż coś, jeżeli się nie boisz. Zdjęcie i zrzut ekranu, za ile się sprzedało. Ja sam nie zamierzam naśladować. Znajdzie się milion innych naśladowców, którzy zrobią podobne zdjęcie choćby przez przypadek. Ja zdychać w tłoku nie zamierzam.

Wiem już, że (przepraszam za formę wypowiedzi - to nic osobistego, tylko figura retoryczna) coraz więcej ryjów pcha się do coraz mniejszego koryta. Albo istnieje gdzieś inne koryto, albo nie. Usiłuję je znaleźć, jeżeli w ogóle istnieje. Szukam trochę po omacku. Szukam między innymi pisząc tutaj. Wcale nie zależy mi na prowokowaniu StaregoNovego do uzewnętrzniania emocji. Bardziej zależy mi na sprowokowaniu kogoś do napisania czegoś pożytecznego.

Sam żadnych gotowych recept nie mam, bo jakbym już znalazł, to bym przecież nie szukał. Napisałem tylko o kilku dość prostych, matematycznych zależnościach, licząc na pożyteczną dyskusję. Dyskusja (mimo formy) była pożyteczna. Wyszedłem z niej trochę mądrzejszy.

To, że nikt nie odważy się pokazać, na czym najwięcej zarobił, bo uważa, że byle głupek potrafi zrobić to samo, jest bodaj najbardziej wartościową informacją spośród wszystkich, jakie udało mi się tutaj zdobyć.
Odpowiedz
(2020-06-10, 12:38:04)Chalkon napisał(a): To, że nikt nie odważy się pokazać, na czym najwięcej zarobił, bo uważa, że byle głupek potrafi zrobić to samo, jest bodaj najbardziej wartościową informacją spośród wszystkich, jakie udało mi się tutaj zdobyć.


https://www.shutterstock.com/pl/image-photo/london

Nie bardzo wiem, w czym miało by to pomóc - no ale wysyłam....
Odpowiedz
Chalkon wynika z tego ze chcesz zobaczyc nasze najbardziej dochodowe pracy i postarac sie zrobic je (lepiej) albo nie. Skoro nie chcesz nas kopiowac to po co Ci te prace ? Latwo jest wzorowac sie na innych i na tym co juz osiagneli. Dobry ekonomista (teoryk) powinien znac zloty srodek ! Kazdy tu doszdl do tego co ma ciezka praca, wiec zamias wypytywac o malo istotne rzeczy (najlepiej sprzedajace sie zdjecia) wez sie do roboty !
Odpowiedz
(2020-06-10, 12:27:57)fotek napisał(a): Często powtarzam, ze nie jestem artystą tylko rzemieślnikiem, który produkuje foty na tony.
Tak sobie sprawdzam na Shutterstock top5 z ostatnich 3 miesiecy... i na liście jest zwykły pstryk, który sprzedał się w tym czasie 3 krotnie za łącznie $72. Trudno mi sprawdzić historie sprzedaży, ale na 99% ktoś kupił to zdjęcie za jakieś $70, a pozostałe 2 sprzedaże to za jakieś grosze zeszły.

Wierz mi więc, że nie ma zdjęć, które sprzedają się raz po 300 a inne 10 x po 30. Wszystko zalezy od potrzeb klienta.

Przytoczę taką analogie... weźmy piłę łancuchową... dla mnie nie ma żadnej wartości, bo jej nie potrzebuję i nie chiałbym jej za darmo. Dla drwala natomiast ma już okresloną wartość

Dzięki za odpowiedź. Ma ona dla mnie wartość. Mogę sobie dalej wrzucać zdjęcia na AS, żeby zdobyć doświadczenie, ale wiem już, że tak dobrze, jak było kiedyś, na mikrostockach już nie będzie. Mikrostocki, nie zarabiają na pośrednictwie w handlu zdjęciami, lecz na zarzynaniu rynku i zarżną go bardzo szybko. To znaczy zarżną rynek takich zdjęć, które potrafią robić prawie wszyscy.

Gdy wchodziliście na mikrostocki, było to posunięcie nowatorskie. Wpadliście na pomysł, na który wpadło niewielu. Zakładając, że świat się nie kończy, również dzisiaj mogą być nowe możliwości. Ale na pewno nie ma sensu robienie tego, co dziś potrafią zrobić prawie wszyscy i co trzeba było zrobić 10 lat temu.

Starzy, dobrze wypozycjonowani stockowcy pociągną dłużej. Nowi będą mieli problem, żeby w ogóle wejść.

