2008-03-04, 23:46:13
mrowek: nie podzielam Twojego zdania... jak najbardziej przytaczać ile można zarobić, żeby mieć motywację do dalszej pracy.
Z drugiej strony - co z tego, że z landszaftami daleko się nie zajedzie (rozumiem że chodzi Ci o zarobki). Wolę "łączyć przyjemne z pożytecznym" i zarobić na dobry sprzęt niż trzepać "w dobrym miejscu" tysiące zdjęć paszportowych - bo jaka z tego przyjemność?
Obawiam się, że właśnie z tego powodu nigdy nie zostanę "zawodowym" fotografem.
Rozumiem że trzeba się rozwijać, poprawiać warsztat, inwestować w sprzęt itd., ale żeby upadlać się robiąc po prostu kasę to nie dla mnie...
Pozdrówka
Z drugiej strony - co z tego, że z landszaftami daleko się nie zajedzie (rozumiem że chodzi Ci o zarobki). Wolę "łączyć przyjemne z pożytecznym" i zarobić na dobry sprzęt niż trzepać "w dobrym miejscu" tysiące zdjęć paszportowych - bo jaka z tego przyjemność?
Obawiam się, że właśnie z tego powodu nigdy nie zostanę "zawodowym" fotografem.
Rozumiem że trzeba się rozwijać, poprawiać warsztat, inwestować w sprzęt itd., ale żeby upadlać się robiąc po prostu kasę to nie dla mnie...
Pozdrówka