2008-05-04, 15:21:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-04, 18:50:21 {2} przez robgr85.)
Zolthar napisał(a):A jak to jest na alamy ?
Tam psizą, że plik nieskompresowany w tiff 8bit musi mieć minimum 48MB, ja sobie wyeksportowałem 300dpi 8bit tiff z eosa 30d i mam 24MB ...
Może ktoś kto tam sprzedaje mógłby nieco wytłumaczyć jak to wygląda in fact ?
Update/
z 16bit tiff mam 49MB ale tam piszą 8bit
chodzi o jpgi. mają mieć 49MB
jak to zrobić w PS CS2 (piszę z pamięci, bo mam teraz odpalonego linuxa, jak coś nie będzie się zgadzać to napiszcie a zrobie update po sprawdzeniu na windowsie).
gotowy, obrobiony plik konwertujesz do tiffa 8bit.
Image > Image size...
odznaczasz 'resample image' i zmieniasz resolution na 300
>ok
potem znowu
Image>image size...
zaznaczasz 'resample image', wybierasz 'bicubic smooth' czy jakoś tak,
> zmieniasz w 'pixel dimensions' aby było w procentach,
> modyfikujesz aż w polu pixel dimensions bedziesz miał ponad 48MB, ja zawsze daje do 50MB.
sprawa jest prosta jeśli masz fotki jednakowej wielkości (łatwo wtedy masowo obrobić konstruując odpowiednią akcję), natomiast wiele z moich starych fot było dokadrowywanych specjalnie na potrzeby stocka w PS, przez co mam różne rozmiary poszczególnych fot.
odnośnie rozpoznawalności chodzi mi o imie i nazwisko. Chyba nie da się wyłączyć wyświetlania tego w alamy/photoshelter... w sumie to nawet nie próbowałem bo ja głupi we wszystkich stockach mam tego samego nicka, i to nie wiele by dało.
Corbis, Getty, JupiterImages to już wyższa półka. Chyba raczej nieosiągalna na dzień dzisiejszy dla mnie. Wiem że corbis/getty by chyba nie patrzyło przychylnie na microstockową przeszłość. Photoshelter ma to gdzieś, Alamy w sumie to nie wiem bo jako doświadczenie w fotograficzne (jest pole w którym podajesz w jakich agencjach jeszcze sprzedajesz podczas składania aplikacji) napiszałem jedynie photoshelter.
pozdrawiam,
Robert
P.S. trochę zastanawiam się nad sensem całego 'micro' czytając historie takie jak ta:
http://www.all-things-photography.com/stock-photos.html
Jeśli ktoś robi dużą kampanię (np reklamową, bilboard etc) to zwykle nie chce używać fotek które każdy może mieć za grosze. Nawet jeśli się zdecyduje na kupno w np IS to zapłaci jakieś 20$, z czego będziesz mieć mały procent. Jeśli opublikujesz fotkę na licencji RM w photoshelter to za roczne photo na bilboardach w jednym kraju dostajesz ok 5000$. Aby trochę bardziej obrazowo przedstawić różnicę (nie musi być to poprawne życiowo, porównanie tylko obrazowe) - załóżmy że jesteś wędkarzem. Znasz bajorko, w którym jest dużo małych rybek (np staw w którym pływają uklejki i płotki tak do 20cm) - jest w nim wiele małych rybek. Możesz zarzucić tam wędki i cieszyć się częstym braniami drobnicy. Możesz też wziąć wędki i jechać nad prawdziwe, duże jezioro. Są tam małe rybki, ale pływa też kilka dużych, medalowych sztuk. Zwabienie takiej jest trudniejsze, tym bardziej że ryby pływające w dużym jeziorze niechętnie biorą gdy jednocześnie masz przynęty w małym stawku.
Jeśli uda mi się wygenerować jakieś DLe na poziomie macro/mid stock to poważnie zastanowię się nad usunięciem swoich kont microstock. Na razie są tylko oglądnięcia, kilka fotek dodanych do lightboxów, comp DL i tyle.