2017-10-11, 13:27:54
Panowie pomóżcie bo mnie szlag jasny trafi;]
Mam taki sprzęt: procek i7, 16 GB RAM i karta grafiki Radeon HD 7700 (1GB), dysk systemowy i dysk do pracy są to dwa oddzielne dyski SSD.
Filmy 4k wyplute przez sony vegas i ważące po 2-4 GB idą u mnie tak że pożal się Panie Boże, krótko mówiąc przycinają się tak że nie da sie tego obejrzeć.
Żeby zobaczyć jak wygląda taki film muszę sobie dodatkowo generować full hd i wtedy idzie jakoś to obejrzeć.
Nie wiem, zawsze sądziłem że mam po prostu kartę grafiki z czasów Bolesława Chrobrego i dlatego wygląda to jak wygląda ale jak zacząłem o tym czytać to już nie jestem tak o tym przekonany do końca.
Z tego co piszą ludzie do samego odtwarzania filmu 4k wcale nie trzeba mieć jakiegoś hiper-biper sprzętu.
Nie wiem....mam coś źle skonfigurowany komputer? Jakiś kodeków mi brak?
Ktoś ma jakieś pomysły/podpowiedzi?
I ewentualnie dalszy ciąg...jeśli naprawdę to zbyt słaba karta graficzna to co kupić? Tyle jest tego na rynku a ja nie ogarniam tak naprawdę co powinna posiadać taka karta żeby było ok.
Na pewno więcej pamięci (4GB) ok....ale co jeszcze? Na co zwrócić uwagę?
W sklepie to tylko takie rady w stylu weź pan tą i będzie ok i karta za 1500-2000 zł....troche kuźwa drogo i wciąż zostaje mi obawa czy to na pewno wina karty. Bo wydać szmal to najszybciej i najłatwiej a jak efekt będzie zerowy bo się okaże że i stara karta by "pociągnęła" 4k gdybym miał odpowiednią konfigurację/kodeki/diabli wiedzą co jeszcze?
Ktoś coś pomoże, rozjaśni w głowie?;>
Mam taki sprzęt: procek i7, 16 GB RAM i karta grafiki Radeon HD 7700 (1GB), dysk systemowy i dysk do pracy są to dwa oddzielne dyski SSD.
Filmy 4k wyplute przez sony vegas i ważące po 2-4 GB idą u mnie tak że pożal się Panie Boże, krótko mówiąc przycinają się tak że nie da sie tego obejrzeć.
Żeby zobaczyć jak wygląda taki film muszę sobie dodatkowo generować full hd i wtedy idzie jakoś to obejrzeć.
Nie wiem, zawsze sądziłem że mam po prostu kartę grafiki z czasów Bolesława Chrobrego i dlatego wygląda to jak wygląda ale jak zacząłem o tym czytać to już nie jestem tak o tym przekonany do końca.
Z tego co piszą ludzie do samego odtwarzania filmu 4k wcale nie trzeba mieć jakiegoś hiper-biper sprzętu.
Nie wiem....mam coś źle skonfigurowany komputer? Jakiś kodeków mi brak?
Ktoś ma jakieś pomysły/podpowiedzi?
I ewentualnie dalszy ciąg...jeśli naprawdę to zbyt słaba karta graficzna to co kupić? Tyle jest tego na rynku a ja nie ogarniam tak naprawdę co powinna posiadać taka karta żeby było ok.
Na pewno więcej pamięci (4GB) ok....ale co jeszcze? Na co zwrócić uwagę?
W sklepie to tylko takie rady w stylu weź pan tą i będzie ok i karta za 1500-2000 zł....troche kuźwa drogo i wciąż zostaje mi obawa czy to na pewno wina karty. Bo wydać szmal to najszybciej i najłatwiej a jak efekt będzie zerowy bo się okaże że i stara karta by "pociągnęła" 4k gdybym miał odpowiednią konfigurację/kodeki/diabli wiedzą co jeszcze?
Ktoś coś pomoże, rozjaśni w głowie?;>