Z ostatniej partii zdjęć (jeszcze przed katastrofą) Shutterstock odrzucił mi wszystkie pod absurdalnymi pretekstami, AS odrzucił 3% dokładnie tych samych zdjęć. Shutterstock NIE JEST JUŻ ZAINTERESOWANY POZYSKIWANIEM NOWYCH ZDJĘĆ. Zdają sobie sprawę, że przytłaczająca większość nowych zdjęć nie zarobi nawet na pensje dla "recenzentów", którzy muszą te zdjęcia przeglądać.
Odpowiedz
Nikt rozsądny nie poda Ci swoich pomysłów na odkrycie niszy...
A do tego w dużej mierze sprowadza się obecnie odniesienie sukcesu na stokach.
Samo podglądanie PF innych autorów nie da Ci zbyt dużego pojęcia o tym, co się sprzedaje - ale jakieś pojęcie będziesz miał.
Dlaczego? - moje najlepsze zdjęcie (sprzedane za grubo ponad 1k$) jest w tej chwili w PF dopiero na 10 miejscu, drugie pod względem ilości $ wylądowało dopiero na drugiej stronie PF... na początku są te, które w ostatnim czasie miały stosunkowo najwięcej pobrań - choć i tak algorytmy wyszukiwań Shutterstock mieszają w tym porządku.
Informacja dla Ciebie (zapewne nowa) - na pierwszej stronie Shutterstock umieszcza też część zdjęć, które zostały ostatnio wrzucone a nie mają jeszcze żadnych pobrań...
...
Nie znam Jacka Sopotnickiego - ale zamiast bić pianę i podnosić ciśnienie wielu osobom na forum (mi akurat nie - rozumiem, że chcesz wydobyć od nas wiedzę i doświadczenia, które zdobywaliśmy latami - Twoje prawo; my niekoniecznie musimy wszystko ujawniać Icon_wink ) obejrzyj sobie jego filmy o stokach na YouTube - link: https://jaceksopotnicki.fotoblogia.pl/15...na-zarobic

Konkrety? masz dostęp do miejsc, do których inni nie mają (linia produkcyjna rzadkich maszyn rolniczych, firma farmaceutyczna, nowoczesna lakiernia, etc) - zdobądź zgodę na wykonanie zdjęć i działaj.
Więcej info w filmach Jacka.
Odpowiedz
(2020-06-10, 12:51:24)maselkoo99 napisał(a): Chalkon wynika z tego ze chcesz zobaczyc nasze najbardziej dochodowe pracy i postarac sie zrobic je (lepiej) albo nie. Skoro nie chcesz nas kopiowac to po co Ci te prace ? Latwo jest wzorowac sie na innych i na tym co juz osiagneli. Dobry ekonomista (teoryk) powinien znac zloty srodek ! Kazdy tu doszdl do tego co ma ciezka praca, wiec zamias wypytywac o malo istotne rzeczy (najlepiej sprzedajace sie zdjecia) wez sie do roboty !

Jeżeli chcesz wiedzieć, to w ten sposób dowiem się (między innymi), czego już nie warto robić. Jeżeli są to rzeczy, które ja też potrafię zrobić, to znaczy, że już nie warto ich naśladować. Ale prowokowałem (bezskutecznie) także z innych pobudek. Chciałem na przykład zobaczyć, na jakim poziomie jest warsztat tych zdjęć, które się sprzedają. Bo widziałem na AS i Shutterstock takie knoty, że wprawiły mnie w osłupienie. A snadź przynosiły dochód, jeżeli ich autor powtórzył je (z niewielkimi modyfikacjami i w różnym czasie) kilkadziesiąt razy.

Jestem stockowym ZEREM (to nie masohizm, to tylko stwierdzenie prostego faktu), ale prędzej ja zrobię coś, czego TY nie skopiujesz, niż na odwrót. Dotyczy to na przykład zdjęć, które wymagają wiedzy pozafotograficznej. Tak mi się wydaje. Nie chcę nikogo skrzywdzić ani obrazić.

(2020-06-10, 13:03:45)adalbert74 napisał(a): Konkrety? masz dostęp do miejsc, do których inni nie mają (linia produkcyjna rzadkich maszyn rolniczych, firma farmaceutyczna, nowoczesna lakiernia, etc) - zdobądź zgodę na wykonanie zdjęć i działaj.
Więcej info w filmach Jacka.

Właśnie w taki sposób rozumuję. Choć akurat nie chodzi o dostęp do maszyn rolniczych, ale w ogóle o tematy, których inni robić nie mogą albo nie potrafią. Rozumiecie jednak, że takie zdjęcia prędzej sprzedadzą się za wyższą cenę, choć niewiele razy, niż za 10 centów 1000 razy. W tę stronę ciągnąłem dyskusję, co skutkowało tym, że niektórzy uzewnętrznili swoje emocje, podkreślając, jaki jestem głupi, o co żalu oczywiście nie mam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 356 gości