2011-04-01, 01:19:01 
	
	
	
		Claraveritas gratulacje.Jakby co to wymyśliłem sposób na czkawkę,wprawdzie nie żeby przeszła ale bobas przestaje płakać 
	
	
	
	
 
	| 
					Fotografia noworodków
				 | 
| 
		
		
		2011-04-01, 01:19:01 
	
	 
		Claraveritas gratulacje.Jakby co to wymyśliłem sposób na czkawkę,wprawdzie nie żeby przeszła ale bobas przestaje płakać   
		
		
		2011-04-04, 14:14:18 
	
	 
		Historie o lampie błyskowej przypominają mi te o telefonach komórkowych uszkadzających mózg  Ja fotografuje dzieciaki od trzech lat, w 90 % doświetlam lampą (odbite od parasolki i na najmniejszej mocy ale nie ze względów zdrowotnych tylko estetycznych  , niestety nie w kazdych warunkach i nie o kazdej porze mamy do dyspozycji swiatło dzienne, nie mowiac juz, ze dzięki flashom mozna uzyskac jeszcze nieco dekoracyjnych efektów - a nie chodzi o to, zeby zdjecia byly, tylko zeby byly fajne  wydaje mi się, że godzinna sesja raz na jakis czas nie ma mozliwosci zrobic dziecku krzywdy, podobnie jak kilkuminutowa rozmowa telefonem komórkowym  obawiac się mogą raczej ci, którzy dzien w dzien długimi godzinami narazeni są na promieniowanie.. a co do komfortu dziecka i tego, ze lampa moze je razic - nie walic pełną mocą  proste   
		
		
		2011-04-10, 13:48:05 
	
	 
		Tak samo nie widzę problemu przy fotach w świetle zastanym + użycie lampy systemowej jako światła wypełniającego cienie, błyska wtedy światłem o sile równej zastanemu.
	 | 
| 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 |